Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozszarpałabym kłami jakieś żywe zwierzątko np. królika

Polecane posty

Gość gość

zatopiłabym w nim zęby i szarpała, krew pryskałaby wokoło, a ja bym upiekła go i zjadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi się chce mięsa, normalnie patrzę na wronę za oknem i wyobrażam sobie, że ją jem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo łanię. wybrałabym się do lasu, poszukała żerowiska, ostrożnie się zakradła pod wiatr i odstrzeliła jakąś młodą, która raczej nie ma cielaka mmmm, mięso :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chryste, mogę jeść te pieprzone banany, jabłka i inne takie na śniadanie, ale nie mogę żyć bez mięsa na obiad :( boshe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra łania je tylko zieleninę zawierającą proteiny. dlatego ich mięso jest lepsze od krów i świń. o boshe, ale mi się chce mięsa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotlet, kotlet, kotlet. mielony. mniam. chyba złamię zasady i z tej rozpaczy wybiorę się do Maca, byleby tylko mięso dziabnąć, nawet takie obrzydliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz mamie że chcesz mięsa na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo mięso z dzika, nieco twarde. albo pieczony węgorz. boshe, pieczony węgorz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak niby matce to zakomunikować, jak dzieli nas kontynent? albo ryba. nie, ryba niedobra. mięso, mięsko. głupi kurczak nawet, może filet przynajmniej pieczony albo udko. ewentualnie przepióreczka, o boshe, boshe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boshe, Mac i puste kalorie oraz cholesterol :( i sałata mrożona. ale tak mi się chceeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz tacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec też wyjechał. najtragiczniejsze jest to, że chciałam się zdrowo odżywiać. nie mam czasu ani nic dzisiaj zrobić po pracy, ani jechać specjalnie do domowej restauracji/knajpki. po drodze jest tylko Mac. to smutne, po prostu rozpacz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie masz czasu po pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo druga praca czeka, sprawy w banku i tak dalej. a ja myślę o mięsie z dużą ilością białka, ale z małą ilością tłuszczu. i łaniach, które przed żołądkiem mają taki worek, zapomniałam jak to się nazywa, w którym bakterie rozkładają pokarm i potem łania je te bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się żwacz nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żwacz. boshe, łanie są takie pyszne. byki jakoś mniej, wydają mi się łykowate. wypiłam kawę, więc rozpacz jest większa :( czas iść do drugiej pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×