Stary, śmierdzące pies

Porozmawiaj ze swoim mężem żeby przekonał teściów,żeby zwierzątko nie przebywało w tym czasie gdy jecie obiad.Jesteś w ciąży i dziwne nie jest że Cię mdli.Autorko nie spodziewaj się tutaj dobrych rad, sama widzisz jacy są ludzie.Odwżne wypowiedzi bo sa anonimowi.Myślę że poskutkuje rozmowa syna z rodzicami? Pozdrawiam.

Porozmawiaj ze swoim mężem żeby przekonał teściów,żeby zwierzątko nie przebywało w tym czasie gdy jecie obiad.Jesteś w ciąży i dziwne nie jest że Cię mdli.Autorko nie spodziewaj się tutaj dobrych rad, sama widzisz jacy są ludzie.Odwżne wypowiedzi bo sa anonimowi.Myślę że poskutkuje rozmowa syna z rodzicami? Pozdrawiam.

Nie pojmuję jak można żyć w ten sposób. Zaoszczędzili na wynajmie, bo u teściów takie przestrzenie.... To po cholerę siedzieć na kupie skoro to tak przeszkadza? skoro tyyyyle miejsca, to można chyba sobie gdzieś wstawić własny stół i tam jeść? tak czy inaczej - to zdrowsze jak nikt nikomu w garnki nie zagląda. Tym bardziej chyba oddzielić swoje pokoje i psa tam nie wpuszczać? Panna ma działalność gospodarczą hmmmm - malowanie paznokci może? bo w innej, gdzie potrzebne jest słowo pisane marne szanse widzę... Ktoś na poziomie nie wali takich błędów, i świadczy to po prostu źle o człowieku, a z kimś niedouczonym mało kto chce robić biznes. Ci wykształceni z dysleksją używają przynajmniej autokorekty.

zaszszczyki?? kompany? nie,to nie moze być przypadek. tak poza tym... autorko mieszkasz u tesciów, to ze dokladacie się do opłat,nie znaczy ze masz jakies prawa do mieszkania,ba,nawet po slubie nie bedziesz miala tych praw,bo mieszkanie jest tesciów,ewentualnie meza a twoje w ani nawet 1 procencie. wiec nie mozesz ustanawiac swoich zasad,nawet jesli uznajesz je za bardzo słuszne. rządzic mozesz jedynie u siebie a teraz jestes pod dachem tesciowej ktora moze robic tak jak się jej podoba i nic tego nie zmieni. jak nie lubię wscibskich tesciowych a akurat mialam skrajny przypadek (wydzwanianie po 50 razy dziennie i pytanie czy kurze starłam a co na obiad? itd) tak jeszcze gorsze sa osoby roszczeniowe ktore rwą się do rządzenia nie u siebie i wyciągają rece po cudze. mieszkasz tam, 3 lata,wiedzialas ze jest pies ,stary itd i zdecydowalas się na dziecko? wiedzac ze w rodzinie jest uczulenie na siersc psa? wychodzi na to ze wszystko sobie zaplanowalas łacznie z wyrzuceniem lub uspieniem psa. tesciow i psa zostaw w spokoju,jak tak bardzo przejmujesz się stanem psich zębów to sama idz i zrob ten zabieg dla psa. mozesz oczywiscie cos zasugerowac ale skoro juz o tym rozmawialas i nic to nie dało to widocznie nie da-takie mają prawo,sa u siebie. szczerze? w zyciu nie zdecydowalabym się mieszkac u tesciowej nawet takiej najmilszej i najfajniejszej. a jeszcze próbowac rządzić w nieswoim domu? masakra.

Mam nadkwasote niemożliwą a ten pies utrudnia mi funkcjonowanie

to się do kvrwy nędzy WYPROWADŹ!

wyprowadz sie suko i daj psu dozyc w spokoju starosci

Ale on capi niczym 30 letni pumeks mojego wuja Edwarda

A nie moze twoj maz na czas obiadu zamknac psa na dworzu? Ja pewnie bym wziela swoj talerz I poszla do pokoju. Zdaje sie ze tu ludzie maja wiecej wspolczucia dla psa a czlowieka traktuja jak smiec, wspolczuje Ci autorko. Zwierzeta mozna miec w domu jesli sie o nie dba, pomysl sobie ze pies pewnie juz dlugo nie pociagnie, to na pocieszenie, a poki co jedz osobno, jak dziecko sie urodzi to tez nie wpuszczaj psa do siebie, bo rozumiem ze macie swoje pokoje. Nie rozumiem twoich tesciow, I co z tego ze sa u siebie? Ty nie dlugo urodzisz im wnuka to mogliby troche pojsc na kompromis I chociazby na czas posilku zamykac psa, nikt nie mowi o pozbyciu sie go. Poza tym widac twoja dobra wole, gotujesz I sprzatasz. Niech twoj maz cos zdziala.

ja p*****le... los do ciebie wroci bezduszna krowo. za pare dobrych lat bedziesz stara i bezuzyteczna ropucha ktora bedzie smierdziec i potrzebowac pomocy. twoj zgnily bekart ktorego nosisz w worku na smieci czyt.twojej zaplutej macicy stwierdzi ze przeszkadza mu zapach starej matki ktora robi w pamper i smierdzi odlezynami, moczem, kalem, potem i w ramach dobra jego dzieci/wnukow odda cie szlamo do domu starcow gdzie opryskliwe pielegniary i opiekunki zostawia cie na pastwe losu zagladajac do ciebie raz dziennie i zmieniajac pamper co 2,3 dzien. pies jest u siebie a ty jestes tam przybleda. jesli skrzywdzisz tego psa lub skrzywdzi go ktos inny ze wzgledu na twoj jazgot to twoj bekart zdechnie przy porodzie szmato!

a co zrobisz suko jak dzieciak urodzi sie kaleki- np bedzie przyduszony przy porodzie, z zamartwicy i np bedzie mial porazenie mozgowe? tez go oddasz bo bedzie smierdzial, sral w pieluchy i byl bezuzyteczny? oby los za traktowanie zwierzat do ciebie wrocil

hahhaha, dobre sobie. Wpakowala się hrabina do domu tesciow i zaczyna gospodarzy ustawiac w ich własnym domu . Zejdz na ziemie i zrob baranka jakie rządyw czyim domu dyktujesz

Powiedz teściom, że pies może być w domu, ale niech nie śmierdzi przy jedzeniu, a później w pokoju dziecka.

fajnie, wlasna dzialalnosc a siedzi katem u tesciow i robi im za sluzaca:)

W tej sytuacji NATYCHMIAST wyniosła bym się od teściów.Nie możesz stawiać wymagań skoro nie Twoje mieszkanie.