Planowanie rodziny, a wiek rodziców

Hej mam 25 lata, maz 30. Od slubu minelo 2 lata. Do tej pory nie mialam instynktu macierzynskiego, ale ostatnio cos mnie napadlo. Ciagle mysle o dziecku, ale chcialabym poczekac (ze wzgledow odlozenia kasy, w przyszlym roku przedluza mi umowe). Martwi mnie jednak to, ze za rok jak juz zaczniemy starania moze sie okazac, ze mamy jakies problemy i bd musieli sie leczyc...czy ktoras tez miala takie obawy, a pozniej okazalo sie, ze niepotrzebnie...?

jak samym myśleniem się stresuje to co będzie z zajściem w ciążę, kolejny temat typu rwę sobie włosy z głowy bo nie mogę zajść w ciążę potem ciążą i kolejny tema to i to czy to na pewno normalne a jak już się urodzi, to dopiero będzie używanie, już to widzę a to za grube za chude złe imię depresja poporodowa oj kobieto biedny ten twój mąż

Ja miałam takie obawy, a potem jak zaszłam za pierwszym razem to w sumie trochę żałowałam, że nie poczekałam dłużej, żeby sobie wszystko lepiej ułożyć. Ryzyk fizyk.

Nie! Mnie martwi, ze dlugo bd sie musieli np leczyc. Tylko to mnie trapi :) wiem, ze nie da sie wszystkiego zaplanowac

tak do 34 roku życia nie powinno być większych problemów, możesz z ginekologiem jeszcze porozmawiać o swoich obawach

No tak też myślałam, a wyszło za 1wszym razem. A bałam się głównie dlatego, że dwie moje ciocie są bezpłodne. Jakbym moze rodzinnie nie była obciążona to bym inaczej myślała...

Dzieki:)a wiek meza? u mnie wszystko niby ok cytologia 1 grupa, okresy regularne 24-28dni, teraz biore tabletki bo mialam b bolesne miesiaczki no i zabezpieczenie, w rodzinie ok