Czy każdy facet skorzysta z ''okazji '' ?

nigdy bym tego nie zrobił, oczywiscie gdyby kochał.

Masz trochę wyidealizowany obraz świata, zapewne uważasz ze wszystko jest super w Twoim małżeństwie a być może dokładnie w tym samym momencie Twój mąż ma inne zdanie. Ja wolę być "swinia" ale umrzeć szczęśliwy niż być przykładem moralnym a być sfrustrowany. Mam fajna żonę, ale seks jest kiepski i tyle. Ona nie widzi problemu wiec na zmianęnie mam cco liczyć. Co zrobiłabym na moim miejscu, tylko bez takich prostych rozwiązań typu rozstać się. Jeśli masz inne rozwiązanie chętnie poczytam.

Męża nie mam, chłopaka :) Nie mam pojęcia, ale powiedz mi co to w Twoim mniemaniu jest kiepski seks? Wiesz dla kazdego to co innego.

Kiepski seks dla Pana powyżej to znaczy pewnie tzw. klasyczny seks. On chciałby zapewne oral, anal i te sprawy, a jego zona tego nie lubi, dlatego bzyka na boku.

Płeć tu nie ma nic do rzeczy. Czy mężczyzna czy kobieta, jeśli nie szanuje partnera to skorzysta z okazji. Taka prawda. Jak związek jest nudny i wypełniony rutyną, to przychodzi moment, że się szuka rozrywki. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Pozdrawiam.

tylko jak nie popasc w rutyne ?

wulgarnie bym odmówił :)

Ja jestem singlem i skorzystałbym z każdej okazji, nawet gdyby to była mężatka mająca troje dzieci :) Włożyłbym jej do pupy i zerżnął analnie :)

Do wyżej. Wiedziałbyś jak to zrobić ?

Niewyzytym prawikom dziękuję!

To ja pan z wczoraj. Akurat anal i inne wymienione nie są problemem dla nas wręcz normalne. Chodzi o coś innego. Moja żona od dnia porodu a minęło już 5 lat, systematycznie zabija w sobie kobiecość. Libido spadło jej diametralnie. I nie zgadzam się jako człowiek aby ktoś odebrał mi radość z seksu, najbardziej naturalnej rzeczy na świecie.

jeśli facet ma kochaną dbającą o siebie kobietę to po co ma się rozglądać za innymi

A jesli ona jest zadbana, nie odmawia seksu ? powiedzcie co to jest według was kiepski seks ? Jak odmowi facetowi anala to co ? pojdzie do innej ??

to zależy jak bardzo urodziwa jest ta dziewczyna która rozklada nogi.. Poza tym ważne czy w jego malzenstwie sie uklada , jeśli nie to wiadomo , ze droga do zdrady szybsza

nie

"nigdy nie mów, nigdy" tyle w temacie a zasady, coraz więcej ..no po to są by je łamać ..a czy okazja ,czy inny czynnik na to wpłynie... każdy , każda może to wytłumaczyć :) różnie bywa w związkach ,małżeństwach... to coś prawie na zasadzie okazja czyni złodzieja ,ale by z tego skorzystać mają inne czynniki wpływ...zawsze może się zdarzyć zarówno mężczyznie jak i kobiecie...

jak dziw/kę to sam siebie traktuj. nie każda to lubi.

i dlatego nie opłaca się być wiernym będąc z facetem :)

być wierną*

Na szczęście każdy facet lubi co innego. I właśnie też się zastanawiam nad sensem bycia wierną swojemu facetowi. Skoro większość z nich skorzystałaby w sprzyjających okolicznościach bez wahania to i ja chyba zacznę robić to samo.

dokładnie tydzień temu super blondyna(długoletnia koleżanka, 32l) w mini ,dekold niby żartem ,,usiadz mi na kolanach, usiadłem szepcze mi do ucha wiesz ze lubię sex wiesz jakie mam fajne stroje, pielegniarki,...

Do 15:15 przecież ktoś ta okazję musi im dawać

mów za siebie, cwelu. nie każdy facet jest chorym sadystą i lubi brutalność. poza tym są i kobiety dominujące, mam rozumieć, że jeżeli w tej sytuacji facet nie pozwoli zrobić z siebie uległej szmaty to ona ma przyzwolenie na zdradę? hah. jak ci nie pasują preferencje partnerki to znajdź sobie inną. proste.

"Do 15:15 przecież ktoś ta okazję musi im dawać" No i? To nic nie zmienia.

Dominujące tez są fajne a Twoje ostatnie zdanie może być podsumowaniem tematu.( i usprawiedliwieniem zawartej w niej tezy)

Skoro chcesz nie być wierna i zdradzać chłopaka a zapewne uważasz się za porządna kobietę to facet który cię kiedyś przeleci stwierdzi ze przeleciał taka porządna dziewczynę czyli to chyba normalne że się zdradza.

"Nie lubisz być od czasu do czasu potraktowana jak d***** przez swojego faceta- musisz od czasu do czasu podzielić się facetem z d****a" xxxx tak, tak, a jak kobiecie nie będziesz dawał kasy na różne zachcianki to musisz podzielić się nią ze sponsorem, którego wtedy sobie znajdzie :) idąc tym tokiem myślenia

napisałam "partnerkę" nie "kochankę" tłuku, więc czytaj ze zrozumieniem

Wg mnie nie każdy. To prosta analiza: jak ma fajny związek, wspólne płaszczyzny z partnerką, na seks itp nie narzeka to ryzyko straty tego dla jakiegoś przelotnego numerku jest zbyt duże. Wg mnei w bok skaczą albo popaprańcy albo tacy co im się ich związek nie podoba (nie twierdze, ze to wina kobiety).

Do 15 25 to chyba oczywiste, każda kobieta zostawi faceta długotrwałe bezrobotnego, chyba że starsza to stwierdzi ze jakoś do śmierci dociagnie