Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa zrobiła aferę w rodzinie, diagnoza: jestem złą matką

Polecane posty

Gość gość

narozpowiadała po rodzinie, że źle zajmuję się moim dzieckiem (ma 8 miesięcy) bo nie daję dziecka do chodzika, nie sadzam na siłę (dziecko jeszcze nie siada samo), ma "ale" co do tego do jakiego lekarza chodzimy z dzieckiem, zrobiła afere że już nie karmię piersią (zachorowałam i straciłam pokarm, do niej to nie dociera). Na okrągło rozpuszcza ploty, nikt normalny cpo prwda nie wierzy jej, ale mnie denerwuje sam fakt że tak się dzieje. Mąż rozmawiał z nią wielokrotnie ale to nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z takim człowiekiem zrobić, jak całkowicie odciąć się nie da? (mieszka blisko, powołuje się na prawo widzenia się babci z wnukiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotykają się i tyle z nią. Skoro rozmawiał no to co ma jeszcze zrobić? Swoją drogą ciekawe czy rozmawiał. Mój mąż swojej matce podejrzewam nic by nie powiedział nawet jeśli by coś takiego rozgadywala także wiesz. Nic pewnie nie poradzisz jak tylko nie spotykać się i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się powołuje to niech Ci papierek pokaże ze musisz jej dać dziecko to wtedy powiedz ze dasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to moja teściowa jak wychodziłam pobiegać albo szłam na nordic walking ubzdurała sobie i jeszcze rozgadywała wszystkim że spotykam się z kochankiem wkurzyłam się tak że z nią nie rozmawiam ona robiła mi jeszcze wiele innych złośliwych akcji ale nie chcę się tu rozpisywać szkoda moich nerwów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam to i jakbym o swojej siostrze czytała...mąż mojej siostry nie umie się postawić swojej mamusi, mówisz że Twój rozmawiał, a jej facet nawet nie rozmawia z matką o jej złym zachowaniu, stwierdził że tak już musi być, matki nie zmienisz i tak dalej. jest to dla mnie nie do pomyślenia. Za każdym razem jak moi rodzice krytykowali kogoś kogo lubię gdy tej osoby nie było to ja i tak tej osoby broniłam mimo ze jej przy tym nie było i i tak nie dowiedziałaby sie o sprawie. Nawet w takiej sytuacji bronie ludzi ktorych kocham a co dopiero jakbym byla siwadkiem jak ktoś jedzie mi po moim partnerze? Nie wyobrazam sobie milczenia, i co z tego ze to ojciec i matka? Ale moi rodziuce nigdy komuś w twarz źle nie mółią, nie jadą po nikim, wiec nie miałam okazji ale wiem że jakby tylko ktores pisneło coś na mojego X. od razu bym go broniła! Nie kumam tego trzęsienia portkami przed mamusią przez co niektórych facetów, weź chłopie bądź facetem, miej jaja, weź się postaw raz w życiu i obron swoja kobietę.... z mamusią będziesz sypiał czy z żoną? zadaj sobie to pytanie...bożee jakie mięczaki. Ale serio: z czego to wynika że córka prędzej coś ojcu powie albo syn, niż syn matce? czego się boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×