Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Teresa interesa

Pieszczoty w pracy

Polecane posty

Gość gość
Napisałaś że on sie w Tobie zabujał?! Chyba żartujesz sobie.Jemu chodzi o sex i jak widzisz nie jestes jedyna skoro da Ci inną kobietę do zabawy.Myślałam że marzy mu sie związek z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teresa interesa
@ zbiór kobiet dziś Widzisz , jesteś jego suczką, a nie suka dla ludzi , co oceniają .... x Tak, jego "suczką"chętnie zostanę :) Podoba mi się jak to ujęłaś. Tak zgrabnie, bez obrażania, a jednocześnie jednym słowem wyraziłaś cała kwintesencję mojej uległości wobec niego. Rozkosznej uległości. Ja naprawdę lubie, kiedy on tak fajnie rozkazuje. Tak niby szorstko, władczo, takim niby ostrzejszym tonem, że czasami sama nie wiem, czy wciąż żartuje, czy naprawdę chcę mnie jakoś poniżyć, dopiec, itd. I podoba mi się to uczucie. Są takie chwile, że czuję, że mogłabym zrobić dla niego chyba wszystko czegokolwiek, by nie zażądał. Pamiętam takie zdarzenie, ale to już było wcześniej, jak pierwszy raz się postawiłam tak ostrzej i sama wbrew jego woli przekręciłam zasuwkę w drzwiach. Popatrzył na mnie tak surowo, że nie wiedziałam, czy udaje, czy naprawdę się na mnie wściekł. Potem pokazał fotel obrotowy, kazał mi się przełożyć przez niego i odsłonić pupę. A potem były klapsy. Takie ręką. Najpierw poczułam się głupio, jak jakaś małolata przyłapana w szkole na paleniu papierosów. Leżałam tak na fotelu, a on bił mi pupę dobrych kilka minut w całkowitym milczeniu. Nie wiem czemu mu na to pozwalałam. Może dlatego, że jakaś część mnie uznała to za fajne? Poza tym klapsy choć niektóre zapiekły to bez przesady, nie były jakieś mocne. Na koniec zapytał, czy będę mu się więcej sprzeciwiała. Odpowiedziałam, że nie. W ramach przeprosin kazał zrobić sobie laskę i na koniec nawet nie patrząc na mnie powiedział coś takiego - możesz odejść, audiencja skończona. Wtedy po raz pierwszy pomyślałam o nim jak o jakimś królu. Audiencja ;) W ogóle ma ciekawe pomysły. O ile realizuje je za ZAMKNIĘTYMI drzwiami to nie mam nic przeciw. Może mi nawet dawać klapsy. Jak już wspominałam - podoba mi się ta jego władczość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teresa a Ty panna czy mężatka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teresa interesa
Jeszcze panna, oczywiście. Gdybym miała męża to bym raczej nie chciała mu rogów przyprawiać. Myślałam, że to jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćciekawy
Przed czym mialas najwiecej oporow a mimo to zrobila to na jego polecenie? Jest taka rzecz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teresa interesa
Najwięcej oporów to mam przed pozostawianiem nie zamkniętych drzwi. Na to zgody nie ma i nie będzie. Nie chcę! Może mi sobie dawać te klapsy ale zasuwa w drzwiach będzie przekręcana. Czy jest natomiast rzecz jakiej nie chciałam, a uległam? Chyba nie. Może gdy pierwszy raz trysnął mi do buzi. Wcześniej jak robiłam laski to takie, że facet szczytował np. na piersi albo ewentualnie twarz, choć tego drugiego niezbyt lubiłam. Wolę na piersi. Jednak on zawsze kończy w moich ustach. mało tego, każe mi to połykać. Tu przy pierwszym takim razie miałam już opory ale przełamałam się. Był tak słodko stanowczy kiedy powtarzał, bym połknęła, że podniecało mnie to bardziej niż samo obciąganie. I tym sposobem połknęłam. Zmiana tematu. Co on mógł mieć na myśli mówiąc o tej towarzyszce do zabawy. Rozmawiałam z nim kilka minut temu i znów go zapytałam ale jak poprzednio uśmiechnął się tylko i tyle. Trochę się obawiam. Obawiam jego, jego pomysłów, a przede wszystkim obawiam siebie, że zgodzę się na wszystko czego zażąda nawet jeśli nie do końca będzie mi się to podobać. Tak jak z połykaniem spermy. Nigdy wcześniej nikomu innemu nie połknęłam nasienia. Jestem naprawdę w szoku co się ze mną dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teresa interesa
No pewnie, że bajka! Dziwię się, że dopiero teraz ktoś zaczyna się orientować. Pierwsza jaskółka. Szok, że można uwierzyć w takie brednie. x No, może Junken od razu się zorientował. napisał dziś o 11:33 taki tekst: :Widzę ze się uczysz ;) powodzenia " To nawiązanie do wcześniejszego mojego prowo. On się zorientował, reszta łykała jak pelikany. Szokujące jest to, że opowiastka jest durna. Nawet teraz ją spalam, bo po prostu nie chce mi się jej kontynuować. Przecież od razu widać, że prowo x Wasz oddany PROWOKATOR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i bajka , nie sprawdzimy tego.... A co do Audiencji , czy później pojawiły zalecenia czy polecenia, które, musisz spełniać, chodzi o ubiór, pierwsze chwile u niego, jak masz się zachowywać? itd. Ale zawsze mi się przyda ta opowiastka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazasz sie za geniusza a tutaj 80 proc to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie,którzy wymyślają tematy mają coś nie hallo z głową.Żyją w świecie fantazji,która miesza sie im z rzeczywistością :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od paru dni zabawiam sie z Mloda sprzątaczka w pracy macam ja ona pod stołem wali mi pale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×