po jakim czasie trwania związku

oczekiwałyście zaręczyn?

Takich rzeczy się obecnie nie "oczekuje", o tym się rozmawia, planuje, bo jeden ze składników związku to wspólne plany. Skoro twój chłopak to ktoś tobie bardzo blisko, to też powinno się wiedzieć czy jest człowiekiem na to gotowym, czy może wiecznym wymijaczem. A tak poza tą krytyką kobietki na kafe przeciętnie podają, że po 2 latach powinna nastąpić jakaś deklaracja :)

Po 1,5 roku jakoś tak naturalnie wyszła nam rozmowa o ślubie, który został wyznaczony na 2,5 roku później. A zaręczyny odbyły się symbolicznie na rok przed tą wyznaczoną datą. W ogóle wydaje mi się, że dobrze jest otwarcie pogadać o tak ważnych decyzjach, a nie czekać, aż partner wyjdzie z inicjatywą. Mało romantyczne, ale praktyczne.

W ogóle. Oświadczył się niespodziewanie.

mój mi się oświadczył po pół roku, akurat gdy chciałam z nim zerwać :O tak mnie rozczulił, że wzięliśmy ślub, a po roku przyłapałam go na zdradzie tak oto jestem 22 letnią rozwódką

już nigdy nie będziesz starą panną, bo rozwódka to co innego :D

Ale ja nie mówię, że ja nie rozmawiam o takich rzeczach, nie planuje itd tylko zastanawiam się średnio po jakim czasie kobiety zaczynają tak autentycznie oczekiwać na ten moment, czy to po pierwszych rozmowach, czy nie. No bo rozmawia się o ślubie, zaręczynach dzieciach itd, ale przecież nie zadaje się pytania - no to kiedy dokładnie mi się oświadczysz ;p zresztą moja sytuacja jest dość nietypowa, bo jesteśmy ze sobą długo, ale od 16 roku życia, więc jeszcze jesteśmy dość młodzi i mamy sporo czasu na takie decyzje.

Moi znajomi w podobnej sytuacji wzięli ślub po skończeniu studiów. No i w ogóle mam wrażenie, że dopóki się mężczyźnie nie zasugeruje (a raczej powie wprost), że się oczekuje oświadczyn, to się ich nigdy nie doczeka :D Na Twoim miejscu przy okazji rozmów o przyszłości postarałabym się ustalić, przynajmniej z grubsza, datę ślubu i miała nadzieję, że przed tą datą dostanę pierścionek ;)