zaprosil na randke i nie zaplacil wstepu

"Zasadą jest, że mężczyzna na randce płaci" X Czyją zasadą? Twoją? Kazdy płaci za siebie.

Rzeczywiście to nie było grzeczne z jego strony. Skoro zaprosił powinien zapłacić. Mężczyźni w tych czasach zapominają jak nalezy sie zachowac. I nie sluchaj bzdury typu ''sama płac'' ten kto zaprasza ten płaci nic w tym trudnego do ogarnięcia Panowie szczególnie, że dziewczyna postawiła jedzenie. To nie kwestia żałowania pieniędzy albo przejawy materializmu... trzeba mieć gest a teraz u facetów to rzadkość.

to jeszcze nic, zaprosił mnie kolega na randkę/ jeśli można to tak nazwać, na wspólne spędzenie wieczoru, pisaliśmy ze sobą długo, spotykaliśmy się itp. Umówiliśmy się ze jedziemy gdzieś potańczyć długo mnie namawiał< w końcu się zgodziłam. Wsiadam do auta, a tam odwraca się kierowca i mówi : zrzuta na wahę, po 25 zł, ja oczy w słup, ale wyciągnęłam i mu dałam kasę- wiedząc, że ostami raz n im gdzieś pojechałam. Wychodzimy, a chłopak z którym się spotykałam, idzie przodem, więc i za wejście musiałam zapłacić sama, kolejne 20 zł. Sama kupowałam sobie drinki i sama się bawiłam. Ostatni raz, z nim pojechałam. Porażka.

ja p*****le, masakra

Dobrze, że sa te nowe zasady, kazdy płąci za siebie, w sumie dla mnie to nawet lepiej

Droga Autorko czy ty byłaś zainteresowana tym spotkaniem? bo ja uważam że nie. bo z tego co przeczytałem to ty chciałaś mieś darmowy wstęp na imprezę. i tylko tyle. Na chłopaku ci nawet nie zależało. A partnerstwo polega na tym że dzieli się koszty na dwa, a ty chyba szukasz bardziej sponsora.

1. Autorka kupiła jedzenie dla nich obojga, czyli sprawiedliwie byłoby gdyby on kupił bilety za nich oboje. 2. Jeśli nawet ona ma płacić za siebie, to i tak on powinien kupić oba bilety, a ona powinna później zwrócić mu pieniądze. No bo sory, ale co to za kultura, że kupił tylko sobie bilet? Ja nawet jak z koleżanką gdzieś idę (np na koncert), to jedna z nas kupuje oba bilety, a druga dopiero później jej oddaje, bo skoro jedna już jest przy tej kasie, to czemu ma myśleć tylko o sobie?

takiemu frajerowi powiedzialabym, ze rozbalal mnei brzuch i pojechala do domu :o masakra co za koles..

Ty szmato jedna, kazdy płaci za siebie!

naprawdę ludzie jak czytam niektóre wasze posty to mi się śmiać chce :D ze skrajności w skrajność... on ją zaprosił na randkę, ona kupiła jedzenie. chyba mógłby postawić te bilety, dajcie spokój. jak dla mnie autorka słusznie jest oburzona. burak i tyle z niego. egoista nawet jeszcze bym powiedziała...

gość dziś Ty szmato jedna, kazdy płaci za siebie! chyba o swojej starej piszesz, zaplaciles jej juz za urodzenie siebie?

chyba o swojej starej piszesz X O tobie szmato piszę!

zyd i tyle

gość dziś chyba o swojej starej piszesz X O tobie szmato piszę! kazdy mierzy swoja miara :P

Won szmaciarzu jeden, prawiku zje/ba/ny z forum dla kobiet!

Hehe to jest nic, mnie i kolegę kiedyś kolega podwiozl samochodem, mówi wsiadajcie bo i tak jadę a po drodze zapytał czy po dychu damy na paliwo, mój kolega dał, ja nie dałam. Sorry miałam Jechać autobusem i byłoby taniej, sam miał jechać do miasta coś załatwić więc moim zdaniem był chamski.

no chamskie nic nie powinien wziac od was skoro i tak tam jechal a jesli chodzi o mnie to ja juz koncze z randkami facetami

Ty szmato jedna, kazdy płaci za siebie! uwaga!!!!! tak właśnie wygląda facet który w życiu nie miał randki,bo nie było chętnych na takiego buraka. A w kinie ostatni raz był z matką jak miał 8 lat

A partnerstwo polega na tym że dzieli się koszty na dwa, a ty chyba szukasz bardziej sponsora. Partnerstwo, na etapie randki....randka to etap zabiegania o kogoś- i to z obu stron a nie wyjście z koleżanką do kina. Jeśli facet zaprosił to znaczy ze che zwrócić jej uwagę i mieć jakiś dalszy ciąg znajomości, bo jest zainteresowany...Jak nie jest to niech idzie do kina z kolega, każdy zapłaci za siebie i nawet moga po dać sobie buzi jak lubią