do mam ktorych pociechy maja tylko rok roznicy miedzy soba.

Czy bylo wam latwo? Mysle o 2 dziecu a mam 4m niemowle, czy jest bardzo ciezko z drugim i tak mala roznica wieku?Dodam ze poza mezem nie ma mi kto pomoc w opiece itd.

największe przekleństwo, nikomu tego nie życzę... córka miała 4 miesiące jak zaszłam w ciąże.

teraz mają 6 i 5 lat masakra, tragedia!! biją się kłócą nie lubią wręcz bym powiedziała córka na tym ucierpiała bo mając rok spędzała więcej czasu z dziatkami i ojcem niż ze mną bo ja miałam drugie dziecko nie zdążyłam z córką zbudować więzi tak na prawdę trochę jest jakby nie moja, nie mam z nią dobrego kontaktu.

córa tylko 3 mies.była na piersi a syn 2,5 roku? ostatni raz miałam ją na rękach jak miała rok nie licząc wyciągania z wanny nie polecam. minimum 3 lata różnicy

ja zaszłam w ciązę jak córka miała 6 miesięcy, zaplanowaliśmy, że chcemy mieć szybko drugie. Udało się za pierwszym podejściem. Ja nie żałuję, odchowałam dwójkę w "jednych pieluchach". Co prawda córka była aniołkiem, a synek dał mi trochę popalić, ale teraz (córa ma 4 lata a syn nie całe 3) bawią się razem, uniknęłam też wybuchu zazdrosci u starszego dziecka. Fakt, że jak syn się urodził to miałam rok wyjęty z życiorysu, ale teraz widzę same plusy tej sytuacji.

Może na początku jest ciężko, ale potem to już z górki. Dzieci bawią się ze sobą, nie trzeba im specjalnie organizować czasu wolnego. Zawsze mają jakieś pomysły. Ja urodziłam dzieci w tym samym roku kalendarzowym. Na początku szok, też miałam tylko męża do pomocy. Ale z czasem udało się zorganizować czas tak aby dzieci spały razem w ciągu dnia. Będzie dobrze :)

Moje dzieci się kłócą tak jak normalne dzieci. Mają razem pokój, są bardzo zżyte ze sobą. A mają 2.5 roku. Od września idą razem razem do przedszkola.

Mialam w rodzinie taka sytuacje i nie polecam - starsze dziecko niedopieszczone, czujace sie zepchniete na boczny tor :-( wiadomo, ze kazdy sie stara, ale niemowle i tak wymaga wiecej uwagi, a dziecko 1 - 1,5 roku jeszcze bardzo potrzebuje mamy "tylko dla siebie"..

a mnie to bardzo odpowiadalo. Oczywiscie, sam poczatek trudny,a najgorsze spacery, zwlaszcza,ze nie mialam nikogo do pomocy. Ale juz gdy jedno mialo tak z 2,5 drugie 3,5 zaczela sie bajka- nigdy sie nie nudzily, wspolne zabawy, mnie nigdy nie szkoda było na nie czasu- bo za jednym zamachem czytalam /opowiadalam/ bawilam sie z dwojka. Potem w szkole podreczniki jedno po drugim, ci sami koledzy, wspolne wyjazdy, zajecia dodatkowe itp.

tylko idiotki i niedorajdy nie potrafią się zorganizować przy dzieciach bo matki zawsze

międy moimi dziećmi było 15 miesięcy różnicy, bardziej odsunięty był syn, który miał wtedy 6 lat. Było ciężko, ale potem się razem bawili i nawe córka poszła szybciej do szkoły, bo zazdrościła bratu. była najlepsza w klasie chociaż rok młodsza.

Ja też polecam małą różnicę, mam synka i córkę i jest fajnie, początek cięższy póki cłowiek rytmu nie załapie z dwójką, a maluszek tak na prawdę to musi zjeść i mieć sucho, reszta czasu może być dla starszego i trzeba go włączać w czynności przy maluszku, mój starszak nie odczuł pojawienia się siostry mimo że była wymagająca, a ja nie mam zadnej pomocy poza mężem.

miedzy moimi jest 18 miesiecy i tez uwazam to za bardzo madra decyzje. trzeba sie tylko dobrze zorganizowac i poswiecic dla dzieciakow a potem same plusy. dodam ze nie mialam do pomocy nikogo, z obydwoma mam ogromna wiez, oni tez maja miedzy soba

Ja mam 3 letnią córkę i półrocznego syna. Właśnie się dowiedzialam ze jestem w ciąży. ..