Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lawlii

dziwne komentarze kolezanek nt ciazy

Polecane posty

Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zawsze kolezanki maja wiecej do powiedzenia w temacie zdrowia i samopoczucia ciezarnej niz ona sama. Bo ona jest glupia i nie wie jak sie czuje. Mowi ze dobrze, to nie, trzeba jej powiedziec ze napewno nie, ze zaraz przyjdzie rzyganie itd. Nie dziwota, ze u facetow jest wieksza solidarnosc. Kobiety to by sobie oczy wydrapaly i zawsze musza wiedziec lepiej niz druga kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, matki (zwlaszcza te ktore niedawno nimi zostaly, bo mamom starszych dzieci juz troche ta macierzynska frustracja mija) musza dowalac ciezarnym i robic z siebie cierpietnice. Ja ostatnio na imprezie (6 miesiac, ale ubrana w luzna koszule nie widac ciazy) dowiedzialam sie od nawiedzonej mamuski ktorej imienia nawet nie mialam okazji poznac, o szczegolach jej ciazy, o tym ze przez ostatnie trzy miesiace chodzila z 3 cm rozwarciem i o szczegolach jej porodu cc. Skad sie takie baby biora?! Macie wy jeszcze jakiekolwiek tematy dla siebie, jakas strefe intymna? Nie rozumiem jak nieproszona o rady mialabym zwierzac sie na imprezie kobiecie ktora widze pierwszy raz w zyciu z anatomii swojej szyjki macicy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co się czarować. Ciąża dla niektórych to nie wakacje. A małe dziecko to kupa wyrzeczeń i pracy, z przewagą tego pierwszego. O zmęczeniu i frustracji momentami nie wspominając. Pierwsze 3 miesiące?? U mnie od 8 do 12 w nocy min 2xna godzinę przytulanie sedesu i gadanie z lwami... czułam się i wyglądałam jak przez okno. Więc może lepiej wiedzieć co może czekać (a jeśli nie to ma się szczęście). Koleżanki nazywałam kuleczkami ale nie złośliwie a raczej z sympatią i tylko pozazdrościć genów tym, które ciążę znosiły lepiej a po urodzeniu wyglądały jeszcze lepiej niż przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do poprzedniczki: "może lepiej wiedziec..." dlaczego niektore matki sobie za cel stawiaja uswiadamianie ciezarnych? a moze one nie chca sluchac twoich przemyslen? to dorosle kobiety, ktore zdecydowaly sie na dziecko, wiec to ich sprawa. to strasznie nie na miejscu wtracac sie w zycie innych. nieproszona nie wypowiadam sie na temat organizacji mojego wesela tylko dlatego ze w towarzystwie jest dziewczyna ktora teraz stoi przed tym zadaniem. uwierz, obcych kobiet nie interesuje jak wygladalo twoje zycie z niemowlakiem. zreszt te wszystkie zlote rady sa bez sensu, bo nikt nie jest w identycznej sytuacji jak ciezarna, ktorej sie probuje doradzac. nikt nie zna dokladnie jej sytuacji zdrowotnej i miliona innych czynnikow. jedna matka powie ze z noworodkiem jest ciezka przeprawa, a noworodek drugiej glownie spi i nie marudzi. i jaki wniosek ma z tego wyciagnac ciezarna? wiec te swoje "moze lepiej wiedziec" zostawcie dla siebie, bo moze wlasnie ciezarna nie zyczy sobie byc pouczana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13.08. Słowem w sedno! Ja też słyszałam mnóstwo "rad", które miały na celu mnie nastraszyć. I co? W ciąży nie miałam ŻADNYCH mdłości, wymiotów, zgagi. Nic. W dniu porodu ważyłam 4 kg więcej niż na starcie ciąży. Dziecko miałam bardzo spokojne, pogodne. Nie zaznałam zastoju mleka w piersiach (a karmiłam do 1 roku życia dziecka), nie wiem co to kolki u syna. Ale co ja się nasłuchałam NIEPROSZONYCH rad... tak więc Gościu z godz. 13.00, pozostaw swoje rady dla siebie, bo mogą się niesprawdzić. Każda mama ma inaczej i to mówię koleżankom i tylko wtedy gdy zapytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Kobieta kobiecie wilkiem. A zafiksowana mamuśka ciężarnej jeszcze większym wilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz nie są matki, tylko doradczynie-matrony, nastepnym etapem jest przeksztalcenie ich we wredne staruszki siedzace w oknach i podgladajace sasiadow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha 10/10 :) matrony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to sa jednak glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gość 13.08. Słowem w sedno! Ja też słyszałam mnóstwo "rad", które miały na celu mnie nastraszyć. I co? W ciąży nie miałam ŻADNYCH mdłości, wymiotów, zgagi. Nic. W dniu porodu ważyłam 4 kg więcej niż na starcie ciąży. Dziecko miałam bardzo spokojne, pogodne. Nie zaznałam zastoju mleka w piersiach (a karmiłam do 1 roku życia dziecka), nie wiem co to kolki u syna. Ale co ja się nasłuchałam NIEPROSZONYCH rad... tak więc Gościu z godz. 13.00, pozostaw swoje rady dla siebie, bo mogą się niesprawdzić. Każda mama ma inaczej i to mówię koleżankom i tylko wtedy gdy zapytają. xx A ile wazyło dziecko ? Sam płyn owodny, zwiekszona ilośc krwi, powiekszona macica i piersi to ok 5 kg.. A gdzie dziecko ? Miało dystrofie maciczna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×