Czy teraz ja powinnam się pierwsza odezwać i zaproponować spotkanie?

Bo sytuacja wygląda tak, że: Od jakiegoś miesiaca spotykam sie z pewnym facetem, narazie nie jest to nic bardzo poważnego, ale spotykamy się. Przez ostatni tydzien to on pierwszy odzywał się do mnie, ja mu odpisywałam, no i odmówiłam dwóch spotkan ostatnio. I tak pomyslałam czy teraz ja powinnam napisać i coś zaproponować? Czy niech on dalej za mna biega? Nie wiem, mam dylemat bo z jednej strony chce żeby to on mnie na poczatku pozdobywał, a z drugiej nie chce przegiac w druga strone

Wcale sobie nie kpie, ale teraz jestem ostrozna bo nie raz jak okazałam facetowi ze mi zalezy to jego zainteresowanie spadalo wiec teraz sie poprostu boje okazywac zainteresowanie, ale tez nie chce przegiac w druga strone, no i jak mam byc madra jak to rozegrac

Mam nadzieję że cię szybko zostawi zacofana babo. Do związku trzeba dwojga, jak będziecie że sobą na poważnie to też tylko on ma się starać aby w związku było dobrze ?

Bo wy kobiety nie potraficie podejść do faceta na luzie. Nie jestem w stanie zrozumieć tego że dwoje dorosłych ludzi nie potrafi normalnie, naturalnie się poznawać. Bez napinki i dorobionych teorii. Zawsze dorabiacie jakąś chorą ideologię a ja się pytam gdzie w waszych postępowaniach naturalność ?

Niby nie tylko on sie ma starac, ale chcialam na poczatku udac troche niedostepna, ok moze to gierka, ale jak dotad mi sie sprawdzala tylko czy teraz nie przesadzam? Nie chce od poczatku miec poprostu serca na dloni, ze juz na niego lece bo wtedy moze sobie odpuscic

10:21- pewnie masz racje, tylko, że ja już we wczesniejszych zwiazkach byłam " naturalna" i jak zaczynalo mi zalezec to nie dzialalo na facetow dobrze, wiec postanowilam zagrac w troche inna strategie tzn poudawac niedostepna, ale tez sie teraz zastanawiam, ze może on mysli, ze proponował mi jedno, drugie spotkanie, ja odmawialam to nie bedzie mnie wiecznie prosił? Z drugiej strony jak cos zaproponuję to nie chce zeby sobie pomyslał ,ze mi zaczyna na nim bardzo zalezec

Ok ja tez nie jestem za tym zeby pokazywac od razu serce na dloni ale moglabys cos zaproponowac tak na luzie bo facet moze sobie dac siana w koncu

Sami sobie stwarzamy taki własnie świat. Potem wychodzą takie problemy. No ja jak bym zaproponował jakieś wyjścia typu rower,kawa i bym dostawał negatywne odpowiedzi to tez bym stracił zainteresowanie.

Tak naprawdę więcej masz do stracenia później niż teraz.

Absolutnie nie wychodz z inicjatywą!! ja tez posłuchałam jakiś głupich rad ze trzxeba tez od czasu do czasu wyjsc z inicjatywą i tak zrobiłam. I co? Zainteresowany facet stracił zainteresowanie w momencie. Nie radzę! Jak facet sie toba zauroczył to zrobi wszytsko aby doszło do spotkania! Oni nienawidzą jak kobieta wystawia się sama na tacy, oni lubią czuć ta niepewność.

Nie słuchaj ich, to g****o prawda ze facet straci zainteresowanie bo mu raz czy dwa odmówiłas! Dziewczyno absolutnie narazie nie dawaj poznac po sobie ze ci zalezy, oczywiscie nie olewaj go, zgadzaj sie na kolejne spotkania, flirtuj smsem ale czekaj na jego ruch. Ja juz dwa razy wyszłam do facetów z delikatna inicjatywą po 3-4 spotkaniach i własnie wtedy oni rpzestawali sie do mnie z dnia na dzien odzywać...

No to się mylisz bo ja na przykład jestem innym przypadkiem. Wychodzę z założenia że dwie strony maja się starać. Bo olewanie i brak inicjatywy ze strony kobiety wywołuje u mnie negatywne wyobrażenie o niej.

Zresztą to twoja decyzja jak chcesz to graj dalej księżniczkę.

10:55 na tym forum nie siedza prawdziwi faceci a ja o takich tu mówię. Taka zakompleksiona cipka wiadomo ze czeka na ruch kobiety, ale jak masz do czynienia z normlanym facetem to jeden ruch ze strony kobiety na pcozatku znajmosci i on ulatnia sie z prędkością swiatła

Jeszcze raz tu mówię ze dwa razy posłuchałam takich głupich rad i dwóch facetów straciło zainteresowanie w ciągu sekundy!! Nie jeden facet a dwóch więc uznaję że największą głupotą jest wykazywac jakąkolwiek inicjatywę w tak swieżej znjamości.

O czym ty p********z. Przecież podszedł do niej, zadzwonił, postarał się o spotkanie mało wam jeszcze ? A jak będą ze sobą później to też tylko facet ma się starać by związek przetrwał. Kobieta będzie siedziała a on będzie pracował, szukał rozrywek aby w związku nie było nudno i myślał za nią ? Wygodne jesteście i to bardzo.

A potem jedna z drugą pisze na takim forum że ją facet zostawił. Jak się z inicjatywą nie wychodzi to potem są takie kwiatki. Pewnie jesteście księżniczkami co tylko przed tv siedzą i pachną a zero pomysłu na życie i siebie samą. Tyle w temacie szkoda na was czasu.

Pieprzenie, powinnaś teraz jakoś okazać, że go nie olewasz i dalej znów czekać na jego ruch. Przegięcie w obie strony jest idiotyczne.

do dziś Za to na ty forum przesiadują bardzo prawdziwe kobiety. Roszczeniowe baby, same księżniczki, zadufane w sobie lale, desperatki, kretynki bez wyobraźni i same szmaty. Pozdrawiam