Czy wg prawa kobieta może dokonać gwałtu na dziewczynie?

Pytam, bo pewna osoba próbuje mnie szantażować, że doniesie na mnie i wytoczy mi proces, że niby zgwałciłam jej córkę, no chyba, że dobrowolnie bez procesu zapłacę "odszkodowanie". Dla mnie to zwykła próba wyłudzenia pieniędzy. Zanim jednak zacznę wydawać pieniądze na prawników chcę wpierw spytać, czy prawo w ogóle dopuszcza taką możliwość, że kobieta może zgwałcić kobietę czy dziewczynę. Dla mnie nie. Bo niby czym miała by zgwałcić? Penisa przecież nie ma. Może palcem? Albo językiem? Śmieszne...

A o co konkretnie chodzi?

A skąd ja mogę wiedzieć o co tej chorej psychopatce chodzi. To patologiczna baba. Szkoda mi tylko jej córki, która z własnego domu miała melinę zrobioną przez wiecznie a podpitą mamuśkę, która w dodatku co chwila przyprowadzała do chałupy innego tatusia. Dziewczyna często ze szkoły przychodziła do mnie na obiady, a zdarzało się nawet, że i nocowała u mnie jak u niej trwała właśnie libacja. Teraz stara tak mi się odwdzięcza za pilnowanie i dożywianie córy. Widać kasa na chlanie się skończyła i więc trzeba poszukać jakiegoś źródła sponsorowania. Ode mnie postanowiła wydoić parę groszy. Ubzdurała se we łbie, że skoro córka zostawała u mnie na noce to pewnie nie wiadomo co z nią tam wyprawiałam. No, absurd nad absurdami! Nie jestem żadną lesbijką!!! Jak mnie nadal będzie nachodzić to w końcu sama zgłoszę sprawę na policję i znowu będzie miała nalot na melinę. Bo mieszkaniem tego to u niej nie można tego nazwać.

Jestem przekonana ze tak.

Zgwalcenie niekoniecznie oznacza użycie penisa. Jest możliwe kobiety przez kobiete, oczywiście że tak. Ile dziewczyna ma lat? Bedzie zeznawac, wiec jesli to ściema to nie masz się czym martwić. Czy jednak masz coś na sumieniu?

Jakie na sumieniu? Nic nie mam na żadnym sumieniu! Jedyną moją winą było przygarnięcie i dokarmianie dziewczynki. Tyle. Sama jestem bezdzietna więc uczucia macieżyńskie przelałam na tę dziewczynę. Traktowałam jakbym traktowała własną córkę. Straszna zbrodnia? Starek lampucerze poszło o to, że śpię zawsze nago i to samo proponowałam dziewczynie. Wiele osób tak robi i nie słyszałam żeby to była zbrodnia. Po prostu wygodniej jest. Poza tym ciału należy się prawdziwy odpoczynek po całodziennym skrępowaniu odzieżą. Jakim cudem w spaniu bez bielizny ta psychopatka dopatrzyła się gwałtu to chyba nawet ona sama nie wie.

Gwałtem można nazwać jakąkolwiek czynność seksualną wykonaną wbrew woli drugiej osoby. Skoro twierdzisz, że nic takiego nie miało miejsca, to pozostaje to jakoś wyjaśnić, ale z tym już może być ciężko.

Juz nie wiecie jakie durne prowo wymyslic co?

tak ,porozmawiaj z prawnikami

Patolom się nie pomaga, bo później tylko z tego same kłopoty.

tak skrzętnie rozwijać provo żeby później doyebać ze spaniem nago ? spalone !

Gwałcicielami mogą być tylko mężczyźni! Kobiety mogą robić co im się podoba bo jesteśmy słabszą płcią.

U nas byl kiedys podobny przypadek gdzie dorosla nauczycielka uprawiala sex z wlasna uczennica ale poniewaz dziewczyna miala tylko 13 lat wiec zostalo to uznane za g**** chociaz podobno to ta uczennica pierwsza sie zakochala w nauczycielce a nauczycielka tylko ja przeleciala wiec teraz wszystko zalezy od tego ile ta twoja dziewczyna ma lat bo jak malolata i sie bzykneliscie to nawet jak ona sama chciala to i tak masz przesrane a jak ma 15 to nikt ci nic nie zrobi bo od 15 wolno sie bzykac takie prawo.

Czytam i oczom nie wierzę... Człowieku, puknij się w łepetynę! Jakie bzykanie? Czytaj co wcześniej napisałm! Od kiedy to samo spanie nago jest uważane za seks? Chyba tylko w Twojej głowie! Jeszcze raz: Mieszkam sama, nie mam męża, ani dzieci. W lato jak jest gorąco to nawet w dzień chodzę bez niczego po domu. Bo niby przed kim miałabym się wstydzić? Przed lustrem? Spię natomiast ZAWSZE nago bez względu na temperaturę i porę roku. Śpię tak dla własnej wygody. Tysiące kobiet tak też pewnie robi i jeszcze nie słyszałam, bo przez prawo było to interpretowane jako gwałty. Jest prawdą, że spanie bez bielizny proponowałam też dziewczynie. Powtarzam: proponowałam, a nie jak rozpowiada ta psychopatka - zmuszałam. Proponowałam także ze względów higienicznych. Chyba logiczne jest, że jeżeli dziewczyna przychodzi do mnie prosto ze szkoły, je obiad u mnie, a po obiedzie pyta, czy mogłaby zostać na noc, a jednocześnie nie ma ze sobą żadnej koszuli nocnej czy piżamy (chyba nikt nie nosi takich rzeczy do szkoły) to przecież nie powiem jej by się kładła do czystej pościeli w ubraniu, które miała cały dzień na sobie. Chyba logiczne, nie? Czy to aż tak trudno zrozumieć? Poza tym co jest złego, że dwie nagie kobiety przebywają ze sobą? Rozumiałabym podejrzenia gdyby chodziło o mężczyznę i dziewczynę. Ale dwie kobity? Ludzie, ani ja, ani ona nie jesteśmy lesbijkami. Jak czytam co poniektóre komentarze, to żałuję, że to opisałam. Dlatego temat uznaję za zamknięty.

Tylko winny sie tlumaczy

2 szybkie kwestie - czemu unikasz odpowiedzi na pytanie ile dziewczyna ma lat? - skoro nie jestes les to czemu jestes bez faceta? Wg mnie cos krecisz. Glowe daje ze dziewczyna jest nieletnia bo inaczej nie pytala bys na forum

"macieżyńskie "- żadna kobieta by tak nie napisała widać, że jakiś zbok to pisze

Jak naprawde nie dzieciata to moze i by napisala. Pozatym zbok by chcial kontynuowac prowo a ona temat zamknela i cisza. moim zdaniem jak pisalem wyzej ona cos kreci

Łatwo się domyślić co. Ruchnęła małą i już.

Jeżeli to prowokacja, to dobra, a jeżeli życie, to współczuję udręki. Nawet jeżeli tak nagie leżałyście obok siebie to nie był to gwałt. Nawet jeżeli zasnęłyście w objęciach. :) Chyba niezbyt dobrze zrobiłem wypowiadając się, ojej.

Dziękuję za współczucie, Deviant. Sama też sobie współczuję. Mam od ludzi podziękowanie za opiekę nad dziewczyną. Mimo Twojego nicku Deviant to masz najwięcej racji. Miałam już nie pisać na forum ale ponieważ niechcący trafiłaś w samo sedno problemu, w punkt zapalny, to zrobię wyjątek. Napisałeś, że nie jest żadnym gwałtem nawet jeżeli byśmy zasnęły we wzajemnych objęciach. Właśnie o to chodzi. Tak żeśmy spały. Otóż mieszkam sama i w moim domu jest tylko jedno jedyne łoże. Więc jeżeli dziewczyna chciała zostać u mnie na noc, jeżeli sama o to prosiła, to miałam dwa wyjścia. Albo kazać jej rozłożyć koce gdzieś na podłodze i tam kazać spać albo zaproponować miejsce na własnym łożu. Wybrałam to drugie rozwiązanie, tym bardziej, że łoże jest dość spore. Nie żadna tam ciasna wersaleczka tylko łoże. Lubię mieć przestrzeń, lubię swobodę i lubię spać nie skrępowana odzieżą. Ktoś zapyta dlaczego wcześniej nie wspomniałam, że spałyśmy obie na jednym łóżku. Z prostej przyczyny. Nie uznałam tego za jakiś istotny szczegół. Czynność spania jest czynnością naturalną u każdego chyba człowieka i nie jest to coś o czym się piszę jak o sensacji. O, zasnęły! Obydwie! Ale szok!... Bardzo dobrze to ująłeś Deviant, że nawet jeśli spałyśmy przytulone, to nie jest to żaden gwałt. I cóż w tym złego, że ja, nie mając własnych dzieci, przelałam swe uczucia na dziewczynę? Że polubiłam ją jak własną córkę bym lubiła? (Już unikam słowa "pokochała", bo zaraz ktoś będzie miał skojarzenia). Cóż złego, że przed snem objęłam ją i dałam buziaka czy dwa buziaki na dobranoc? Ale nie. Stara pijaczka jak się o tym dowiedziała to dawaj chcieć ode mnie kasę na chlanie. W jej łbie po to każę dziewczynie się rozbierać na noc, by gwałcić. W jej wiecznie pijanym łbie nawet pomieścić się nie może, że... Ech, szkoda się o niej rozpisywać, bo już z rana się zdenerwowałam. Pociesza mnie Twój wpis, Deviant. Naprawdę. Cytuję "Nawet jeżeli tak nagie leżałyście obok siebie to nie był to gwałt. Nawet jeżeli zasnęłyście w objęciach. :) Chyba niezbyt dobrze zrobiłem wypowiadając się, ojej." Bardzo dobrze zrobiłeś wypowiadając się. Bardzo dobrze, bo trafiłeś w samo sedno i masz stuprocentową rację. Nawet jeżeli zasypiałyśmy obok siebie, nawet jeżeli byłyśmy całkiem bez piżam i bielizny i nawet jeżeli się przy tym obejmowałyśmy, przytulałyśmy, to i tak NIE BYŁ to gwałt!

Jakby temat założył mężczyzna od razu było by pisanie o gwałcie a ponieważ zrobiła to kobieta to nie jest to gwałt. Tak wygląda równouprawnienie w Polsce.

W Polsce ojcom odbiera się prawa rodzicielskie za nic a kobiety mogą sypiać z cudzymi dziećmi. Tylko w Polsce jest tak!

@ gość dziś Mylisz pojęcia. Gwałt to jest zgwałcenie kogoś a autorka ją tylko przytulała i całowała.

Czy to wasze nagie przytulanie i całowanie wyglądało jak to x https://www.google.pl/search?q=nauczycielka+z+legionowa&rlz=1C1AVNG_enPL631PL631&oq=nauczycielka+z+legionowa&aqs=chrome..69i57.4668j0j1&sourceid=chrome&es_sm=122&ie=UTF-8

Inny link. Tamten źle się wkleił x http://www.se.pl/wiadomosci/polska/polonistka-z-legionowa-wielokrotnie-g****ila-anie-upijala-i-wykorzystywala-uczennice_400892.html

@ gość dziś [09:33 Mylisz pojęcia. Gwałt to jest zgwałcenie kogoś a autorka ją tylko przytulała i całowała. x Gdyby dorosly facet TYLKO przytulal i calowal czyjes nagie dziecko to od razu bylby pedofilem. Jak kobieta caluje i przytula i z cudzym dzieckiem spedza nago obydwoje cale noce to jest cacy. Idiotyczna logika!

Fakt spania z obcą małoletnią dziewczyną nago w łóżku przytulając się jest niedorzeczny i może podejść pod próbę molestowania. Autorka na moje oko coś ukrywa. matka dziewczynki może i jest pijaczką, ale coś musi być na rzeczy skoro oskarża od razu o gwałt. Moim zdaniem autorka zachowała się dziwnie bo powinna była dać dziewczynie swoją koszulę do spania i sama spać na podłodze albo wysłać dziewczynę na kanapę. Pytanie do autotrki napisz proszę dokładnie skąd znasz tą dziewczynę, ile ona ma lat itg?

Dziewczyna na bank jest nieletnia bo gdyby miala 15 lat albo wiecej to autorce nic by nie grozilo nawet gdyby uprawialy ze soba reglarny sex lesbijski i nie szukala by porad na forum. Jednak nie wieze ze mala byla gwalcona. Jesli dochodzilo do sexu to malej musialo sie spodobac skoro sama dobrowolnie przychodzila do domu autorki bo nie wieze ze autorka przystawiala jej pistolet do glowy i zmuszala. Dla mnie to wyglada tak. Samotna lesbijka uwiodla 14letnia dziewczyne i pod pozorem opieki rozbierala ja do naga u siebie w domu sama tez sie rozbierala i obie ladowaly w jednym lozku by sie przytulac i calowac jak okresla to sama autorka a w rzeczywistosci po prostu piescily sie jak lesbiki. Moge sie mylic tylko w jednym ze dziewczyna nie musi miec nawet 14 lat moze byc mlodsza.

@ gość 11:43 Pytanie do autotrki napisz proszę dokładnie skąd znasz tą dziewczynę, ile ona ma lat itg?Zgło X Są moimi sąsiadami. Tu się wszyscy ze wszystkimi znają. Dziewczyna ma prawie czternaście lat. Co jeszcze chcesz wiedzieć? X Do kafeteryjnego detektywa Pomyliłeś się absolutnie we wszystkim.