Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co ja mam teraz zrobić? problem w pracy proszę o PILNĄ POMOC

Polecane posty

Gość m ądralIa
cwaniaczki wzięli naiwną i to jeszcze widać mają opracowany ten numer do perfekcji. Lekarz może wystawić zwolnienie 1dzień wstecz.... a w taką pogodę można dostać udaru cieplnego, albo przeziębić się.... Poza tym, jak wpadniesz w depresję po kilku takich akcjach ze strony różnych pracodawców to nikt ci nie pomoże.Ratuj się sama od początku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
a rozliczą to pewnie tak, że te1750brutto podzielą przez dni pracy i wypłacą po 1/22 za dzień niezależnie od tego, ile godzin tam byłaś. Poza tym taka nie możność wysikania jest niezdrowa a jeść się powinno regularnie, bo poziom cukru spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli podsumowując. dzwonię jeszcze dziś wieczorem do tej babeczki, mówię, że nie przyjdę, ponieważ nie taka była umowa i nie mam jak dodzwonić się do szefowej agencji, a więc dzwonię do niej, aby ją poinformować, że mnie jutro nie będzie. że rozliczyć się przyjadę w poniedziałek, po uprzednim umówieniu się z szefową(która dopiero w poniedziałek odbierze telefon). jeżeli powie mi, że ona nie ma co zrobić, bo jest multum ludzi, a ich za mało, to mnie to już nie obchodzi. tylko kwestia właśnie tego wypowiedzenia nieszczęsnego i tej umowy. czy mam prawo domagać się nadgodzin? (których było multum) ? czy nie dostanę żadnej kary pieniężnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czy muszę pisać pisemnie wypowiedzenie umowy, czy po prostu wszystko załatwić telefonicznie (już w poniedziałek z szefową)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno nic nie musisz- tu ci ludzie bardzo dobrze radza. zostan w domu ,i sie wcale tym nie martw ze nie bedzie tam jutro ludzi do pracy jak ciebie zabraknie! TY JUZ dzis zaczynasz sie zle czuc"masz zapalenie drog moczowych" nikt ci tam nie zajrzy-z domu wyjsc nie mozesz bo mieszkasz w kilblu.. i cie bardzo bola nerki...na nic innego nie moge wpasc:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że moja rodzinna jest mega babeczką i mogłaby mi bez problemu wystawić zwolnienie w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przeciwieństwie do umowy o pracę rozwiązanie umowy zlecenia (umowy o świadczenie usług) może nastąpić w każdym czasie (art. 746 § 1 Kodeksu cywilnego). Wypowiedzenie tej umowy nie musi być więc uzasadnione, nie występują również okresy ochronne, w trakcie których z prawa do wypowiedzenia w ogóle nie można skorzystać. Dotyczy to także umowy zlecenia zawartej na czas oznaczony.Zasadą jest, że zlecenie może wypowiedzieć każda ze stron, bowiem jest to stosunek oparty na wzajemnym zaufaniu i dlatego strony nie mogą z góry zrzec się skutecznie uprawnienia do wypowiedzenia umowy z ważnych powodów (art. 746 § 3 Kodeksu cywilnego). Jeżeli więc strony nie ograniczyły dopuszczalności rozwiązania zlecenia do ważnych powodów, to nie muszą nawet – składając drugiej stronie stosowne oświadczenie woli – wskazywać powodów wypowiedzenia. Strony mogą też zastrzec karę umowną na wypadek wypowiedzenia umowy zlecenia bez ważnych powodów. Jeżeli w umowie nie masz zawartej mowy o żadnej karze, to po prostu dzwonisz w poniedziałek, rezygnuję z pracy, nie tłumaczysz się nawet dlaczego co i jak. co do jutra, to nie idziesz zadzwon z czystej grzeczości do babeczki i powiedz żeby przyszykowala sie na przyjscie, a nie gdy rano bedzie tam sieka pewnikiem jak tyle osob przychodzi to ludzie nie rozumieją. jutro nie jedź tam nic nie robisz, dzwonisz w ponidzialek i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro nie masz po co tam jechać. z szefowa i tak się nie spotkasz, z pracownica która ma prawa takie jak Ty nic nie załatwisz. chyba ze chcesz aby Cie do roboty zwerbowali tłumacząc sie ogromną kolejka. dzwon jeszcze dzisiaj do babki która tam pracuje albo napisz smsa, po co narażać sie na koszta i tłumaczenia. napisz ze jutro nie przychodzisz, ze resztę wyjaśnisz w poniedziałek z kierowniczka. jak oddzwoni to odbierz ale nie tłumacz sie. skoro ona ma jutro wolne to równie dobrze może przyjść do pracy tak samo jak was wolne nie obowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ci powie, że masz przyjść jutro bo kolejka, bo ludzie, bo miałaś przyjść to mow ze nie przyjedziesz i kropka. niech ona swoje wolne poświęci na pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci co cię zatrudnili to świetnie wiedzą, że jest sezon, że będzie tyle ludzi i świetnie znają mechanizmy psychologiczne, co taki ktoś jak ty może myśleć. To jest celowy wyzysk, ale każdy z nas na rynku pracy zostaje tak przeczołgany teraz jak zaczyna pierwsze prace :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślicie, że wypada smsa wysłać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
taki chamski podstępny wyzysk, zeby głupi chciał się zasłużyć a potem kopa w tyłek po przepracowaniu 3x tyle za pieniądze, za które nawet nie wyżyjesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolnij sie teraz bo cały sezon będziesz rabala 10g za 1200zl 300 godzin co jest smieszna cena za godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jutro masz teoretycznie wolne to nie idziesz tam , proste proste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teoretycznie ma wolne ale typa jej przyjść kazals wiec ja bym smsa puściła, że jednak nie przyjdziesz do pracy ani dziś ani nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
przecież to oni specjalnie mają komórki wyłączone, bo to jest tak ustawione, żeby ktoś zasuwał a oni żeby mieli z glowy ;) Zobaczysz, jak wyślesz sms to od razu się okaże, że sms dotarł;) I co to jest za sytuacja, że równoprawna pracownica ci mówi, że masz przyjść za nią :o Dziwne to jakieś, może ona z szefową jest bliżej i liczą, że nowa młoda naiwna to się ją wykorzysta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz jej takiego smsa: Witam Pani X, nie dzwonie do Pani ponieważ jest juz nieco pozno, ale pisze w sprawie jutrzejszego dnia. Niestety, jest mi bardzo przykro, ale nie przyjdę jutro do pracy. Jestem zmuszona sie zwolnic. Wszystkie szczegóły uzgodnie w poniedziałek z szefowa agencji, ponieważ dzisiaj jest środek weekendu i nikt nie odbiera ode mnie telefonu. Pozdrawiam i przepraszam, X. Jak oddzwoni, to nie odbieraj, bo jest to jednoznaczne z tłumaczeniem się jej, a po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dla mnie jest to chore, bo ona z trzy dni miala w tym tygodniu wolne, a ja jutro wolne a ona mi sie wpieprzyla. skoro ja mam przyjść na wolnym to ja to tez obowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zatruć się czymś mogłaś też.... Jak się "zatrujesz"i przyniesiesz im L4 to i tak ci strzelą focha i podziękują. ;) A o to właśnie chodzi przecież, żeby strzeliły focha, nie? ;) To jest chamski wyzysk i uważam, że za żadne nadgodziny ci nie zapłacą. :( Bo to na tym polega..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrinakasia
napisz tak jak 20:28. założę się, że jutro rano szefowa od razu do Ciebie zadzwoni o co chodzi i czy możecie się spotkać. powiedz jej wtedy ( lub pracownicy gdyby nalegala na jutrzejszy Twój przyjazd tam) ze nie ma możliwość ponieważ mialas dużo nadgodzin i nie miałaś kiedy załatwić spraw prywatnych. nie jedz tam jutro bo praca murowana. tak jak mówię, telefon maja dostępny a nie odbierają, a jak tylko dostaną cynk od pracownicy to nagle zadzwoni i okaże się, że jednak ma przy sobie telefon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale słuchajcie, po co mieszać w to l4, jeszcze przysparzac problemów lekarce itd. powód do zwolnienia sie masz. nie musisz nic naginac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro podpisałas umowę to chyba musisz jutro iść do pracy, niestety. Może są jakieś kary za to jak nie przyjdziesz. Ja miałam lepiej, pracowałam na magazynie ale na czarno, bez umowy, i któregos dnia po prostu nie przyszlam bo już mialam dość tej pracy, umowy nie było więc co mi zrobią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie, napisałam jej smsa, dość treściwego, kulturalnego ale dosadnego. nie odpisała, pewnie nie odpisze, ani nie oddzwoni. a jeśli, to trudno, bo idę spać, bo jestem tak zmęczona, że padam dosłownie. dziękuję za porady, jeśli ktoś jeszcze ma jakieś, mógłby pisać porady to będe wdzięczna. na mojej umowie nie ma żadnej wzmianki o żadnej karze, jest tylko napisane, że dwutygodniowe wypowiedzenie. żadnej kary umownej nie ma. smsa napisałam z grzeczności do jednej z pracownic, która widać właśnie ma chody u szefowej, skoro ona nagle ma wolne, a ja mam iść do pracy. dzwonić będę w poniedziałek do szefowej. co do haków na nią, mam ich sporo, ponieważ godziny pracy nie są takie, jak określa to grafik, nie ma wzmianki o nadgodzinach, warunki pracy opłakane, brak możliwości fizycznego opuszczenia miejsca pracy i wyjścia na przerwę (pracuję z pieniędzmi, więc mi sięnależy ), nie mogę zjeść, napić się, załatwić potrzeb fizjologicznych. oni co mają na mnie? że napisałam grzecznie smsa do jednej z pracownic, że nie będęi żeby dać jej do zrozumienia, że to ona ma przyjśc? dzięki wszystkim, ja uciekam spać, ale porady mile widziane, na penwo odczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze zadbaj, żeby móc udowodnić to co wiesz, bo w razie czego to nikt z pracowników za tobą nie stanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są pewnie inne pracownice, które mogłyby to poświadczyć, przecież same siedzą tam x czasu w ciągu dnia, pewnie są tak samo zjechane, ale boją się powiedzieć, nie rezygnują bo nie mają takiej możliwości np. finansowej. powołaj się na pracownice, ochronę, kamery. Twoi domownicy, rodzina też poświadczą, że wracałaś późno do domu, zmęczona, głodna, z niezjedzonymi kanapkami w torbie. napisałaś, okej, nie usuwaj przypadkiem niczego. masz dowód wysłania. jutro rano jak będą dzwonić, to lepiej wycisz telefon, to sobie pośpisz. w poniedziałek umówisz się na spotkanie z tą babką, najlepiej nie w miejscu pracy, a w miejscu ich siedziby, powiedz WSZYSTKO co sądzisz o tej pracy tam, co Ci się nie podoba i co jest faktycznym powodem do rozwiązania umowy. podając im racjonalne powody, właśnie te niewychodzenie siku, zjeść, napić się przemawiają za tym, żeby podpisali za porozumieniem stron. jak powiesz, że boli Cie brzuszek, to powiedzą; wyzdrowiejesz, to miejsce będzie na Ciebie czekało. nie. krótka piłka, rezygnuję, proszę wypłacić mi należność za te dni i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym są raporty kasowe, z których wynika w jakich godzinach były sprzedawane uslugi, bilety, karnety, nie wiem co tam sprzedajesz. wszystko masz w programie. pewnie pieniądze też jakieś są zarekwirowane, wiedzą ile dałaś do kasy, ile zarobiłaś. przecież siedząc na przerwie i paląc papieroska byś tego nie zarobiła. są godzinne wydruki sprzedanych usług, ciuchów/czegokolwiek, mogą to sprawdzić w systemie, księgowa może to sprawdzić. rozlicz się z nimi co do grosza, oddaj wszystko co ich, kluczyki, zeszyciki, notatniki, cokolwiek dostałaś na użytek pracy. wszystko ustalaj z szefową tą która Cie przyjmowała, bo z tą pracownicą to tylko możesz porozmawiać o sprawach pracy, a nie o tym jaka stawka, jakie wypowiedzenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlicz sobie godziny pracy i nadgodziny, napisz to na kartce, albo zrób tabelkę i wydrukuj w dwóch kopiach, jedną dla siebie, jedną na to poniedziałkowe spotkanie. Wskaż w które dni pracowałaś więcej i o ile więcej. Muszą Ci za to zapłacić. Jeżeli masz umowę 1200zł na miesiąc, a grafik na 100 godzin, to wyliczyć można, że 12zł za godzinę. Jeżeli w tygodniu powiedzmy wyszło Ci 70 godzin, to pomnóż razy 12zł i moim zdaniem tyle powinna Ci zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witajcie ponownie, tu autorka. napisałam jej wczoraj tego smsa, oczywiście zliczyłam sobie wszystkie godziny jak i nadgodziny. spakowałam już w jedną torbę ciuchy robocze, kluczyki do szatni i różne inne rzeczy, które mam od nich. oczywiście ta pracownica, do której napisałam nie raczyła mi odpisać wczoraj, a więc odpisała łaskawie dzisiaj, że jak to z dnia na dzień rezygnować z pracy i że nie mogę tak, bo jest multum ludzi (przewidziałam to..) i że ja muszę być dyspozycyjna, elastyczna, że jest tyle ludzi więc muszę być i wszystkie stanowiska muszą być czynne. iże dzisiaj mam przyjechać się rozliczyć. żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do raportów oczywiście że wszystko jest z datami, godzinami. są pracownice, które tak samo siedzą dłużej, są wzywane do pracy na już mimo że mają wolne. czyli generalnie praca według grafiku nie obowiązuje, tylko codziennie po 10 godzin, bo jest sezon i każda musi być elastyczna, a ludzi będzie sznur codziennie. tam brakuje po prostu pracowników, powinno być 2x więcej, żeby można było się zmieniać, albo pracować dzień na dzień. kamery również są, ochroniarze, pracownicy obiektu, załoga cała. jestem zażenowana tą całą sytuacją, że to jeszcze do mnie są teraz pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem autorka tematu powinna rzucić tę pracę, zanim zarobi się na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×