Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On sie boi zaangazowania a ja cierpie

Polecane posty

Gość gość
Uważam,że on ma żonę ,którą wciąż kocha,ale ona na pewno jego kłamliwe zachowania już rozszyfrowała i nie da się za nos wodzić.Pewnie odcięła się od niego na każdej płaszczyźnie.W tej sytuacji misiaczek znalazł sobie dupę do bzykania.Jak chcesz być jego zabawką,nie sprzeciwiaj się tylko nadstawiaj....Jesteś taka żałosna,że nawet nie jest mi ciebie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On żonę zdradzał już duzo wcześniej, sam mi się do tego przyznał, że nie jestem jego pierwszą kochanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jestem naiwna, ale cięzko na to rozsądnie patrzec kiedy jestem w nim zakochana. Na poczatku nawet nie myslalam, że sie zakocham.. A może powinnam się odkochać to jemu by zaczęło bardziej zalezec, faceci w koncu są mało logiczni""" A nie przyszło ci do głowy,że żona,dzieci tez go kochają.Na pewno dali mu czas..A póki on nie szanuje ich,nie ma szans u nich.A ty chcesz go oderwać od rodziny?Nie uda ci się.Podejrzewam,że jest to długie małżeństwo i wiele ich łączy.A jego zona na pewno nie należy do przeciętnych i nie może jej niczego poważnego zarzucić. I jeszcze jedna sprawa mnie interesuje.Czy on wynajmuje mieszkanie czy jest to ich drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wynajmuje mieszkanie, maja wspolny dom pod miastem, ale sie wyprowadził. tak, jest to dlugie malżenstwo juz 15-letnie, a ja jestem mlodsza od niego kilkanascie lat..Nie wiem jaka jest ta jego żona, tylko wiem, że im sie musi nie ukladac skoro sa w separacji, dla niego ona to jest temat tabu, tak samo jak dzieci, nie rozmawiamy o nich poprostu, raz tylko na nia troche ponarzekał, ze mu czesto mowila cos przykrego, ze nie lubi zwierzat itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradzał żonę?Pewnie żona już dowiedziała się o jego podwójnym życiu i ma tego dosyć , wygoniła dziada.Już nie jednej żonie cierpliwość wyczerpała się.Która z żon świadomie toleruje zdrady męża? No,chyba,że go nie kocha... Kochaś jest do bólu szczery.Nie rozwiedzie się,rozważa powrót na łono rodziny.Tylko czy zona go przyjmie z otwartymi ramionami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest szczery i to może akurat jego zaleta z tym, że ja sie ciagle łudzę, że skoro tak dobrze sie dogadujemy to on w koncu sie we mnie zakocha na zabój i zmieni zdanie. Moze to naiwne myslenie, ale czasami tak bywa. On twierdzi, że sepracja nie była przez kochankę, że zona owszem co ś podejrzewała, ale nie odkryła zdrad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla niego ona to jest temat tabu, tak samo jak dzieci, nie rozmawiamy o nich poprostu, raz tylko na nia troche ponarzekał, ze mu czesto mowila cos przykrego, ze nie lubi zwierzat itd " mówiła mu prawdę bo pewnie już miała niezbite dowody na jego łajdactwo---i on biedaczek trochę ponarzekał ludzie trzymajcie mnie! taki gnojek potrafi na zewnątrz zmyślać i wycierać sobie gębę w żonę-on taki ideał chodzący uważaj,żebyś autorko nie miała spotkania z jego zoną lub dziećmi,skoro to długie małżeństwo a czy jego zona tez ma gogusia na jego miejscu? pewnie nie,bo żona nie trawi k***wstwa i dlatego nie akceptuje tego u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno jego żona nikogo nie ma narazie, ale nie wiem tego na 100%...Tak bardzo na ną źle nie mówił, generalnie to on unika tematów związanych z nią i dziecmi, nie opowiada mi o swojej rodzinie, a ja sie nie pytałam za bardzo. Moze ta moja nadzieja jest głupia, ale chciałabym żeby w koncu tak sie we mnie zakochał, że wybrałby mnie, wbrew temu co mówił, że nie chce sie angażować z powodu żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie doczekasz się jego zakochania,jemu jest tak dobrze,po cholerę ma sobie zmieniać i utrudniać mieszka sobie oddzielnie i robi ,co chce-dla mnie to jakiś k***s a nie odp.facet rodzinę opuścił by nikt mu nie przeszkadzał w k***wstwie na pewno była kochanka!!!i niech nie pieprzy farmazonów,no ale ty łykasz wszystko on ma szansę odbudować relacje w rodzinie,więc nie wpieprzaj się w jego życie musisz być strasznie zakompleksioną baba,skoro przystałaś na bycie dziwką żonatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę,że on utrzymuje relacje z żoną i z tobą!Teraz dopiero widzi,co stracił.A o ciebie starać się nie musi.jesteś łatwa,bez zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może mało musiał się o mnie starać, fakt... ja to jestem czasem za miekka jak mi na kims zalezy i za to dostaje po d***e. Jestem zbyt uczuciowa, wszystko przezywam, a do d**y z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasada nr 1 Facet opuszcza żonę,gdy od długiego czasu posuwa kochankę,a ta szantażuje,naciska Kochanico,nie rób się taka niewinna,skoro szarpiesz za rozporek zonatego,jestes wyzuta i przegrana życiowo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:41- nie jestem zakompleksiona, ale jakos sie w nim zadurzyłam i to nie takie proste przestac o nim myslec. Jemu jest tak wygodnie, ale licze troche na to, ze moze zakocha sie nie z wyboru, ale tak sie poprostu stanie, choc to jest trudne bo on sam mi powiedzial, że zaczał sie we mnie zakochiwac w pewnym momencie ( i jak widzialam, że tak faktycznie jest), ale musiał to w sobie stlumić bo on sie nie chce zakochać.... Takze ciezka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce go szantażować, ale planuje żeby teraz o mnie musiał zawalczyć.. Jesli nie zawalczy to już nie mam pomysłow, ale jedno jest pewne ze jak narazie bylam dla niego za miękka, za słodka, za miła, nie byłam co prawda nachalna, ale to prawda ,że za ławto mu ze mną idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie twoje zasady ?? Żonaty facet ma żonę,rodzinę!!W życiu żaden k****arz żonaty nie miałby u mnie szans.Gardzę takimi.A te puszczalskie jak ty, zasługują na pogardę,Dobrze ci tak.Cudze,nie ruszaj!Uporządkuj swoje gniazdo a nie właż z buciorami w inną rodzinę.Cierp,bo zasługujesz na cierpienie.Czy masz na imię zło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasady miałam do czasu, poznałam jego i sie zauroczyłam, ok liczyłam sie z krytyka, ale prawda jest taka, że mialam troche wyrzuty sumienia, że on ma rodzine, ale to jest silniejsze ode mnie zeby to zakonczyc, juz probowalam i myslalam ze mi sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZY JEGO ŻONA WIE O TOBIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jeszcze nadzieja dla mnie była ta separacja i że mieszka jednak osobno, liczyłam na ewentualny rozwod, ale on sam nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:57- podobno zaczeła cos podejrzewać w pewnym momencie, ale generalnie to nie wie. Nie zna mnie, nie wie kim jestem, ja ja widziałam kiedys, ale nigdy z nią nawet nie rozmawialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj się go bo ty za głupia jesteś do normalnego związku. Nie znam nikogo kto dałby z siebie zrobić darmową dziwke..,ale za pieniądze które wydały na prostytutkę pójdzie z żoną na kolacje żeby ratować małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś miała zasady,nie byłabyś jego dziwką.Jak można się zauroczyć,skoro mam zasady.Naprawdę bzdury pleciesz.Mam zasady i w życiu ich nie złamałam.Zasady to zasady. Odnoszę wrażenie,że wybielasz się przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam żałosne wypowiedzi kochanic to jestem w 100% pewna, ze są to ograniczone umysłowo istoty do których nic nie dociera. Piszą ci ludzie, ze nic dla niego nie znaczysz, że cię nie kocha, że rodziny dla ciebie nie zostawi, bo przecież sam tak powiedział. Nawet ktoś ci napisał, ze jesteś dziffką żonatego, a do ciebie nic nie dociera i dalej zadajesz debilne pytania. Pewnie dopiero jak zarobisz w ryj od jego żony to dotrze do ciebie, ze jego rodzina nie jest żadną przeszkodą, bo to jego żona i dzieci. To ty nic warty tłumoku jesteś przeszkodą dla jego normalnego życia w małżeństwie, bo się uczepiłaś jego nogawki i puścić nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed wami sie nie wybielam bo jestem tu i tak anonimowa, nie wiem może przed sama soba sie usprawiedliwiam... Generalnie wiem, że to co robię jest złe, ale dla mnie to wcale nie jest komfortowa sytuacja, najlepiej to ma w tym wszystkim on, a ja tez cierpie, na wlasne zyczenie co prawda, ale za bardzo sie zaangazowałam, wczesniej nawet nie myslalam o nim zbyt powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym beznadziejnie sie z tym czuje, ze on w ogole rozważa powrot do zony, ona była pierwsza to prawda, ale to nadal jest inna kobieta, dla mnie rywalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zamordowałabyś swojego rodzica? Nie! Tak samo jest z zasadami.Nie i już.Nie wyniosłaś zasad z domu ,nie wychowano cię.On szuka tylko takich jak ty. A jego zona na pewno mu imponuje,jest na pewno uczciwa.Pewnie nie jeden facet chciałby miec taką zonę.Uczciwość to coś wyjątkowego w małżęnstwie.Ty tego nie zrozumiesz,bo nie masz zasad i szacunku dla siebie i drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i wlasnie po to to robia - zeby miec najlepiej, liczac na to ze zona z kochnka wezma sie za lby a im ego podrasuja nie on pierwszy nie ostatni, sadzisz ze ciebie by nie zdradzal na boku skoro tak mu to zgrabnie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skad wiesz czy ona jest taka uczciwa itd, w koncu jej nie znasz, ja tez nie, ale wina separacji nie tylko musi byc po jego stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jaka ona jest ale autorke chyba koles traktuje jak plaster na rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym beznadziejnie sie z tym czuje, ze on w ogole rozważa powrot do zony, ona była pierwsza to prawda, ale to nadal jest inna kobieta, dla mnie rywalka " to ty szmato rywalizujesz z jego żoną,mam nadzieję,że po ryju oberwiesz,z taką tak się robi i pewnie on na to czeka,bo jak widać nie dajesz mu spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby chcial spokoju to by sie w podwojny uklad nie pakowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×