Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do rodzących sn: czy żałujecie, że nie miałyście cc? I odwrotnie...

Polecane posty

Gość gość

...czy rodzące cc nie żałujecie? Ja mialam cc. Balam sie o dziecko,zr nie dam rady. Nie chcialam miec rozklapiochy itf...ale troche zaluje,ze ominelo mnie tez kilka fajnych momentow np. kontakt skora do skory. Dziecko zostalo wyrwane niedwiadome z brzucha. Teraz jak o tym mysle to troche mi go szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc i nie zaluje. Nawet sie ciesze ze hak zdecyduje sie na drugie to mam juz wskazanie do cesarki bo mam waskie biodra. Ja mialam kontakt skora do skory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaluje sn, poniewaz uszkodzili mi dziecko. Teraz czekam na umowione cc za 2 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam sn i choć poród był trudny, bo dziecko miało ułożenie potylicowe tylne i mocno pękłam. Ale wszystko się zagoiło i jest dobrze. A pierwsze chwile przytulenia synka, kontakt skóra do skóry przez 2 godziny, pierwsze karmienie jeszcze na sali porodowej - to były jedne z najpiękniejszych chwil mojego życia. Niedługo rodzę drugie dziecko i znów nastawiam się na sn, choć tym razem rozważam zzo, ale jeszcze nie wiem, czy się zdecyduję. Dla mnie cesarka nie wchodziła w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaganek
Bardzo chciałam cesarkę, nawet załatwiłam sobie papier, ale i tak nie wyszło. Urodziłam SN, było strasznie, ale szybko. Jak później widziałam dziewczynę po cc, to się cieszyłam, że mi jej nie zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze nie mam dzieci, dopiero planuję, ale wybiorę sn. Ok boli, trudno, wiele rzeczy jest nieprzyjemnych w życiu, jakoś trzeba to przetrwać. Nie chcę mieć cesarki właśnie ze względu na to, że wszystko jest tak zmedykalizowane, leżysz na stole, nie możesz przytulić dziecka itd. Poród naturalny boli, ale jak dziecko się pojawia to jest już teraz, można przytulić, nakarmić, nikt ci go nie wyrywa etc. Chyba bardzo bym żałowała przy cc, że właśnie nie ma tego momentu, że dziecko jest w tobie, a za chwile leży na twoim brzuchu, to musi być coś niesamowitego. To w sumie samo mnie zaskoczyło, chęć sn, a nie cc, bo jestem mega wrażliwa na ból, zawsze miałam wrażenie że nie przeżyję porodu....ale to tak ze wszystkim jest. Długo dojrzewałam do myśli o dziecku, to i poród wydaje się teraz czymś przemyślanym i mniej strasznym, raczej czymś naturalnym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja załatwiłam sobie cesarkę, bo strasznie balam się porodu. Umówiłam się z ordynatorem, że jesteśmy w stałym kontakcie i zrobimy cc pod kiniec 38 tyg. Pech chciał, że zaczęłam rodzić w 37 tyg, dzwonię do niego, a on na konferencji w Berlinie. No cóż, urodziłam naturalnie i bardzo się z tego cieszę. Bolało to fakt, ale diw h po mogłabym rodzić kolejne. Następne dziecko tylko SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze dziecko bardzo chciałam urodzić sn, ale mimo wielu wysiłków skończyło się cc. Dziecko miałam możliwość zobaczyć, przytulić, pocałować, to nie tak, że mi je ktoś wyrwał i zabrał. Niczego nie żałuję. Nim znieczulenie ustąpiło, dziecko leżało obok mnie. Teraz chcę już tylko cc, jestem w 31 tyg, ciąży, bo podczas sn przeżyłam koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam sn i mimo ze pprod byl szybki i lekki a z mala wszustko ok ze mna tez nawet nie peklam ani nie cieli to dali mi mala na brzuch moze 3 min i zabrali i dopiero po 5 h przyniesli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wychodzi, że z to położenie dziecka bardziej zalezy od szpitala a nie od formy porodu. Pomijając oczywiście jakieś medyczne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam sn i nie zaluje.Moze dlatego,ze porod byl lekki i szybki.Urodzilam w nocy a rano juz chodzilam bez problemu.Kobiety,ktore mialy cc przez dwa dni nie mogly podniesc sie z lozka mimo lekow p/bol.Bardzo balam sie porodu i myslalam o zalatwieniu cc, ale tak sie zlozylo,ze nie moglam rodzic w szpitalu,w ktorym planowalam a tam gdzie urodzilam nie znalam zadnego lekarza.Teraz ciesze sie,ze tak wyszlo.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:20 no a ja urodziłam wieczorem przez cc, a o 6 rano już mnie pielęgniarki wysłały pod prysznic - nie widziałam żadnej po cc, która by 2 doby leżała i podnieść się nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zle przeszlam sn i drugi raz to tylko cc. Ja przez sn też ledwo się ruszałam przez 3 dni. A później też nie było lepiej. Do sklepu blisko mnie mogłam pójsc dopiero po tygodniu. A tak że było super to gdzieś 2 tygodnie conajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko rodzilan sn.Bolalo ale 3 godziny po porodzie moglam isc pod prysznic i wszystko zrobilam kolo siebie i dziecka.Szyta rana krocza byla nieprzyjemna i jeszcze z trzy tygodnie dawala o sobie znac.To jedyny minus. Drugie dziecko planowane cc.Bol po straszny,lezenie 24 godziny po tez a wstawanie po tym czasie to juz prawdziwy horror.Jeszcze z dwa tygodnie po porodzie przy wstawaniu z lozka bol niesamowity.Poza tym zrobily sie krwiaki i trzy tygodnie po szpital-nacinanie,drenowanie.Brrrr. Nie zaluje bo corki nie dalabym rady urodzic naturalnie przez chorobe jregoslupa no i jej nieprawidlowe ulozenie.Ale gdybym kiedys miala mozliwosc wybory wybralabym sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy porod cc na zimno, nieplanowane z powodu zagrazajacej zamartwicy. Po operacji trzy dni bylam na tabletkach, nie dalabym rady opiekaowac sie synem. Obkurczanie macicy trwalo u mnie dlugo i bardzo bolalo zwlaszcza przy karmieniu. Troche zalowalam ze nie dane mi bylo urodzic sn. Teraz jestem juz na terminie drugiej ciazy, nie wiem co mnie czeka ale jesli wszystko bedzie przebiegalo ok sprobuje urodzic sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze sn Drugie cc, nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamierzam zaadoptować, nie zamierzam męczyć się z bólem i z ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co pisze,że kobiety dwie doby po cc nie wstawały z łóżka to chyba jest z marsa:O w żadnym szpitalu nie pozwolą tak długo leżeć.Z tego co wiem,przynajmniej wtedy gdy ja rodziłam to po 12 godzinach trzeba było wstawać.I nie był to żaden koszmar bo wstałam bez niczyjej pomocy.Za to jak widziałam mdlejące i nie mogące opiekować się z powodu zawrotów głowy i bolącego krocza swoimi dziećmi, kobiety po sn to dziękowałam Bogu za cc.I co wy macie z tym wyrywaniem dziecka i zabieraniem?Położna położyła mi synka na piersi od razu po wyjęciu z brzucha,potem został zabrany na całą noc bo cc mialam wieczorem.Rano po wstaniu i ogarnięciu się był już cały czas ze mną.Jak dla mnie to tylko cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam cc i dali mi dziecko przytulic do policzka,głaskałam je i widziałam jak je wyciągneli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam 2 sn,bez znieczulenia. Nie zaluje,ale ciesze sie,ze mam ta przyjemnosc za soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam rodzic naturalni przy mezu,by nie miec komplikacji po cc bo czesto dochodzi to powaznych problemow po cc.Rodzac z mezem wiedzialam ze bedzie dobrze i bylo.Maz zreszta uczestniczy podczas badan na fotelu u ginekologa oboje tego chcemy.Jestesmy wspolczesnie nie z tamtej epoki by sie meza krepowac przy badaniu cipki czy porodzie.A co do rozszezenia pochwy to nie ma problemow gdy ma sie faceta z dobrym sprzetem.Do tego zawsze maz robi,ze ja pierwsza mam orgazm potem on dochodzi.Gdy macie mieczakow i oni po wlozeniu sie zmocza to nawet cc wam nie pomoze w dobrym seksie.Porody z mezem nie wplynely na nasze zycie seksualne bo mam prawdziwego Faceta za meza jest do wszystkiego.Znam facetow co nie kupi zonie czy dziewczynie podpasek bo sie wstydz,robicie ze swych facetow nieudacznikow zyciowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam dwa razy sn jedyny minus to szeroka pochwa teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne... 80% kafeterianek po pn jest ciasniejszych niz przed porodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy SN było ciężko, ale po było spoko, a też byłam na sali z dziewczynami po cc, i bardziej cirrpialy i miały problem z KP. Byłyśmy na sali 4 tylko ja SN i tylko ja KP, one butla.... Miałam też 3 lata później operacje ( przepuklina) nacięcie e tym samym miejscu co cc. 3 tyg dochodziłam do siebie.... Po obydwu porodach doszłam do siebie e ciągu 24 godz, choć rodziła długo 15 godz pierwsze, 12 godzin drugie. Co do jakości pochwy jest ciut gorzej ale ani ja ani mąż nie mamy z tym problemu, wiadomo dziewica nie będę już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam sn, od odejscia wod plodowych do przywitania coreczki minely ledwo 2 godziny. Nie powiem, boli bo przeciez sie rozciaga wszystko ale da rade przezyc. Nie peklam, mialam tylko otarcie lekkie. Najgorsze bylo zmeczenie, rodzilam po 12 w nocy i nie spalam predzej a przerwa pomiedzy skurczami w taksowce byla kilkusekundowa. Ale szczerze? Chyba bardziej bolalo oddawanie moczu i to ponad tydzien plakalam przy tym. Porada dla przyszlych mam, wezcie ze soba zwykla wazeline(nie zawsze maja pod reka) i proscie polozna o to by was pozadnie wysmarowala, pomaga. Od razu napisze ze nie cwiczylam zadnych miesni itp, zdalam sie na los. Nie zaluje porodu. Planuje kolejna ciaze i mam nadzieje ze uda sie tez sn, jednak jesli bd cc tez oki, w koncu nie bd narazac zdrowia dziecka dla jakiegos widzimisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja nie żałuję bo nie mialam na to wpływu. a mialam i to i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×