Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie przeżyć poród nie denerwując się?

Polecane posty

Gość gość

Chociaż do porodu mam jeszcze 4 miesiące, to zastanawiam się, jak nerwowo uda mi się przeżyć ten dzień. Dostaję czasem atak nerwicy, który polega na bólu serca. Nie mogę wtedy głęboko oddychać, bo strasznie boli mnie serce. Przy porodzie oddychanie jest jedną z najważniejszych czynności, więc jak to może wyglądać w moim wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przezylas jak ci wsadzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coś mądrzejszego mógłbyś napisać? Pewnie nie masz na tyle rozumu, więc może nie udzielaj się w temacie, w którym nie masz nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj o takie rzeczy na forum, to nie jest normalna sprawa. Od zawsze masz taki problem? Jesteś pod opieką specjalisty? Porozmawiaj o tym z psychologiem /psychiatrą. Staraj się o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co Ci poradzić.. powiem tak, nie da sie przezyc porodu nie denerwujac sie, najbardziej martwisz sie o dziecko zeby szczesliwie przyszlo na swiat - ja w tamtej chwili nie myslalam o sobie, choc bol byl okropny jest to wszystko do zniesienia jak uslyszysz placz malenstwa wtedy nagle nic Cie nie boli, czujesz jedna wielka ulge i nieopisane szczescie. Poki co nie mysl o tym, nie denerwuj sie teraz bo to wcale dobre dla dziecka nie jest. A co do oddychania - sluchaj poloznej, nie probuj byc madrzejsza od niej, ona Ci duzo pomoze, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyprzedzaj faktów. Podczas porodu zazwyczaj czuje się tylko ból i ma tym się człowiek skupia. Dziwne ale nawet nie myślałam o dziecku, np nie wiem czy czułam ruchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do niewiasty powiedział: "Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdarza mi się to często na szczęście, ale nie wyobrażam sobie mieć ten atak właśnie przy porodzie, bo wtedy ciężko mi się oddycha i nawet mówienie jest dla mnie problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam niecale 2mce i nerwice zoladka i lekowa. I nie mam pojecia co bedzie;) w chwilach ataku telepie mnie, robi mi sie niedobrze, dostaje paniki itp itd. Jedyne co mnie pociesza to to, ze zdarza sie, ze w ekstremalnie stresujacych syt.gore bierze adrenalina i wtedy liczy sie tylko, nby przezyc;) Wyrzut objawow nerw nastepuje dopiero po zdarzeniu, wiec .. Zobaczymy:) w koncu nerwica to nie choroba somatyczna, nic Ci nie ma prawa sie stac. Twoj gin wie o nerwicy? Chodzisz do psychologa? Ja chodze ale moj gin lajtowo podszedl do tematu:) stwierdzil ze moze powinnam brac jakies ziolowe leki, ale nic nie bralam, przy czym rozwazam nie karmic potem piersia i zaczac cos brac. Dzisiaj czuje sie fatalnie, w nocy nie moglam spac, rozbolal mnie brzuch, dostalam biegunki itp:p nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzę do psychologa, a ginekologowi tez nie mówiłam o tym. Ostatni atak miałam w Sylwestra i to taki, jakiego jeszcze nigdy nie miałam. Trzymało mnie 2 dni i ból nie ustawał. Kiedyś dostałam też dwa zastrzyki na pogotowiu na to i nie pomogły. Oby tak, jak mówisz adrenalina wzięła górę przy porodzie, a nie nerwica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawlii
powinnas zatem powiedziec., gin powinien wiedziec. i pomyslec o psychologu. przy dziecku nie bedziesz miala na to czasu przez dlugi czas, a czasem jedna wizyta potrafi duzo pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak na pewno cie skieruje do kardiologa . Podczas porodu skupisz sie na bólu podczas skurczy i raczej myślami będziesz : Jak dlugo jeszcze ile cm rozwarcia, itp . Rodzilam 3 razy wiec mam obcykane. I uwierz ze nie każdy poród boli. Pierwszy byl na oxy wiec bolało. Ale drugi nie wiedziałam ze rodze do szpitala przyjechałam z nieregularnymi skurczami bezbolesnymi i 9 cm rozwarcia. 3 poród byl nie dawno bo 26.05 i pierwszy ból poczułam na 6-7 cm . Wiec świeżo po porodzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam dwa razy i się denerwowałam, ani nie myślałam o dziecku tak jak któraś forumowiczka wyżej. W czasie skurczu jak bolało skupiałam się na oddychaniu i czekałam aż skurcz minie i tak od skurczu do skurczu. Teraz czeka mnie cesarka i nie powiem, właśnie teraz się boję. Ja bym na twoim miejscu przeszła się do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×