Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkaaa

Matki dzieci w wieku szkolnym.

Polecane posty

Gość autorkaaa

Czesc, jestem mama 11 latka. Czy sa tu mamy starszych dzieci, ktore chcialyby pogadac, tak ogolnie, o zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze tytulem wstepu na zachete dodam cos wiecej od siebie. Siedze wlasnie z kubkiem kawy zbozowej i przeczesuje net w poszukiwaniu pierwszych posezonowych okazji. Gdzie kupujecie ciuchy i buty swoim szkolniakom? Moze macie jakies swoje ulubione tanie miejsca, o ktorych jeszcze nie slyszalam? Szukam teraz dla syna butow na lato i jesien na chlodniejsza pogode. Mysle o Oxelo z Decathlona, ale jakbym znakazla cos tanszego to by bylo super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Post wyzej byl oczywiscie moj. Zapomnialam zmienic tego domyslnego goscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam prawie trzynastolatka. :) Nie mam ulubionych miejsc do kupowania, ostatnio zwykłe t-shirty dla syna i siebie kupiłam w takko. Niezła cena i duzy wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Masz na mysli Tesco? Jesli tak to ja tez tam kupuje, ale takie do wylatania na podworko i ulice to wole tansze pepcowe, bo i tak zniszczy. Taki wiek. Fajne, ze sie odezwalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama9latkaa
Ja mam 9latka i przedszkolaka. Ciuchy kupuje w sieciowkach, lubię kappahl zare i reserved. Czasem w tesco czy w pepco ale to tak baardzo czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa dopiero teraz sprawdzilam, ze faktycznie jest cos rakiego jak Takko. Nawet nie wiedzialam. Nie znam. Witaj druga kolezanko, ja sieciowki lubie, ale na wyjscia i do szkoly, bo na codzien to jednak troche droga zabawa. Moim faworytem jest Reserved, ale ostatnio odkrylam tez fajne rzeczy w marketach np. Tex w Carreforze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
No i oczywiscie Lidl, ale tam juz coraz mniej da sie kupic dla takich wiekszych chlopakow, jak moj. Decathlon to moj drug faworyt, tylko nie wszystko ma takie tanie jak bym chciala. Wyzej pisalam oczywiscie ja. Znowu zapomnialam zmienic nazwe goscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama9latkaa
U mnie najgorzej jest ze spodniami bo je niszczy ekspresowo, staram aie kupowac takie do 50zl. zazwyczaj poluje na nie na promocjach - moj uznaje tylko jeansy, dresow do szkoly nie nosi. Kiedys kupowalam sporo w H&M ale teraz jak mlody nosi rozmiar 146 to juz nie bardzo się młodemu wzornictwo podoba. Buty kupuję głównie w adidasie ale przyjadę sie do decatlonu i zobaczę co mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaas
Moj ma najwiecej takich kolorowych materialowych szytych na wzor jeansow. Jeansy tez ma, a w dresach jeszcze chodzi i lubi, bo wygodnie, ale oczywiscie takich normalnych bawelnianych, a nie ortalionach. Spodnie tez strasznie niszczy, to fakt. W ogole wszystko niszczy w tym wieku, poza chyba majtkami, bo reszta strasznie powycierana. Skarpety wkolo poprzecierane na pietach i palcach, buty pozdzierane na palcach od pilki i szargania po chodniku jak jezdzi na hulajnodze i rowerze. Tak to z tymi chlopakami juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mamą "trójki" Najstarszy syn ma właśnie 13 lat i muszę powiedzieć że baaardzo rzadko uda mi się zaoszczędzić na kasie robiąc dla niego zakupy (zresztą dla pozostałej dwójki również) Wśród nastolatków z jego otoczenia panuje określona moda więc "wciśnięcie" go w większość ubrań to dla niego po prostu "wiocha" Zaraz zaczynają się teksty typu: maaamoooo wyluzuj itp Lubi sportowe ciuchy więc tutaj w grę wchodzi jedynie Adidas, Nike, 4F. Buty Nike, New Balance ale już np jeansy tylko Wrangler;-) Jeśli chodzi o sieciówki to czasami w Reporter Young lub w Zarze uda mu się znaleźć coś co zwróci jego uwagę np t-schirt z jakimś wg niego ciekawym nadrukiem (typu: trup na deskorolce ze słuchawkami na uszach) Córka też już ma swoje upodobania modowe więc o zaoszczędzeniu kasy na ciuchach dla dzieci raczej nie ma mowy. Na szczęście najmłodsze dziecko jeszcze nie ma w tej kwestii nic do powiedzenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Decathlon fajny ale troche drogi. Tzn. zalezy czego szukasz. Ja tam zawsze jezdze po kurtki jak nic ciekawego nie ma w Reserved albo KappAhlu. Ostatnio kupilam mu dwie pary spodni w Lidlu. Fajne, takie jakby rurki, ale troche dziwnie sie ukladaly w pasie, bo sa bardzo wysokie, takie za pepek i jakby na duzy tylek, a przeciez przecietny chlopak w tym wieku to chudzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj kolejna mamo. Trojka to dopiero musi kosztowac... szczegolnie jak tak przebiera w markach jak u ciebie. Moze powinnas gdzies do Chinczykow na jakies hale jezdzic po podrobki tej sportowej odziezy, zeby bylo taniej. Chyba, ze ci nie przeszkadzaja butikowe ceny. Moj sie tak nie snobuje markami (jeszcze). W szkole chyba nie ma jeszcze duzo dresiazy i subkultur, bo to dopiero podstawowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Post wyzej byl moj. Dziewczyny, a czy wasze dzieci biora jeszcze z domu jakies jedzenie do szkoly, czy u nich to juz obciach i kroluje sklepik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
A moja to tak nam nie raz daje do pieca ,ze idzie się pochlastać jak jej szajba odbija . Wasze tez dają wam wiwatu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Moj miewa humory i czasem ma taki dzien, ze mu nic nie pasuje i sie rzuca o wszystko z byle powodu, nie wykonuje polecen itd. to wtedy mu strzelam wychowawcza pogadanke, a jak mnie na prawde wkurzy, to kasuje konsole, rower, net, tel, przekaski ktore wiem ze lubi i ma szlaban na wyjscie z kolegami. Zazwyczaj do wieczora trzezwieje i przeprawsza, bo mu sie nudzi w domu i widzi ze sie nie oplaca stawiac. Najdluzej jego bunt trwal 1,5 doby i wtedy ja tez strzelilam focha i sie nie odzywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 10 latka i mlodsza corke. Synowi generalnie wszystko jedno w czym chodzi, byle nie dziewczece;-) Tylko buty najlepiej firmowe. Naszym faworytem sa NIke, pomimo ceny lepiej kupic firmowe niz tansze , rozwalajace sie po 1 sezonie. Ostatnio zamowilismy mu przez internet i cena byla ok. Ubrania w kupuje mu na wyprzedazach w smyku, reserved , ostatnio bylam zaskoczona bardzo niskimi cenami spodni na wyprzedazy w zarze, a kroj byl super;-) W lidlu tez kupujemy ale to raczej takie rzeczy "na podworko". W decathlonie kupuje buty w gory, plecaki (ostatnio za 10 pln), polary itp. Czy wasi chlopcy sa jeszcze dziecinni czy juz raczej jak mlodziez sie zachowuja? Moj lubi sie jeszcze bawic i taki dzieciak fajny z niego, chociaz mozna z nim tez "na poziomie" pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćat
Hej. Również mam 9-cio latka. Ubrania mu kupuję tam gdzie coś mi się spodoba ;) Póki co nie ma parcia na marki więc kupuję zarówno na Allegro jak i Reserved , C&A , H&M, czasami Pepco czy na targu. Jedyne co to do gry w piłkę lubi mieć oryginalne buty typu Mercuriale (czy jak to się pisze?). Co do kanapek to mój syn bierze z domu chociaż już z jedzeniem ich bywa różnie (u nas w szkole nie ma sklepiku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzaly sie tez pyskowki w miejscach publicznych, jak mu czegos nie chcialam kupic albo gdziec z nim pojsc. One sa najgorsze, bo automatycznie wszyscy postronni na ciebie patrza i oceniaja twoje umiejetnosci wychowawcze lub ich brak. Kazdy kto to przerabial, wie o czym pisze i doskonale zna to uczucie. Na szczescie nikt nigdy nic nie komentowal, ale wiem, ze sie i tacy po drodze zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Gosc wyzej to bylam ja, autorka. Moj to tez jeszcze dzieciuch. Mysle, ze dopoki nie zacznie gimnazjum to bedzie jeszcze dziecinny. Na razie, lata rozczochrany po okolicy, tlucze gry z kolegami, jeszcze bawi sie Lego, nie interesuje dziewczynami (trzyma tylko z kolegami, ale jak mala frekwencja na ulicy to z dziewczynami tez w cos tam graja i biegaja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
No wlasnie, moj kanapki albo jakas slodka bulke jeszcze wezmie, jak ma duzo godzin, ale juz np. jogurtu albo musu w saszetce nie, a jakis czas temu normalnie bez problemu bral (w domu za to chetnie po nie siega). Owoce to zalezy jakie. Jesli nie wymagaja obierania to czasem cos tam zlapie (oprocz bananow, bo chyba robia w szkole jakies podteksty jak ktos je je, w sensie takie w calosci). Wode bierze normalnie w butelce i nawet nie ma problemu z korzystaniem z bidonu sportowegi, tzn. nie musi miec firmowej butelki (przelewam Zywca). Sklepik niestety maja i czesto zebrze o kase na rozne smieci, bo koledzy kupuja, to i on chce. Taka juz rzeczywistosc polskich szkol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Moja do ubrań nie jest wybredna. Mogłaby przechodzić cały rok w klapkach i szortach. Nienawidzi różu, spodniczek, sukienek, w ogle takich cudów nie ma, ale jej to wsio ryba czy ma portki z bazaru, czy z firmowe najwyższej jakości. To samo z obuwiem, dla niej najważniejsze aby było wygodne, przewiewne i sportowe, bo dla niej wszystko musi być na sportowo . To chlopaczara, zero lalek, zero zabaw dziewczęcych, bardzo ekspresywna Pyskol, klotliwiec, buntownik, lubi dowodzić i mieć ostatnie zdanie. Czasami tak daje popalić ,ze glowa mala. Zawsze musi być jej racja na pierwszym planie . Kary nieustannie lapie , ale to nci nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od "trójki" U mnie nie wchodzą w grę podróby ze względu na jakość. Z dwojga złego wolę zapłacić za te markowe ciuchy normalną sklepową cenę i mieć pewność że nie sflaczeją po pierwszym pobycie w pralce. Zresztą jeszcze jeden plus w tym wszystkim że moje starsze dzieci nie niszczą ubrań więc z powodzeniem wykorzystują je później młodsze dzieci mojej kuzynki. Zdarzało się nawet że i ja odziedziczyłam po najstarszym synu jakieś jeansy lub buciory do dreptania po działce ale teraz częściej "pożyczam" od 10cio letniej córki bo obie mamy stopy w rozmiarze 37-38 (mój 13to latek aktualnie 43) Odnośnie jedzenia u mnie masakra!!! O ile córka i najmłodszy ośmiomiesięczniak mają smaki i upodobania kulinarne idące w dobrym kierunku tzn. lubią warzywa, owoce, kasze, nabiał, ryby i białe mięso (zero słodyczy, gazowanych i kolorowych napojów a do picia jedynie woda) to najstarszy jest zupełnym przeciwieństwem!!! Pomijając fakt że "nigdy nie jest głodny" jest suchy jak patyk przy wzroście 174 to jego menu najlepiej jak by składało się z chipsów, frytek, pizzy, kubełka 11/11 w KFC, kanapek o ile można to w ogóle nazwać kanapką (kromka chleba z masłem, żółtym serem, posypana czym się da oby było pikantne że aż gębę wykręca np papryka chilli, pieprz Cayenne, sos tabasco... wszystko zapieczone w piekarniku i polane ketchupem) do tego wszystkiego oczywiście coca cola;-) Nie wiem czy to tylko ja się z tym borykam czy wszystkie tak macie? Jeśli chodzi o charakterki to jak to dzieci - mają swoje humory (szczególnie jak już zaczyna się ten okres buntu u nastolatków) ale u nas w domu od początku miały wpajane pewne zasady których mają się trzymać, wiedzą czego od nich wymagamy a na co mogą sobie pozwolić i jak dotąd nie było z nimi żadnych problemów. Jeśli mogę coś doradzić to powiem wam że dużo rozmawiamy z naszymi dziećmi na wszystkie tematy i ma to ogromne znaczenie bo widzę że przychodzą do nas z wszystkimi trudnymi sprawami czy problemami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 9 latek jest dość dojrzały jak na swój wiek, ale od zawsze był takim starym maleńkim. Ale w zabawie to dzieciaczek, który świetnie dogaduje się z młodszymi dziećmi (zapewne przez to że sam ma 5letniego brata). Ale ogólnie to ma poważne hobby, któremu poświęca masę pracy i czasu, jest dość mocno zdyscyplinowany. Nie kupuje w sklepiku szkolnym jak nie musi - ma kanapki z domu, wodę też, a że jest oszczędny to szkoda mu pieniędzy na słodycze. U mnie jeszcze buntu nie ma, ale mój to dopiero drugoklasista więc kilka lat do tego czasu mam:) Z jedzeniem jest większy problem, moje dzieci to niejadki niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszelina nologged
Tasmańska daj spokój, nie wbijaj na takie tematy ;) My jesteśmy tu postrzegane jak ufo, mamy problemy, o których normalne matki na szczęście mogą tylko śnić i jakoś ciężko wypowiadać się na takich "zwykłych" topikach o ubraniach, kanapkach i wypadach do miasta czy na obiad z dziećmi. Aż mi żal tyłek ściska jak czytam takie normalne wypowiedzi, dałabym wszystko aby móc tak pisać o swoim 11letnim dziecku. Niestety, nie zawsze jest niedziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama9latkaa
myszelina a co dzieje się z Twoim dzieckiem? Nie pytam złośliwie, tylko jestem ciekawa. Mam dopiero 9 latka (i 5 latka) więc być może niektóre rzeczy jeszcze przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwelaiAntek
mamajasiaja - na ostatniej wywiadówce wychowawczyni mojego Antka polecała tą stronę.Podobno warto zrobić te testy przed wyborem zajęć dodatkowych w następnym roku szkolnym. My jeszcze do tego nie usiedliśmy, ale na pewno spróbujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×