Co sądzicie o mężczyźnie w wieku 32 lat

Co sądzicie o mężczyźnie w wieku 32 lat, który nie chcę zakładać rodziny ponieważ ważny jest dla niego spokój i równowaga życiowa. I nie chodzi mi tutaj o egoizm lub wygodnictwo. Sami dobrze wiecie że w rodzinie ciężko o taką atmosferę bo życie samo w sobie łatwe nie jest. Rodzina dużo daje ale też dużo odbiera m in. to o czym wspomniałem. Pewnie dużo ludzi zarzuci mi tutaj, że taki model życia to tchórzostwo, snobizm, moda życiowa itd, ale ja zwracam tylko uwagę na to że jest w tym trochę sensu i racji.

Bardzo proszę o merytoryczną dyskusję.

To jest twoje życie. Nie każdy rodzinę zakłada.

mysle ze bylby to idealny kandydat dla mnie a mam 28 lat

Najważniejsze żebyś był szczery z osobą, z którą się spotykasz, żeby wiedziała od początku jakie jest Twoje nastawienie. Chyba, że Twój plan wyklucza jakąkolwiek kobietę, to luz

Zaznaczam też, że przez równowagę życiową chodzi mi również o brak pośpiechu w podejmowaniu decyzji, zrównoważone ambicje i twarde stąpanie po ziemi. Brak tzw owczego pędu na kasę i dużo czasu w samorealizację nie związaną z późniejszą karierą i zarobkami a raczej zainteresowaniami i pogłębianiem wiedzy.

Co do wspólnego życia z kobietą byłoby to trudne, przeważająca część z nich chcę powołać na świat potomstwo i tu jest właśnie problem.

No luz i co myślisz, że ktoś Cię za to zlinczuje czy co? Mam w swoim otoczeniu takich ludzi i jakoś nikt im nie wytyka nic, oprócz jakiś mało ważnych widywanych raz na rok ciotek, które pytają kiedy dzieci, albo kiedy coś tam. Zresztą to o czym piszesz nie wyklucza się też z byciem w związku i planowaniu rodziny, ja też szukam równowagi w życiu, braku pośpiechu w podejmowaniu decyzji i wszystko o czym piszesz i jestem w związku i mamy plany żeby założyć rodzinę, mieć dzieci itd. Każdy żyje jak chce.

oczywiście, że masz trochę racji. nie wszyscy muszą mieć dzieci, to po pierwsze, po drugie nie wszyscy też na rodziców się nadają. może sam masz takich i boisz się powielić ich błędy? tak czy owak, wbrew pozorom, dla mnie taka postawa jest na pewno dojrzalsza niż zakładanie rodziny bez(albo co gorsza pomimo)takiej świadomości, no bo już by wypadało albo mama chce zostać babcią. na szczęście żyjemy w czasach, w których jest to coraz mniej potępiane, także głowa do góry;)

To znajdź taką, która nie chce i przede wszystkim nie ukrywaj przed kobietami, że nie chcesz mieć dzieci. W końcu jakąś znajdziesz. Powodzenia. Najważniejsze to żyć w zgodzie z samym sobą.

a moim zdaniem takie życie to odwaga, ja jestem dorosłą kobietą, za parę lat też 30 latką... ciemno widzę zamążpójście, dzieci, cieszę się wolnością ale obawiam starości, choroby, myślę, że ludzie chcą rodziny bo się boją samotności

No luz i co myślisz, że ktoś Cię za to zlinczuje czy co? |Nie nikt mnie nie zlinczuje ale ludzie gadają. Chciałem tylko znać wasze zdanie.

Jestem od Ciebie młodsza, ale mam znajomych, kuzynów w Twoim wieku i w moim otoczeniu panuje raczej neutralność w stosunku do takich osób. Być może wynika to z tego, że te osoby "noszą" swój styl życia jako coś naturalnego, a nie gadają ciągle o tym, nie starają się pokazać w "jakimś" świetle. Żyją sami, czy tam nie mają dzieci i tyle. Natomiast mam znajomego, który przy każdej kompletnie każdej okazji mówi o tym, że żyje sam, nikogo nie chce, tak jest super, równowaga, wolność i szampany i on jest strasznie w tym żałosny.

Mi właśnie nie chodzi o deklarowanie i manifestowanie takich zachowań bo każdy żyje tak jak chcę. Tylko o to jak taka postawa jest odbierana.

Przez niektórych pewnie jako "fanaberia" albo "nie wie co traci" albo "kilka lat i będzie żałował". Ale to już chyba nie te czasu żeby Ci ludzie takie rzeczy wypominali.

Właściwie nie przez niektórych tylko przez mniejszość. Niestety mój drogi, ale zapewne nie jesteś, jak większość ludzi, osobom, o której inni z zapałem dyskutują ;)

:)

Nie musisz zakładać rodziny jeśli tego nie czujesz. Jest na świecie ponad 7 miliardów ludzi także nie czarujmy się. Twoim życiowym obowiązkiem nie jest przedłużanie gatunku.póki co nie jesteśmy na wymarciu. :) Lepiej ojcem nie zostać niż bym przez to całe życie niezadowolony. :) MAjka

A niektórzy dzieci mieć nie chcą z uwagi na strach przed odpowiedzialnością. W tych czasach ciężko jest zapewnić dobry byt rodzinie. Majka