Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lawlii

dziwne komentarze kolezanek nt ciazy

Polecane posty

Jestem juz prawie w 8 miesiacu ciazy, pierwszej ;) i spotykam sie co i rusz z dziwnymi komentarzami ze strony znajomych, ktore byly w ciazy :) przypadek 1. - kolezanka miala termin dwa miesiace wczesniej. pyta sie mnie, czy wymiotuje. Mowie, ze nie. Jej komentarz: a i tak bedziesz rzygac... :O przypadek 2. - standardowe pytania od kilku znajomych o wage w ciazy. Mowie zgodnie z prawda, ile przytylam (na dzien dzisiejszy jakies 10 kg, ale wtedy bylo mniej). Na co slysze: eee zobaczysz, jak w ciagu ostatnich dwoch miesiecy sie roztyjesz! :O przypadek 3. - opowiadam kolezance o problemach ze snem, spie po pare godzin, wiecej nie moge.. A ona na to: no, jak urodzisz to bedzie jeszcze gorzej... :O nic z tego nie rozumiem. Ja mam jakis durny zwyczaj raczej prawienia innym ciezarnym komplementow, podtrzymywania na duchu itp. Dlaczego baby sa dla siebie takie.. dziwne? wredne? nie wiem jak to okreslic :) spotkalyscie sie z czyms takim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie nazywa popisywanie bo one juz przez to przeszly. No i czasem zazdrość, ze jak to nie masz wymiotów? Bo one sie meczyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zazdroszczą zwyczajnie np tego że tak mało przytyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem, do czego to przypisac, jakas szczuplaska tez nie jestem, dolegliwosci jakies mialam, teraz juz w ogole mam i wszystko mnie boli :P i wlasnie... takie popisywanie sie chyba najbardziej pasuje :) przeciez ja za chwile tezj uz bede PO ale co z tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przecież 2 i 3 powiedzialy raczej prawde, jakas przewrazliwiona jestes, chyba hormony tak na ciebie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to wszystko to sama prawda tylko nie wszystkie mecza sie z mdlosciami,a w ostatnich miesiacach tyje sie najwiecej. co prawda moze troche ci zazdroscily i chcialy dobic,bo w koncu to juz 8miesiac,a ty malutko przytylas. co do ptk 3 to odpoczywaj,bo sie dlugo nie wyspisz po porodzie :P zycze szybkiego i przyjemnego porodu i duzo zdrowia dla was obojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale przecież 2 i 3 powiedzialy raczej prawde, jakas przewrazliwiona jestes, chyba hormony tak na ciebie działają no nie powiedzialabym, oczywiscie sie to dopier ozweryfikuje, ale mowia to jak prawde objawiona. mam kilka kolezanek co nie przytyly jakos mega albo tyly jak ja - rownomiernie cala ciaze. co do nieprzesypiania, to po co mowic kobiecie wyczerpanej bezsennymi nocami, zeb edzie jeszcze gorzej :O? chyba zdaje sobie sprawe, ze niemowlak nie bedzie sie zastanawial : aha mamo dzisiaj malo spalas, to ci dam dluzej odespac, poczekam z jedzeniem i pielucha :) :O? wlasnie nie nazwalabym siebie jako jakiejs przewrazliwionej, nazbieralo sie tych sytuacji i dlatego w ogole o tym pomyslalam. irytuje mnie ten brak empatii u niektorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to wszystko to sama prawda tylko nie wszystkie mecza sie z mdlosciami x no alep o co to komus mowic?? :D tego nie kumam. cieszylam sie, ze mimo mdlosci nie wymiotuje, ze jakos daje rade, a ta wyskakuje z mega pewnoscia: i tak bedziesz. dziekuje za zyczenia, mam nadzieje ze bedzie wszystko oki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale one nie dobily cie z ta bezsennoscia poprostu cie uswiadomily. ja tez wiedzialam,ze bedzie ciezko ale,ze az tak? zdalam sobie sprawe w kilka dni po porodzie. Przewrazliwiona nie jestes ale nie zamartwiaj sie yumi komentarzami,bo moze faktycznie nic zlego nie mialy na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie,ze zaczynaja sie wywyzszac ze zlotymi radami. one juz sa po,a ty swiezak wiec te komentarze dopiero zaczna sie rozkrecac. Bo przeciez my pierworodki jestesmy glupie i sie nie znamy,ale wol zapomnial jak cieleciem byl. Teraz bedzie trudny okres,bo kazdy swoja zlota rade ci rzuci,a ty musisz pamietac tylko o tym by sluchac swojego serca,a nie madrych rad babc,cioc i kolezanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie zamartwiam sie, ale chyba tylko ja mam takie doswiadczenia :) albo tylko ja zwrocilam uwage na takie cos. bylam ciekawa opinii innych kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda miala.I to odnosnie kazdego pytania. W sumie wersje zmienialy sie od danej odpowiedzi. np. bedziesz karmila piersia? nie...A ja karmilam i polecam. i jesli ta sama osoba zadawala to same pytanie,a odpowiedz byla potwierdzajaca,to padala odpowiedz "karm butelka,co sie bedziesz w domu wiazac,ja karmilam miesiac" wtf? zalosne takie pouczanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda miala.I to odnosnie kazdego pytania. W sumie wersje zmienialy sie od danej odpowiedzi. np. bedziesz karmila piersia? nie...A ja karmilam i polecam. i jesli ta sama osoba zadawala to same pytanie,a odpowiedz byla potwierdzajaca,to padala odpowiedz "karm butelka,co sie bedziesz w domu wiazac,ja karmilam miesiac" wtf? zalosne takie pouczanie x o to to wlasnie :P co do porodu tez slysze ciekawe rzeczy... nie wiem czy bede rodzila sn czy cc. Staram sie o to drugie. Wiec: jedna kolezanka, ktora urodzila cc, mowi do mnie tak: no, ja cie nie chce straszyc, ale chwile mialam takie bole porodowe (miala rodzic naturalnie) i powiem ci ze koszmar. Ciesze sie ze mi zrobili cesarke. Jak sie dowiedziala, ze byc mozee uda mi sie ominac ten bol, to zaraz mnie uswiadomila, ze moje zaswiadczenie od lek.specjalisty moze byc podwazone :) podobnie z nia mialam odnosnie odkupowania ubranek dla dziecka. jej maluch bedzie prawie rok starszy od mojego, ale jest znaczaca roznica w miesiacach - moj urodzi sie w pelni lata, jej juz jesienia przyszedl na swiat. stad nie chcialam kupowac od niej tony rzeczy, bo wiem, ze duzo z tych ubranek nie zdaze dziecku nalozyc. Najpierw sama mowila, ze za duzo ubran nakupila, a gdy ja miaam cos od niej odkupic, to chciala mi brzydko mowiac wcisnac wszystko, co miala w malych rozmiarach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z karmieniem piersia tez jest wesolo. jedna jedyna kolezanka w ogole mi w rozmowie nie narzucala swoich pogladow. po prostu powiedziala, ze od poczatku nie miala zamiaru nia karmic, tylko mlekiem modyfikowanym. oznajmila mi to po prostu. reszta? ta ktora karmi mm - ja nie mialam pokarmu, musialam karmic mm. Zreszta nie wyobrazam sobie. A ty chcesz karmic piersia? Ale wiesz, ze prawie NIC nie bedziesz mogla jesc? I mozesz dostac zapalenia (i cala litania co mi moze sie stac). Druga ktora karmi piersia: chcesz karmic mm czy piersia? (odpowiedzialam ze wciaz nie wiem:P) Bo jak sztucznie to wiesz ile to kosztuje??????? I znow pouczanie, wyliczenia... :D co to kogo ze tak powiem?? Rozmowa o pieluchach... Dopytywanie sie po kilka razy, na ktore sie zdecydowalam (skad mam wiedziec???? swoje podpaski tez musialam przetestowac, zanim znalazlam najlepsze :O, musze poczekac chyba az sie urodzi dziecko i moze zapytam :D, ktore woli) i znowu w zalezonosci od odpowiedzi pani nr 1 powiedzialam ze pampersy i dade, przetestuje ktore toleruje lepiej i zdecyduje. I slysze: ale wiesz, dada strasznie przepuszcza i bla bla pani nr 2: no pampersy sa drozsze o wiele, a dada jest praktycznie taka sama i znow bla bla bla wyklad :) najlepsze ze o te rzeczy ja ich nie pytalam, nie pytam czy wola karmic piersia czy jak, czy wola pampersy i jakie chusteczki nawilzane :D masakra! mozg sie lasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma jest w tym samym miesiącu ciąży co ja. Po jej tekstach można paść ze śmiechu - ja ruchy dziecka czułam w drugim miesiącu - w ogóle nie wymiotowalas? Wiesz, że możesz poronić? - dzięki paleniu nie przytyje w ciąży -usg dwa razy na 9 miesięcy Ostatnio się dowiedziałam że jej dziecko jest obciążone genetycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ruchy tez.. wciaz nie czujesz??? pytam kolezanke o testy genetyczne, czy robila - nie, ALE U MNIE W RODZINIE NIE BYLO PRZYPADKOW CHOROB GENETYCZNYCH z tym wymiotowaniem to przegiela:/ co ma poronienie do tego no i reszty nie skomentuje ... no wiec widac, ze duzo kobiet ma syndrom lepiejwiedzacych.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również pytałam jej o testy genetyczne - a po co? W rodzinie nikt nie ma downa, a poza tym wiesz jakie to drogie? -współczuję ci że chcesz karmić piersią. Piersi wolę mieć dla męża. - kremy dla ciężarnych? Głupota. Spodnie z panelem? A po co? Ale fotelik do auta kupiła.... Szkoda że nie mają auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie szkoda ci kasy na prywatne wizyty? On też może Cię oklamywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym wymiotowaniem to akurat nie jest tak całkiem bezpodstawne, sama gdzieś czytałam o tym że jakieś badania wykazały że jak sie wymiotuje tzn. że jest wysoki poziom hormonów który zmniejsza ryzyko poronienia, czytałam to wtedy jak akurat mordowały mnie mdłości i w tym artykule takie tam było bla, bla, bla pocieszanie a żadnej konkretnej pomocy, ale to są tylko badania które przecież ani niczego nie przesądzają ani niczego nie gwarantują. Mi by w życiu nie przyszło do głowy gadać o poronieniu kobiecie która mówi że nie wymiotuje w ciąży. Raczej jej zazdroszcze że ją ominęło złe samopoczucie, które mi osobiście bardzo dało w kość, porównywałam je do nieustającego kaca giganta trwającego przez 1,5-2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D niektore komentarze juz o taka lekka bezczelnosc zahaczaja - ktos z buciorami wlazi w Twoje decyzje :) albo Twoj portfel. nie lubie czegos takiego. Po prostu brak taktu niektorym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym wymiotowaniem to akurat nie jest tak całkiem bezpodstawne, sama gdzieś czytałam o tym że jakieś badania wykazały że jak sie wymiotuje x spoko, tez cos czytalam na ten temat ;) ale jak wiadomo, wiele kobiet nie wymiotuje. Moja mama tez nie, tylko jak mnie-meczyla zgaga bardzo, zreszta meczy do dzis. Nawet jak mc temu mialam grype zoladkowa, to mnie rwalo n wymioty, ale skonczylo sie na mega nadkwasocie i bolesnej zgadze i przeszlo. w kazdym razie tak jak piszesz - kobiecie ktora mowi NIE NIE RZYGAM idiotyzmem jest mowienie i tak bedziesz :D albo - ze mozesz poronic. wrecz graniczy z chamstwem :) to tak jakbym ja powiedziala kobiecie ktora wymiotuje w ciazy co krok: wiesz ze mozesz sie odwodnic i wyladowac w szpitalu??? :O bardzo podnoszace na duchu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teksty znajomych są optymistyczne. Jejku, dziecko,ciąża? W dzisiejszych czasach? Te pieluchy, mleko! Trzeba fortunę zarabiać! Ale twój chyba pracuje? Tekst od samotnej matki z trójką dzieci. Teściowa - kto normalny decyduje się na dziecko? Matka piątki dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaa
ale cos w tym jest, bo ja jak byłam w ciązy to tez słyszałam duzo głupich czasami wręcz złośliwych komentarzy. Kiedy mówiłam że byłam u lekarza i powiedział on że wszystko jest ok, że główka jest już na dole i wszystko jest przygotowane do porodu bardzo dobrze, to słyszałam, że przeciez dziecko się może odwrócić i nie będzie juz tej główki na dole. Duzo przytyłam w pierwszej ciązy i słyszałam że karmiąc piersią to się dopiero roztyję:) Co było nie prawdą bo schudłam bardzo między innymi dzięki karmieniu. Oczywiście teksty typu, pączusiu, grubasku, wielkoludzie itd... itd.. i to od kobiet szczupłych i atrakcyjnych. To nie tyle co popisanie się, ale po prosrtu te szczupłe czuły sięmoże lepsze ioatrakcyjne i dlatego chciały dac jeszcze temu wyraz i szukały potwioerdzenia. To jakaś próba dowartościowania się kosztem innej kobiety. Ja się tym nie przejmowałam, bo serio to był pikuś, było mi wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teksty znajomych są optymistyczne. Jejku, dziecko,ciąża? W dzisiejszych czasach? Te pieluchy, mleko! Trzeba fortunę zarabiać! Ale twój chyba pracuje? Tekst od samotnej matki z trójką dzieci. >> :D nie ma to jak obiektywizm hehehee Teściowa - kto normalny decyduje się na dziecko? Matka piątki dzieci.. >> :D jaka mila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn czy córka? Syn. O to może za drugim razem będzie córka? W 7 miesiącu kupujesz juz wszystko dla dziecka? A jak zapeszysz? Tylko prawdziwa matka rodzi w bólach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a bo wszyscy cudzą ciąże traktują jak coś kontrowersyjnego i z niesmakiem, a sami płodzą aż miło. Taka to ludzka hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscaaa >> wlasnie chodzi mi o wypowiedzi w tym tonie :))) mi teraz akurat dziecko sie obrocilo w polozenie miednicowe, gdzie caly czas bylo glowkowe... jestem ciekawa co uslysze gdy powiem o tym moim znajomym :D szczegolnie pani nr 1 i 2. Chyba nawet przetestuje. Ja tez specjalnie sie tym nie przejmuje, abrdziej mnie to bawi i bylam ciekawa, czy inne panie maja podobne doswiadczenia. Plus jest taki, ze od jednej z koelzanek nieciazowych co prawda;) uslyszalam, ze baardzo sie cieszy i jest mega podekscytowana faktem ze bede mama :) i kolejny raz mi powiedziala, ze czuje, ze bede swietna mamuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko teraz to kazdy bedzie alfa i omega,a ty glupiutka mamusia. Stawiaj jasno na swoim i nie odpuszczaj. Masz swoj rozum i swoje zdanie. Dopiero hardcore sie zacznie jak urodzisz. Zle trzymasz/zle karmisz/przewijasz/za zimno ubralas/bez czapki w lato?!/nie znasz sie ja 2 dzieci wychowalam/bla bla bla/uwazaj,bo reumatyzmu sie nabawi/bedzie mial zeza/po co na co i dlaczego,a ty bedziesz miala najmniej do gadania przy wlasnym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehhe syn czy corka:)))) taa co by nie bylo, to cie pociesza: naastepnym razem bedzie lepiej! ;) a co do 7 miesiaca i kupowania.. ja uslyszalam, ze no ale wiesz ze powinnas byc spakowana cala:) gdzie no dobra musze by przygotowana wiadomo na rozne ewentualnosci, ale mowilam kolezance, ze mam krucho z kasa, i pomalu wszystko kompletuje (tak sie zlozylo co mam zrobic:O) a ona: no ale ja juz dawno mialam przygotowana torbe no coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Który to miesiąc? 5? O taki mały brzuszek? Ja w 5 miesięcu to miałam spory, a teraz dziecko okaz zdrowia! Ciąża bez ślubu? Podaj go o alimenty! Niech płaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×