Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

okropne rozterki: od zawsze gardzę zdradami a zakochałam się w zajętym ;(masakra

Polecane posty

Gość gość

I sama też jestem zajęta, jesteśmy w miarę szczęśliwi ale mój facet często wcale mnie nie rozumie, ogólnie jest bardzo skupiony na sobie, troche egoista. problem w tym ze za rok planowalismy slub a ja sie jakis czas temu zakochałam w kims kto mnie rozumie i wspiera, pomogl mi wyjsc z depresji rozmowami ktorych moj narzeczony ani nie chce ani nie umie chyba ze mna prowadzic. Problem w tym ze ten człowiek ktory mi pomogl, sam jest w powaznym zwiazku, nosi obraczke...widzę, że mu się podobam, jest między hami chemia ale nic z tego nie bedzire, wiem ze on jest bardzo porządny i na pewno nie zdradzi żony, ja też brzydze sie zdradą... ale doslownie widac jak sie widujemy w pracy ze jest chemia miedzy nami, on jest dla mnie jak anioł, zalezy mu bym sie dobrze czula,. dal mi maila do siebie by pisac jak bedzie cos nie tak. ale co poradzić, ze sie zakochalam, bez przerwy mysle o nim ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj w klubie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest aniołem, nie jest. Gdyby nim był to by był nim dla swojej żony i ją by wspierał a nie obcą babe w pracy. Wyobraź sobie że jesteś żoną takiego anioła a on prowadzi intymne rozmowy pełne zwierzeń z jakimiś d****i z pracy, daje maile. Jakbyś sie czuła z takim "aniołem" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest taki test. Wielu osobom wydaje się ze są inni, że nie zdradzą, są godni zaufania. Ale tak jest do czasu póki nie podda się ich testowi. Ty masz teraz ten test i wychodzi na to jaka jesteś naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co wychodzi? przecież nie będę dopuszczała się zdrady. Jak zwykle przykre odpowiedzi w takiej sytuacji. Ja tylko mowie Wam o swoich uczuciach, że źle sie z tym czuje, uwierzcie mi ze chcialabym by mnie to nie spotkało. Nigdy bym sie nie spodziewala. a poza tym to on jest też terapeutą oprocz tego za pracujemy razem, maila dał mi w ramach tego ze do niego jako terapeuty mozna pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmyślone provo.!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem samo Ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jeszcze gorzej.Jestem mezatka z dzieckiem,zakochalam sie w zonatym z dwojka prawie doroslych juz dzieci.I tez sobie nie radze,bo o niczym innym nie moge myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jego pacjentką? I czy jesteście w tym samym wieku czy jest jakaś różnica? Jak rozpoznałaś że jemu sie podobasz, te 3 rzeczy mają spore znaczenie. Tym bardziej jeśli jest terpautą to jest miły dla wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu ze sie zakochalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pacjentką...on jest starszy ale nie wiem ile, maks. 10 lat. ja mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy mu się podobam, po pierwszych spotkaniach nie czułam nic. Był miły ale mnie to kompletnie nie ruszyło, pomyślałam, ot jego praca. ale niedawno byłam znów i tym razem kompletnie mnie ścięło, miałam w ogóle wrażenie że on troche ucieka wzrokiem i czułam bardzo dużą chemię bo patrzył na mnie w taki sposób, że jestem pewna że mu się podobam. No na 99%. ale on nic nie zrobi bo ma żonę, poza tym co niby miałby. On wie że niedługo wyjdę za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krytykował podczas mojej wizyty na terapii mojego faceta, sugerował że mój facet mnie należycie nie broni i nie wspiera. teraz on , ten terapeuta mi sie wydaje mego wspierający. boże ja taka głupia jestem...cały czas sobie wyobrażam, że on to by nie pozwolił bym sie tak zle czula jak to pozwala moj facet, że on by ze mna duzo gadał, spedzal wiecej czasu, interesowal sie... powaliło mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest po prostu miły....ale on jest taki dobry, że mam ochotę go przytulić...a jak ostatnio wyszłam z gabinetu to pierwsza myślą było to że się ze mną kocha. m-a-s-a-k-r-a pomocy ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porąbene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarza sie w relacji pacjent - terapueta, bo przenosisz uczucia na terapeute powiedz to terapeucie, to powinnien odpowiednio poprowadzic terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest żadnym terapeutą, nie chodzę tam na długie pogaduchy. to nie jest terapeuta, on pyta o pare rzeczy, przepisuje lek i tyle. to nie jest psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie to wyobrażasz? :) mam mu powiedzieć: 'panie doktorze, zakochałam się w panu?" to dla niego będzie śmieszne chyba...poza tym spalę się ze wstdu. jak niby mialby wtedy pokierowac terapią? chyba to byłby koniec terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś atrakcyjna? jak mniej więcej wyglądasz? trudno powiedziec czy mu sie podobasz po 1 spotkaniu! musisz to ocenic po innych spotkaniach. weź pod uwage różne opcje. może jest taki miły bo właśnie mu sie Nie podobasz i dlatego sie nie pilnuje. a jak mu sie podobasz to upewnij sie lepiej. Długo jesteś z tym narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez mężczyzn raczej jestem oceniana jako osoba atrakcyjna. z lekarzem widziałam się 3 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziałas sie 3 razy i pomógł ci wyjsc z depresji? Coś sie nie zgadza, przecież tak to nawet nie poznałaś go. Piszesz że pierwszych spotkaniach Ci sie nie podobał dopiero na ostatnim. Pochodź jeszcze i dopiero jak go poznasz to sie zastanawiaj. Może sie okaże że tej chemii wcale nie ma przy bliższym ponzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może sądzisz że jest dla ciebie miły bo nie widziałaś jaki jest miły dla innych pacjentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mu to powiedziala lub napisała jak masz do niego np. nr. niech chłopina wie, co go czeka :D:D zatka go jak kakało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×