Co mam zrobic, zgubiłam kartke i bardzo mi przykro...

Nie jestesmy biedni ale oststnio brakowalo mi pieneidzy, zanioslam do komisu kilka swoich ciuchow i sie sprzedaly. Wiec zebralam wszsyttkie ,w ktorych nie chodzilam nigdy, 4sukienki prezenty od meza jeszcze z metkami-drogie..kilka nowych par spodni, bluzki itp...pomyslalam ze jak sie sprzeda to kupie cos dzieciom.. Kurde...rzeczy sie sprzedaly tylko ja przez przypadek zgubilam kartke z komisu, sprzedawczyni niestety typ cwaniary... Strasznie mi przykro, bo sukienki dalabym swojej mamie, pieniedzy nigdy za duzo...jest jakis sposob zeby odzyskac kase... POdpowiedzcie cos... Wydaje mi sie ze na uczciwosc tej pani nie moge liczyc, dzwonilam wczesniej czy sprzedaly sie sukienki ona na to ze nie,a potem kolezanka z pracy przychodzi w jednej i mowi ze tam kupila ehhh to tylko rzeczy ale zal mi, dzien dziecka sie zbliza,wszystko ok 500 zl...

przeciez na pewno spisywała cie z dowodu więc ma dane,to jest zwykła kradzież

Ona ma twoje dane z dokumentów i ty mając przy sobie dokument musi ci wydac pieniądze , w przeciwnym razie na policje zglos . Kazda wystawiona rzecz jest podpisana pod nr dokumentu, to nie ujdzie jej na sucho i tyle

tak...ale podstawa do odbioru jest posiadanie kartki

To tylko w ich regulamienie. W prawie polskim jest inaczej. Daj dowód. Jak ci nie wyda to wtedy pogroz ze przyjdziesz z policja. Od razu ci odda.

Popieram, idz z dowodem a jak nie to wezwij policje.

Ja też zgubiłam kartkę z komisu. Podałam swoje nazwisko i Pani z komisu poszukała w swoich dokumentach kopii umowy i bez problemu wypłaciła mi pieniądze. Powiedziała że byłoby łatwiej gdybym pamiętała numer klienta ale też nie pamiętałam.

dokładnie idz z dowodem a jak ci powie ze sie nie da to idzn apolicje a i włącz w telefonie dyktafon zeby sie nie wyparła:)

Bylam, cos krecila ze naszykuje mi kase albo ciuchy na poniedzialek..ale juz wiem ze to nie prawda...wszystkie sie sprzedaly ..wiem na pewno.. jestem niesmiala i awantury nie zrobie, nie powiedzialam ze zgubilam kartke..ale nr pamietam

W komisie do którego oddałam rzeczy też wypłacanie pieniędzy trochę trwało. Raz Pani była nie przygotowana, drugi raz coś innego , udało się dopiero przy trzecim podejściu ale w całkiem miłej atmosferze. W międzyczasie słyszałam jak Pani tłumaczyła jakiemuś klientowi, że na wypłatę pieniędzy ma miesiąc.