Moja żona jest walnięta

chce żebym ją adorował ale o seksie zapomnij, bo zmęczona, bo fajna książka, do deszcz pada, bo nie pada, bo jadła i jest pełna, bo nie goliła nóg, bo ma pryszcza, bo przeczytała smutny artykuł, bo ona w zasadzie ma ochotę jak ma dni płodne. Wy drogie Panie jakie macie wymówki? :D

A ja nie mam żadnych wymówek - bo mnie mąż umie zadowolić :) Widocznie jesteś słaby i żona nie chce kochać sie z słabeuszem.

aha to moja wina zapomniałem :D heya

widziały gały co brały, a w moim związku mówi się prosto z mostu, a nie szuka wymówek.

Ja w takich sytuacjach jak opisujesz wychodziłem z domu i ru/chałem inne panienki, a ona myślała że poszedłem się przewietrzyć. Durne babsko. Dzisiaj jest sama bo nie wyrabiałem już tego.

No sorry. Kobieta jak szuka wymówek - to jest pierwszy sygnał, ze z facetem jest coś nie tak.

gość dziś No sorry. Kobieta jak szuka wymówek - to jest pierwszy sygnał, ze z facetem jest coś nie tak. xx Pieprzysz. Babie po prostu libido spadło po urodzeni dziecka i już. Zdarza się.

"Pieprzysz. Babie po prostu libido spadło po urodzeni dziecka i już. Zdarza się." x Możliwe. Do tego facet chodzi w jednych gaciach przez 2 dni, nie goli się, cuhcnie.

To raczej mój szuka wymówek jak ja wiecznie chcę bzykanka Wieczorem w nocy potrafię się dobierać i rano Dla mnie sex to jak powietrze a w dni plodne to szaleje i z H...a nie schodze

Do tego facet chodzi w jednych gaciach przez 2 dni, nie goli się, cuhcnie x Najpierw powąchaj a potem oczerniaj. Jak ty masz flejtucha to pewnie dlatego, że ci dupsko jak szafa urosło.

10.39 to bierz mnie mi się zawsze chce. Sztywny z miejsca jak poczuje blisko kobietę.

hahaha udowodnienie w necie, że się potrafi zadowolić żone? Jak ktoś to zrobi jest dla mnie mistrzem słowa, autentycznie. Jeszcze powstrzymuje się od chodzenia na boki zajmę się sobą, sport, książki własny rozwój, później kopnę ją w d..pe :D

"Najpierw powąchaj a potem oczerniaj. Jak ty masz flejtucha to pewnie dlatego, że ci dupsko jak szafa urosło." x Nie. Ja nie mam flejtucha. Ale czytam właśnie na tym forum, o takich flejtuchach. I jak kobieta szuka wymówek - to niestety wina faceta. Nie zaspakajasz jej. Nie staje ci. Nie potrafisz jej rozpalić. Nie umeisz uzytku zrobic z paluszkow. Jesteś mizernotą. A co to mojego dupska - nie bój żaby, nie jest jak szafa. Mój mąż ma z mojej pupci użytek. Ale też zna sie na rzeczy.

osz kurfa wina faceta, jednak baby mają nawalone we łbach bardziej niż w TOITOI

Wiesz co kolego? Sam jestem facetem. I nie poprę tutaj akurat ciebie. Faktycznie kobiety szukjaą wymówek, jak facet nie umie się nimi zająć odpowiednio. Przyślij ja do mnie - wtedy zobaczysz ;)

Bierz ją z dobrodziejstwem inwentarza, hahahaha uszczęśliwisz mnie jak nikt na świecie

Niektóre kobiety są walnięte to fakt:) może przestań ją adorować. Ja to nie wiem naprawdę co większość z tych wymienionych przez autora rzeczy do seksu....jeśli przed ślubem było zupełnie inaczej to czas najwyższy poważnie porozmawiać.

"puki co jedna idiotka się już ujawniła" x pÓki co jesteś nie dość- że impotentem - to analfabetą ;)

ale mam nadzieje, że lubisz rozmowy o literaturze i to dużo rozmów :D w zasadzie nawet o seksie z nią pogadasz :D

a autokorektę mam zepsutą w przeglądarce sorki za byka, moja wina :D za bardzo ufam maszynom

przeczytalam twoj post autorze i dotarlo do mnie, ze robie to samo co twoja zona:/ tez mam ciagle jakas wymowkę. Dla mnie sex moze nie istniec. Nie lubie sie zmuszac, zeby zaspokoic meza. Jest wysportowany i dba o siebie, ale sex mnie juz nie kreci. mam 30 lat

kolejny wymówka- impotent - byle by tego nie sprawdzić :D

"a autokorektę mam zepsutą w przeglądarce sorki za byka, moja wina smiech.gif za bardzo ufam maszynom" x Tłumaczy się tylko winny. Nie potrafisz poprawnie pisać, nie potrafisz zadowolić kobiety swojej. Co z ciebie za facet?

nie mam wymówek. jak mi się nie chce to mówię "nie chce mi się" :):) Ale to rzadko, bo generalnie uwielbiam sie kochać z własnym meżczyzną, jeśli wczesniej było u Was ok, to powiedz żonie, zeby sobie hormony zbadała. Jeśli oczywiście Ty się nie zmieniłeś, dbasz o siebie i o własna żonę.

nie to nie twoja wina, ale widać żona jest znudzona seksem, skoro nie ma ochoty, ja też po 7 latach małżeństwa nie wiem o co chodzi w tym seksie, a męża bardzo kocham, teraz jestem po zabiegu i na szczęście nie muszę i mnie ta myśl przeraża bo chcę dla mojego męża jak najlepiej, może faktycznie trzeba pomyśleć o jakimś urozmaiceniu

Tylko impotent mógł taki temat napisać :D

gość 10:51 - proszę cię powiedź mi, warto walczyć o związek czy gdzieś na w głębi siebie czujesz, że jest szansa na radość z seksu? Dodam zanim zawistna część forum napisze, że jestem śmierdzącym gamoniem to zawsze ale to zawsze zapewniałem jej pełną satysfakcje w tej materii.

no ale nie powtarzajcie się impotent już był. Trochę wysiłku i inteligencji.

A jak było wcześniej? Np. z rok temu? Może zaszły zmiany np. więcej obowiazków w pracy? Też jestem kobietą. CZerpię dużą radość z seksu - ale są takie dni, że po prostu mówie męzowi nie. Na szczęscie jest ich może z 5 w ciągu całego roku. I najczęsciej wtedy jest to z przemęczenia. Ale mówię wprost o tym.

Pogadaj z nią szczerze. Przecież musi być jakaś przyczyna. Litości, wszystko dzieje się z jakiegoś powodu....trzeba było odrazu reagować a nie czekać na nie wiadomo co i teraz szukać rady od ludzi którzy nie śpią z wami w łóżku:)