Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidzącakoty

nie znoszę kotów

Polecane posty

Gość gość
bezmyslnie to ty bronisz teraz jakiegos siersciucha-lobuza. skoro kota nie przejawial zadnych checi by sie do domowego zycia przyzwyczaic tzn ze woli zyc dziko i autorka tematu poszla mu na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, poszłaby mu na rękę nie przyjmując go od swego sponsora. trafiłby w ręce kogoś, kto koty lubi, ma warunki, cierpliwość i wiedze. a autorka wywali bachora po tygodnu za nieprzespane noce i nasrane w pieluchę wzięła kota dla sponsora to jak można ręczyć, że nie zaszła w ciążę, bo sponsor tak chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzącakoty
wiesz co, nie rozumiem, jak możesz porównywać moje dziecko do tego kota... kocham je i zrobię wszystko, żeby być jak najlepszą matką dla niego. żeby wychowywało się w BEZPIECZNYM, kochającym domu! i nie wiem, dlaczego wypowiadasz się w taki sposób o moim narzeczonym, w ogóle go nie znając. to jest wspaniały partner, cudowny ojciec, za to odnoszę wrażenie, że Ty jesteś przepełniona nienawiścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh, normalny kot otrzymaja dobre warunki itp do domowego zycia sie przyzwyczaja, asymiluje. skoro jednak dalej sie niczego nie uczyl tzn ze nie z autorka tematu jest cos nie tak tylko z tym kotem. no i z toba, to przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, do pierwszego srania jeśli nie to po chuj brałaś kota? z bękartem będzie tak samo. jesteście oboje idiotami, Wasze decyzje są wynikiem upośledzenia, więc bachorek powinien być odebrany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, normalny kot otrzymaja dobre warunki itp do domowego zycia sie przyzwyczaja, asymiluje. skoro jednak dalej sie niczego nie uczyl tzn ze nie z autorka tematu jest cos nie tak tylko z tym kotem. no i z toba, to przede wszystkim. x bachorek TEŻ NIE BĘDZIE chciał się zasymilować. i też będziesz bronić autorki, jak go wyj***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, ona nienawidzi wszystkiego co wykracza poza jej malo pojemny umysl. a ten pojazd po partnerze/partnerce to juz klasyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oboje jesteście sadystycznymi dewiantami. mniemam, że dzieciak skończy w beczce, tak się zaczyna, od nieszanowania zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzącakoty
szkoda, że nie potrafisz się wznieść ponad wyzwiska... widzę, że zdajesz sobie sprawę, że wychowanie dziecka to wyzwanie, ale wiesz co? ja też! i z całą pewnością zrobię wszystko, by mu sprostać. twoje sugestie są straszne i nie rozumiem, jak możesz pisać takie rzeczy... nawet jeśli to w gruncie rzeczy anonimowe forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzącakoty
jesteś jakaś chora. dlaczego miałabym wyrzucić moją Fasolkę? widziałam zdjęcia noworodków w necie i są ładne, a tamten mały morderca był jakiś taki... łech, kudłaty. poza tym wiadomo, że koty wysysają duszę, a ja chcę, żeby moja Fasolka miała duszę od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ale ja tylko piszę, a Ty naprawdę wyrzuciłaś normalnego kotka,którego wzięłaś, bo twój zapładniacz tego chciał. tak samo pewnie było z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha..w zyciu nie podnioslem reki ani na wlasnego malego brata, ani tez na zadne ze swoich zwierzat i jestem sadysta, bardzo specyficznaa logike wyznajesz broken. moze po prostu nie zrobilem nic tym zwierzetom bo sa normalne? wgl jaki zwiazek ma stosunek do zwierzat i stosunek do ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze po prostu nie zrobilem nic tym zwierzetom bo sa normalne? x aha, czyli nienormalne gwałcisz i tniesz w plasterki? kot autorki nie robił NIC czego nie robi kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzącakoty
tak wyrzuciłam. bo już dłużej nie byłam w stanie funkcjonować z tym zwierzęciem, ja się nie pisałam na podarte ubrania i podrapane nogi. nie kreuj mnie na jakąś bestię bez serca, dlatego, że nie lubię kotów. miałam w dzieciństwie psy, uwielbiałam je. w ogóle, wracając do tematu wątku, to nie zdarzyło mi się spotkać psa, który zrobiłby krzywdę właścicielowi, nawet źle traktowane, za to koty, chociaż nie aż tak wredne jak ten, którego ja miałam, potrafią ugryźć i podrapać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, miejsce nienormalnych czyli dzikich kotow nie jest w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaka też wyrzucisz, bo się na coś tam nie pisałaś masz umysł gówniary - to mi przeszkadza, więc wypiertalam ogólnie ja bym się na miejscu twojej matki załamała, że mi gimnazjalistka zaciążyła a nie ma pojęcia o podstawowych sprawach: kot psoci, dziecko drze mordę, za złe traktowanie zwierząt masz ojebkę na necie, a sponsor płaci to wymaga:D to są NORMALNE SPRAWY, dziecino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, miejsce nienormalnych czyli dzikich kotow nie jest w domu. x nie znam nikogo, kto uważając tak przyjąłby je w domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to mowie jako osoba ktora akurat bardzo lubi koty, ale tylko takie ktore potrafia sie zaasymilowac. to ja mam sie dostosowywac do kota, czy kot do regul panujacych w domu? skoro ten kot sie nie uczy i przed niczym nie hamuje tzn ze domaga sie wolnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. to ja mam sie dostosowywac do kota, czy kot do regul panujacych w domu? skoro ten kot sie nie uczy i przed niczym nie hamuje tzn ze domaga sie wolnosci. x chuj tam, że wcześniej był dany przez z**** jako prezent, więc najprawdopodobniej NIE JEST z wolnością oswojony, chyba że *****cz autorki skakał za nim po dachach zanim go złowił i jej dał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzącakoty
oceniasz mnie na podstawie swoich wyobrażeń! szkoda, że potafisz tylko wyzywać. gimnazjalistką nie jestem już dłuższy czas, mój narzeczony bynajmniej nie jest moim sponsorem, a moja mama jest ze mnie dumna. za to Ty aż tryskasz nienawiścią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kończę tę konwersację z nędzną osobą i jej awatrami, chyba już dość mojego udziału jak na prowokację sadysty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ide juz spac kotofilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
nie chciało mi się czytać wszystkich wypocin (a może nawet wymiocin) autorki. Jedno tylko chcę rzec: Autorko! Któregoś dnia Twój luby także i Ciebie wywali na dwór, bo mu nie będziesz odpowiadać i wtedy może coś przemyślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porównanie dziecka do zwierzęcia jest delikatnie mówiąc nie na miejscu i świadczy o tym że broken ma poprzestawiany system wartości, żałosne wypociny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Hej! No szkoda że nie oddałaś kotka komuś kto by go pokochał. Kot nie jest z natury zły i złośliwy, tylko my ludzie często nie rozumiemy kocich potrzeb. Wiesz dlaczego sie na Ciebie rzucał? Bo mu się nudziło. Kot jest drapieżnikiem - takim go stworzyła natura. Musi polować. Jeśli jest to kot wychodzący - bedzie polować na listki, owady, motyle, myszki i ptaszki - niestety to jego naturalny instynkt. Jak sie wyszaleje na dworze - w domu jest potulny jak baranek. Wiem to po swojej koteczce, która w domu szuka wygodnego miejsca do spania, najlepiej kolan. Jeśli kot nie moze wychodzić, bo mieszka w bloku - trzeba mu zapewnić rozrywki w postaci zabawek, zabawy z nim, a najlepiej drugiego kota. On poluje na Ciebie nie z nienawiści, tylko z nudów. Ruszasz palcem - zapoluje na niego, ciągnie się spódnica po ziemi - zapoluje na nią. Jeśli będzie mieć inne atrakcje typu zabawki, a najlepeij kompan do zabawy - ten problem zniknie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×