Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zołzaaaaa

Facet na odległość.

Polecane posty

Gość gość
Czy zauważyliście że ten temat komentuje "katarina ",na zmianę z "zołzą"-podejrzane no nie?.tona setę "katarina "-raz pisząca jako "zołza",a raz jako"katarina".Śmieszna kobieta z nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się nie wydaje, katrinakasia to doświadczona osoba w sprawach takich, wielu osobom pomogła, więc nie sądzę. Autorka zołza to jakaś nastolata, która łudziła się, że stworzy super przyszłość z mężczyzną, z którym nie spotkała się ani razu. Jest wiele wątków, w których odpowiada jedna osoba naprzemian z drugą i nie widzę w tym nic złego. Autorko, musisz ograniczyć wasz kontakt, bo to i tak nie prowadzi do żadnej przyszłości poza rozstaniem albo zakończeniem znajomości bo facet tego chyba nie chce. Ty po prostu jesteś kobietą a u nas kobietek to normalne że każdy dzień powoduje że brniemy dalej chcemy więcej i nakręcamy się same, mimo że facet niczego nie obiecuje ani nie deklaruje. Otrząśnij się, uspokój się i za jakiś czas bedziesz sie z tego śmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie, po co przepychanki. Może i mam już trochę lat, ale w sprawach męsko-damskich jestem trochę doświadczony i wiem, że swego czasu tak samo miałem niezobowiązujące kontakty z wieloma kobietami, a miałem swoje życie i swoje obowiązki. Znajomości internetowe były dla mnie swoistą odskocznią od obowiązków domowych, odpoczynkiem od pracy, od zgiełku. Siadałem, pisałem, poznawałem. Tak szybko zawsze uciekało jak przychodziło. Miałem sporo koleżanek, które mi się zwierzały, które wysyłały zdjęcia, które wręcz napalały się, a ja z góry mówiłem stanowcze 'nie'. Od początku zaznaczyłem, że nic więcej poza pisaniem. Kilku dziewczynom wysłałem zdjęcie, ale nic poza tym. Pisaliśmy od tak. Wracając do nich, zwierzały się nierzadko z osobistych spraw, które były mi wręcz niepotrzebnie znane. Nie chciałem tego słuchać, ani nie miałem w planach się spotykać, a one powtarzały: jak przyjedziesz, to pokażę Ci to miejsce, jak się kiedyś spotkamy to zobaczysz itd. Nie wiem co to za mechanizm kobiet, że dają sobie same nadzieje z niczego. Później po prostu zacierając nasz kontakt nie żałowałem niczego, ani nie interesowałem się tym, że one coś mogą do mnie czuć. Trochę to bezduszne, ale od samego początku wiedziały na czym stoją. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Dlatego dziewczyno, weź się w garść i nie sięgaj wstecz z myślą, że było cudownie, bo było to tylko chwilowe, a facet mógł mówić jedno, a robić drugie. Wiem po sobie, wiem jak robią faceci. Jesteś pewnie młodziutka, także mogę zaświadczyć, że znajdziesz na miejscu kogoś, kogo będziesz spotykała codziennie, z kim będziesz mogła usiąść i porozmawiać, a nie tylko popisać. I nie zrażaj się do facetów po tym co napisałem, ani po tym co przeżyłaś, bo wiele kobiet generalizuje i wrzuca do jednego wora wszystkich. Na świecie jest mnóstwo facetów, którzy zostali potraktowani w podobny sposób przez kobiety i chcieliby stworzyć z jakąś coś fajnego. Nie zrażaj się, nie bądź pamiętliwa. Pamiętaj jedynie o tym, że nie warto do końca ufać ludziom poznanym w sieci. Najpierw trzeba się spotkać, porozmawiać, zobaczyć co to za człowiek, jak wygląda, co sobą reprezentuje, czy jest po prostu mądry w gadce. Takich jest wielu, uczonych w piśmie, ale nic poza tym. Głowa do góry i wyzdrowiejesz z tego. Pozdrawiam, Arek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna pisać z kims tyle mies.i sie nie spotkać,po mies.spotkanie powinien facet zaproponować,jak nie proponuje to kanał ,nie ma co w to brnąć.Do mnie jeździł facet 500km,byl co miesiąc .W necie to.tak naprawdę nie wiadomo z kim sie piszę .Pamietacie przypadek jak chlopak umówił sie z super laską przez neta a przyjechalo trzech kolesi i go zgwałcili.Jaknie wiadomo z kim sie pisze bo spotkania nie bylo to juz jest podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaa
Dziękuję Arku, postaram się zachować dystans do tego wszystkiego. Nie odezwę się do niego pierwsza, zobaczymy czy się odezwie, jak się odezwie nie będę pamiętliwa, ale nie będę nikomu wchodzić w cztery litery. Jestem ciekawa jego osoby i nie nastawiałam się na jakiś związek, ale poczułam się nie fajnie stąd to przejęcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×