Gazy w ciazy

czy można pożądać żonę tak samo mocno jak wcześniej po takim zagazowaniu?

jak ją zagazowało, to niech się odgazuje biedaczka i będzie jak nowa :P

gazy to norma jak kichanie czy w ciąży czy nie, każdy je ma

No ja jestem teraz "na wylocie" bo termin z usg mam na niedzielę, z miesiączki na 18tego. Pierwsza ciąża. No i co do gazów to zawsze byłam pierdziochem ale w ciąży mi się nasiliły bączki i śmierdzą niesamowicie :P hehe No ale wszystko do przeżycia! :D Najgorsze były dla mnie zaparcia :( coś okropnego.... Lekarz przepisał mi dopiero nowy lek w saszetkach (Laximama czy cuś takiego) i to dopiero pomogło. Bez tego nie dałabym rady. Żadne jogurty, jabłka, nic nie pomagało....

"zawsze byłam pierdziochem ale w ciąży mi się nasiliły bączki i śmierdzą niesamowicie" Heheh dobre :D pierdziochem :D

hehe neistety :D

każdy ma gazy przecież ;) nie wiem co za sensacja w temacie

Mój się zawsze śmieje, że córka w brzuchu ma po tatusiu bąki i zaraz odpowiada tym samym xd to jest normalne i trzymać nie można!!!!

Racja! Puszczać, nie trzymać! :P

Ja jestem w trzecim miesiącu ciąży, już teraz nie mogę wytrzymać bo jak pierdne,a zwłaszcza wieczorem to do sypialni wchodzić tylko z maską pgaz ... Masakra normalnie, a co będzie dalej ...

gość wczoraj dalej to chyba będziesz ewakuacje marketów powodować jak Ci się wymsknie bączek w miejscu publicznym :P :P

Ale jesteście oblesne

No ale taka jest prawda ..

Wlasnie sie zastanawialam czy tylko ze mna cos nie tak haha..11tydz ciazy.... Gazownia choc sa dni spokoju ... Lol

ja nie czuje różnicy

Męczyły mnie zwłaszcza po 6 miesiącu. Tylko że ja miałam ich bardzo dużo i bardzo głośne lecz praktycznie bezwonne.

Mam to samo , aż zaczynam się zastanawiać ile można pierdzieć W dodatku puszczony bąk nie przynosi ulgi na wzdęty brzuch

@dziś nie ma co sie zastanawiać gdzie jest granica przyzwoitości, tylko puszczać gazy ile wlezie aż ta upragniona ulga nadejdzie ;) no i w razie potrzeby wietrzyć coby nie zaczadzieć sięswoimi własmymi wyziewami :P

Nie wiadomo co gorsze - puszczać na okrągło bąki przez cały dzień, ale względnie nieszkodliwe, czy puszczać rzadko, ale totalne zabijacze :P

Nie będę se rozpisywał. Zmagałem się z nadmiarem śmierdzących gazów przez ponad 10 lat. Odstawiłem pastę do zębów na rzecz sody. Jak ręką odjął ! Soda sprawdza się w myciu zębów bardzo dobrze. Natomiast poczytajcie sobie o szkodliwości składników w paście do zębów. To był czysty przypadek że na to wpadłem. P.S. Przez ponad 10 lat nie pomagały żadne diety eliminacyjne, ani leki. Wiem że to dla Was ważne. Że Wasze życie to jest koszmar. Ja w końcu odżyłem. Pozdrawiam serdecznie !

Nie będę se rozpisywał. Zmagałem się z nadmiarem śmierdzących gazów przez ponad 10 lat. Odstawiłem pastę do zębów na rzecz sody. Jak ręką odjął ! Soda sprawdza się w myciu zębów bardzo dobrze. Natomiast poczytajcie sobie o szkodliwości składników w paście do zębów. To był czysty przypadek że na to wpadłem. P.S. Przez ponad 10 lat nie pomagały żadne diety eliminacyjne, ani leki. Wiem że to dla Was ważne. Że Wasze życie to jest koszmar. Ja w końcu odżyłem. Pozdrawiam serdecznie !

18 tc i mój chłopak ma mnie już chyba dosyć, bo cały czas puszczam bąki czasami nawet obudzi się w nocy jak puszczę takiego głośnego