Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie. Czego on właściwie chce?

Polecane posty

Gość gość

Byłam z chłopakiem pol roku.. Moze i to nie za wiele ale bardzo sie kochaliśmy. Na początku bardzo sie starał byłam najważniejsza, nie raz płakał i błagał żebym nigdy go nie zostawiła ze jestem wszystkim dla niego.. A ja zbyt mocno sie wczułam i myślałam ze mogę robić z nim co chce. Traktowałam go okropnie miałam o wszystko pretensje musiał robić to co ja chce. W koncu po 4 miesiącach nie wytrzymał i zerwał wtedy sie obudziłam.. Napisałam po 5 dniach przeprosiłam i wróciliśmy po długiej rozmowie. Na następny dzien spotkaliśmy sie powiedział ze juz po 3 dniu miał załamanie płakał cały czas i wiedział ze chce wrócic. Chciał napisać ale go wyprzedziłam. Jednak po niecałym miesiącu znów zerwał tak po prostu.. Spotkałam po tygodniu jego kolegę rozmawiałam z nim tak ogólnie i po chwili przyszedł on.. Nie przywitał sie ani nic po prostu nie zwracał na mnie uwagi... Tydzien pózniej pisałam z tym kolega dowiedziałam sie ze zdradził mnie 4 dni przed zerwaniem a ja byłam w ciężkiej sytuacji spóźniał mi sie okres 3 tydzien i powiedziałam mu o tym prosząc by mu nic nie mówił ale powiedział.. On napisał przypisaliśmy cała noc płakaliśmy pisał mi ze żałuje nie potrafił sie z tym pogodzić. A zrobił to bo był kompletnie pijany, nie doceniał mnie i zrobił to dopiero gdy zerwał i wiedział ze stracił mnie na dobre. Wróciliśmy ja mu wybaczyłam choć było mi cieżko starał sie jak nigdy.. I minęły 2 tygodnie gdy znów to zrobił.. I tu najważniejsze. Byłam u niego rano było cudownie kochaliśmy sie pózniej leżeliśmy a on prosił bym nigdy nie odeszła. Na wieczór dostałam wiadomość. Ze ma dość dowiedział sie ze rozgaduje cos co powiedział mi w tajemnicy, choć ja nikomu o tym nie mowilam! Niestety wiem ze to prawda, i wiem kto mu o tym powiedział. On nie chciał mi uwierzyć bo juz kiedyś poprosił bym nie mówiła wszystkiego swojej przyjaciółce i od tamtego czasu nic nikomu nie mowilam, nie miałam takiej potrzeby. Na następny dzien pisałam z nim stwierdził ze juz związku nigdy nie bedzie ze jest dziewczyna która czekała na niego dobrze mu sie z nia rozmawia itp ale wiem ze to nie prawda, trochę wyweszylam i wiem ze powiedział tak by wzbudzić we mnie zazdrość.. Umówiliśmy sie na przyszły tydzien, pisałam z nim jeszcze trochę prosiłam by wrócił ale nie chciał. W koncu doszło do kłótni mowil ze nie chce takiej przyjaciółki ma mnie dość itp. Nie odpisałam mu dałam spokój zapomniałam o spotkaniu a on dzien przed nim napisał ze nie da rady bo jedzie do Krakowa na mecz. Na to tez nie odpisałam. Juz 1,5 tygodnia nie mamy kontaktu próbuje pokazywać mu ze swietnie sie bawię.. Ale jest mi cholernie cieżko. Mam przeczucie ze sie odezwie ale mijają kolejne dni a on nic. Dowiedziałam sie ze zaczyna coraz więcej pic... Dopiero co błagał żebym nie odchodziła a pózniej sam to zrobił.. Co ja mam zrobic? Jak myślicie odezwie sie? Co ja mam o tym wszystkim myślec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się czytać, bo to jakieś głupoty małolaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×