Seks z 15 lat młodszym.

Niedawno przyszedł do firmy taki młody chłopak (27 lat ja mam 42 lata). Nie ukrywam podoba mi się, a odkąd jestem po rozwodzie czuje się strasznie samotna. Wiem, że on jest jeszcze prawiczkiem. Na razie zaprosiłam go do kina na środę - zgodził się. Ale liczę na długi weekend we dwoje - on chyba też. On mieszka z rodzicami, więc sytuacja jak się rozwinie to u mnie. On jest bardzo fajny, ale nieśmiały i bardzo go lubię, więc nie chce go skrzywdzić. Od jego kolegi wiem, że ma problemy z brakiem śmiałości, więc pewnie mu zrobię przysługę. Co wy na to? Dobrze robię?

tylko nie zrób mu krzywdy jak nie miał kobiety...? może na początek mu possiesz...?

Nie wiem, zależy jak on to odbierze. Możesz być fundamentem wypracowania przez niego pewności siebie albo gwoździem do trumny jeżeli się zakocha a Ty nie.

stara a durna... a jak się młody zakocha to co z tym zrobisz

Młody sobie poklacka starą krowę i gitara :D

Jak niesmialy to pewnie ma okropne cisnienie. Sam bylem niesmialy przez wiele lat i wiem jak bardzo pragnolem kobiety ale oczywiscie jawnie tego nie pokazywalem. Jak sie rozkreci to moze byc niezly ogier :D Mialem kobiete na obozie prawie w twoim wieku. Miala 40 lat , ja wowczas 22. Byl super seks, spokojny namietny.

dobrze to poukładaj a sprawisz że zrobi krok w nowy lepszy świat :-) mmm... sam przeżyłem cos podobnego :-) niesamowite wspomnienia

często tak jest że na starej piczy młody [lekko podstarzały] ogier ćwiczy :D a tak w ogóle to póki się nie nauczy to będziesz miała z jego strony ze dwa ruchy i worek suchy !!! :D

Dobra, nie odwiedliście mnie od tego pomysłu, tak więc dam mu jutro - jeśli będzie chciał - swój zakazany owoc. Ja już się nie mogę doczekać, ciekawe jak go roznosi? :)

Już po długim weekendzie. Spotkałam si z nim w środę w kinie. Potem kolacja. Potem poszliśmy do mnie. Jezu ale przeżycie - dla mnie i dla niego. Jakiż on był napalony. Macał mnie i pieścił non stop. Nie powiem, bo mu też podbijałam poziom. Pierwszy raz był genialny bo tak szybko skończył i był w takim szoku! Potem już dłużej, i tak parę razy na noc. WOW. Już jesteśmy umówieni na przyszły weekend.

do autroki Był prawiczkiem czy zaprawionym ogierem...miałaś orgazmy...? jak wyglądał wasz seks był oral i anal...?

Do autorki: Gratuluje! To fajne przezycie. Tak trzymaj :-)

antykwariat ona antyk a on wariat

Był/jest ewidentnie niedoświadczony i widać było, że z jednej strony się wstydził, bo to nowe doświadczenie, ale z drugiej był bardzo, ale to baaaaardzooooooo napalony:) Ale w dobie p****li i neta on już miał jakieś wyobrażenie o seksie. Tak więc był oral o umiejętnościach osoby początkującej w tym temacie. Analu - nie było na razie tego tematu i mnie on jakoś nie intryguje wybitnie. Generalnie w tamtą środę, jak się widzieliśmy to on ewidentnie chciał coś więcej ale się bał w ogóle tego tematu poruszać. Tak więc po kinie i kolacji podwiózł mnie pod mieszkanie, a ja dałam zaprosiłam go do siebie "na kawę":) Widać było, że chce tylko jest nieśmiały i się grzecznościowo wzbraniał - a to późna pora, a to nie chce robić kłopotu. Na to ja podbiłam stawkę i mu szepnęłam do ucha dosłownie: "Chodź, wsadzisz sobie, sobaczysz jak to jest mieć ..uja w mrowisku". On oniemiał, potem się uśmiechnął z lekkim blaskiem w oku i poszedł za mną. Po kawie i miłej rozmowie, zaczęłam całą akcję:) Generalnie przeprowadziłam go przez wszystkie bazy, przez co totalnie odleciałam. Generalnie robiliśmy to bez gumy. On zapytał po oralu czy ma założyć gumę (miał swoje hihi). Jak mu odpowiedziałam, że jestem na tabletkach i chciałabym żeby się "we mnie zlał", tak od razu się do mnie zaczął dobierać pieszcząc mnie i macając - głownie cycki - a miał tam co pomacać. I tak zlał się we mnie w tamten weekend kilkanaście razy + kilka orali z połykiem, Hiszpany i wytrysk na cycki lub twarz, pupę itd. A przeżycie bardzo fajne dla nas oboje. W ten weekend też będzie akcja, szkoda że to nie znowu długi weekend:)

no szkoła gimbusie, koniec urojeń