Jakie jest życie z waszymi facetami? Śmieszne, pełne wygłupów czy poważne?

Wyglupiamy sie bardzo czesto. Maz ma 33 ja 29 a synek 4. Spiewamy, tanczymy, gonimy sie owinieci kocami, malujemy twarze farbami do ciala, przebieramy sie. Rzadko kiedy jest bardzo powaznie, raczej jak synek juz spi a my sie relaksujemy, ja z ksiazka a maz przy grach. Choc i wtedy mamy napady silowania, gilgotania itp. Moj maz jest typem wesola, zawsze po sprzeczce rozladowuje atmosfere zartami, na imprezach robi sie kolo niego rozesmiane kolko. Czasem juz mnie tym wkurza, w pracy powazny facet a w luznych sytuacjach wariat ale lubie te nasze zwariowane zycie i wyluzowana relacje

O mnie ostatnie co można powiedzieć to że jestem sztywna... ale takie żarty jak wykrzywianie gęby i ślina są obleśne, gdybym siedziała obok Was w tym pociągu to bym wyszła, albo coś powiedziała... jeszcze po małolatach można się spodziewać takich durnot, ale dorośli ludzie po dwudziestce to już szczyt obciachu...

Tez sie wydurniamy a mamy po 40tce,potem jest ostry seks.Zazwyczaj ja zaczynam a on potem dalancza.

Niedouczeni, niedorozwinieci ludzie bez wyobrazni. Smiac sie czyims kosztem to zwykle chamstwo. Tyle w temacie.

Autorka to bezmyslna, prosta dziewucha bez wyobrazni

Autorka kultura ma na drugie :)

ja p*****le, jakie sztywniaki z niektórych osób, w jakim kraju ja żyje

Czym innym są żarty i wyg łupy, a czym innym naigrywanie się z chorych. Byłam dziś u prababci w szpitalu, mniej więcej tak, ma wykrzywioną buzię i czasem się ślini. I co, miałabym wybuchnąć śmiechem jakbym widziała jakaś idiotkę w pociągu jak to próbuje naśladować? Może jeszcze niech sikają pod siebie, bo babcia w pampersie siedzi. x Ja mogę zgrywać różnych ludzi, ale raczej cechy nabyte (czyli pustostan itp) a nie śmiać się z chorób czy niepełnosprawności. Nie wiodę z moim facetem smutnego życia, nie uważam się za sztywniaka. Ale może i jestem sztywniarą skoro tak niskich lotów nabijanie się ma być oznaką wybitnego poczucia humoru. Dziękuję bardzo, wolę swoje - nawet mimo złośliwego poczucia humoru nigdy tak nisko nie upadłam.

Jest fajne. Nie musimy się nabijać z niepełnosprawnych, żeby było fajniejsze. Zresztą oboje zawsze pomagamy takim osobom. Z imbecylem nabijającym się ze słabych i chorych nie mogłabym być. Jak autorko zdarzy ci się wypadek i będziesz taka wykrzywiona to też będzie miał z ciebie niezly ubaw.

ja sie z moim facetem nabijam z takich durnych pustot jak autorka, które w pożałowania godny sposób próbują zwrócić na siebie uwagę.

oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny tacy jak mozesz z tym zyc!! 333 www.youtube.com/watch?v=Bbs1mTNEuvA

Jestem autorką i nie wiem za co mnie obrażacie, przypadkowe nasmarkanie facetowi na ręke uważacie za nabijanie się z niepełnosprawnych? :) Dziwne jesteście :D

Co za p******a p***a. Smarkaj facetowi bezmozgu. To jedyne co umiesz

to wy jesteście bezmózgami, skoro dwie różne osoby jakie się wypowiedziały tutaj łączycie w jedną :)

Jak debil jest z takim bezmozgiem jak ty to mu smarkaj nawet codziennie

faceci to zawsze potrafia wsadzic penisa a wtedy gadaja klamstwa naucz sie dziecko 333 www.youtube.com/watch?v=Bbs1mTNEuvA

Autorko, nie czytasz swojego tematu, że nie wiesz o czym ludzie piszą? O tej parze co udawali chorych w pociągu.

"albo kiedys jechalismy pociagiem i on udawal debila smiech.gif :d wykrzywil buzie slina mu ciekla przyszedl konduktor nawet bieltu od niego nie chcial smiech.gif ja tez z reszta tak robilam." X Ale wiocha :/

Chamski prymitywizm. Takich ludzi jak autorka i jej facet powinno się izolowac społecznie.

Zawsze się wyglupiamy i jesteśmy weseli Zabawy z podziałem na rolę, improwizujemy i gramy kogos innego, spontanicznie, czasem kilka dni Wysyłamy sobie głupoty domowej roboty pocztą, dyplomy kartki słodycze książeczki przez nas napisane Wymyślamy sobie przezwiska Klepiemy się po tyłkach, zwłaszcza ja jego Śmiejemy się dużo z siebie i sytuacji które nam się przydarzyly Jeszcze pewnie by się coś znalazło, generalnie jest wesoło, jesteśmy poważni kiedy trzeba, ale po co ciągle być poważnym? Życie mija tak czy siak, ale śmiejąc się mija przyjemniej. Jesteśmy przed czterdziestka.