Zauważam pewną zależność. Kobieta która lubi alkohol

jest mniej kobieca w zachowaniu niż taka która nie lubi alkoholu. Im gorszy alkohol tym mniej subtelna. Subtelność to cecha bardziej kobieca. Czy ktoś podobnie uważa, czy zostanę sam z tym przekonaniem?

Masz rację,kobiety w ogole nie powinny pić .jak już to lampka wina czy szampana i to tez raczej okazyjnie,sporadycznie Kobietom nie wypada pic.Ja np.wódy do ust nie bioré...fujjjj.

Masz rację,kobiety w ogole nie powinny pić .jak już to lampka wina czy szampana i to tez raczej okazyjnie,sporadycznie Kobietom nie wypada pic.Ja np.wódy do ust nie bioré...fujjjj.

jasneeeeeeeeeeee co za ciemnogrod

Alkohol jest dla każdego ale żeby w miare pic i sie nie upijać do nie przytomności:-) wiadomo ze mężczyźnie bardziej pasuje, ale kobiety tez lubią alkohol...

Faceci zawsze beda chwalic grzeczne sluzace, ale szanowac tylko niezalezne kobiety.

Mam koleżankę która pije aż wymiotuje, ale tak na co dzień jest bardzo kobieca.

po co tyle pic.

wino to jedyny alkohol, który pozostawia kobietę piękną. to francuskie albo hiszpańskie przysłowie:)

tu masz racje autor 200 % racji

Gośćsisi, kobieta i wóda to dno. Zresztą facet też. Miło widzieć, że podobny stosunek do alkoholu mamy. x x Piotrek_MD, dobre. Narąbała się, narzygała, o przepraszam już powracam do kobiecości-postanowiła. X x Tygrysico, miałem napisać, że wino jest wyjątkiem:D ale ciekawiło mnie czy ktoś coś wspomni. Przyciągnąłem Cię na wino. :P Rzeczywiście, wino- też alkohol przecież, a jednak inaczej działa. Chociaż i tak uważam, że najlepiej jest bez alkoholu. X x Ogólnie, wiadomo że alkohol jest dla każdego, nikt nie zabrania lubić/ nie lubić. Tylko nie ma co się bratać, bo chyba każdy na takim przywiązaniu ostatecznie traci.

Popierał abstynencję Ja na przykład po jednym piwie pisze głupoty na café Natomiast tegol co napisze po drugim ,to nawet przeczytać się boję

Alkohol może różnie odziaływać, jeden głupoty wypisuje:P, drugiemu puszczają hamulce, trzeciemu agresja się włącza, inny popada w melancholię, czwarty staje się duszą towarzystwa. Jak to jest, że niektórzy uzależniają się od tego? Dlaczego? Jak to w ogóle możliwe uzależnić się od alkoholu? Rozumiem, od owoców, od słodyczy, ale np. piwa?

Uzależniłem się od pracy ,nie wytrzymał dłużej jak do 7:00 .

Uzależniasz się od stanu, który osiągasz po spożyciu alkoholu.

kobieta która nie pije alkoholu to ofiara indoktrynacji katolickiej taka do niczego się nie nada poza prokreacją

Mocny i fauny tekst

Pretty Bad, rzeczywiście przyjemnie przez chwilę, ale przez dłuższą chwilę znacznie mniej przyjemnie jak przed wypiciem, a często jeszcze konsekwencje tego co pod wpływem, więc czy ten stan rzeczywiście aż tak uzależniający? Bo życie to przecież ciągłość, a stan pod wpływem niby odcina? Ale to złudne przecież. Czyli złudzenia tak uzależniają, dziwne. x x Gość 21:50 a co ma picie/ nie picie do tego? x x Gość, mocny tekst o indoktrynacji, czy to co napisałem o zależności?

pijane są chętniejsze

ja tam lubie sie czasem redsa napić albo szampana ale to taka oranżadka w sumie a nie alkohol ;) i mam słabą głowę więc pije mało i tylko to co mi smakuje wóda to koszmar

Dzisiejsze kobiety piją więcej i częściej od mężczyzn. Nawet w ciąży a nie powinny!