Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość13524

Czy ja mam rację ? Czy ze mną coś nie tak ?

Polecane posty

Gość gość
No zerwij, k/u/r/w/a, no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k/u/r/w/a :D Zerwę chyba no, bo tacy ludzie sie nie zmienią, prawda ? Myslalam, ze moze ktos podzieli sie doświadczeniami, ale tu nie ma nad czym myslec, nawet jeśli w gre wchodzą silne uczucia :( Nie chce do konca zycia byc marionetką w rękach manipulanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość778654433432
olej, na co ci taki gowniarz w skórze starego dziada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, nie chodzi o wygląda, a o uczucia, nie mogę sie przełamać, żeby to zrobić :( Jeszcze z nim nie rozmawiałam. Czy myslicie, ze naprawde nie da sie juz nic zrobic ? ?Prosze o rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak z jego rodziną autorko ? Patologiczna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, normalni starsi, porządni ludzie. To raczej nie jest wyniesione z domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, po tym co piszesz moze mu zalezy ale czy chcialabys spedzic z kims takim reszte zycia?zkims kto cie tak traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie czemu tylko On tak usilnie sie mnie trzyma ? W sensie takim, że nie chce sie rozstawać.. Postanowiłam sie do niego nie odzywać, obsypuje mnie dziesiątkami smsow co sie stalo, itd, w koncu mu odpisałam , ze zaczynam mieć dość i nie mam zamiaru z nim rozmawiać jak tak sie zachowuje. A On, że mnie kocha, że przeprasza, ze nie będzie, ze naprawde chce ze mną być itd. Pewnie ktos moze napisac, że seks - w prawdzie mowiac tez nie , bo mistrzynią jakąś nie jestem, on pewnie o wiele bardziej doświadczony. Sądze, e problemu ze znalezieniem kogos innego też by nie mial bo to bardzo zyciowy i na dodatek przystojny facet. Kurcze widze, ze mu zależy. Ale chyba go jeszcze troche przetrzymam. Niech sie postara, niech wie, ze nie ma mnie w garsci . Tak w ogole to ja tu chyba pisze w eter :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×