Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lula27

O co mu chodzi co zrobić

Polecane posty

Gość Lula27

Byłam w związku z facetem. Relacja nam się popsuła, kontakt urwał na kilka tygodni, a następnie znowu odnowil. Dzwoni do mnie dzień w dzień nawet po kilka razy, prowadzimy długie rozmowy, a nie widzieliśmy się od momentu rozstania. Jednak gdy dzisiaj zapytałam o co mu chodzi, czego oczekuje, to usłyszałam, że jest to relacja czysto koleżanka z możliwością dobrego seksu bez zobowiązań. Zastanawiam się nad tym wszystkim, bo z mojej strony zywie do niego uczucia. Co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może on wie że żywisz uczucia i myśli że dlatego może łatwo Ciebie zaciągnąć do łóżka. Nie ciągnij takiej relacji bo on z takim podejściem Ciebie skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on chce seksu Ty związku macie różne cele i potrzeby, czyli relacja z nim jest bez sensu. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula27
Tylko nie wiem czy nie wolę nawiązać z nim chociaż takiej relacji.. I czerpać przyjemność chociaż w taki sposób tym bardziej, że bardzo dobrze nam się ze sobą rozmawia. A praca i tak nie pozwoli mi na spotkania kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba nie bedziesz robić za jego pogotowie seksualne? :o Ja spotykalam się z pewnym facetem, ktory twierdzil ze chce zwiazku itp zakochalam się na zaboj, a ten tez mi z czyms takim wyskoczyl. Odeszlam, albo i on, gdy postawil sprawe jasno. Boli jak cholera, ale sorry bzykac się z kims, kto ma cie tylko za kolezanke do seksu, dmuchana lale do ktorej nic nie czuje.. sorry.. Dla mnie to był cios prosto w serce. / Aha i nie licz, że jak bedzieszmu dawac, to sie zakocha w takiej dobrodusznej dziewczynie. Bedzie cie mial za nic. Za laske tylko do lozka, ktora sama się na to zgodzila :o Wiec odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazwyczaj tak jest, że zakochana osoba chce chociaz splunięcia w swoja stronę. Wyobraź sobie jak się będziesz czuła jak sie pospotykacie, pokochacie a potem on powie, że kogoś poznał albo zniknie bez wieści..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula27
Tylko co mi więcej pozostało.. Inaczej będę skazana na samotność.. Cały dzień w pracy, w której nikogo nowego już nie poznam. To lepiej noc w noc samotnie zasypiac..? On do mnie też codziennie wydzwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz sie k******ic, a prosze cie bardzo. A potem tu znowu przyjdziesz z placzem, że on znalazl coś lepszego niz Ty :o No laska daj spokoj. Stara a głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On do mnie też codziennie wydzwania. xx Jak nie ma gdzie zamoczyć, to dzwoni. Ciśnie go i se znalazl naiwniare. Chcesz być jego zlewem na sperme? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie jakąś pasje. Ale nie. Bedą ci pluć w twarz, a ty bedziesz mowic, ze deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula27
Miłość skutecznie potrafi wyłączyć myślenie. Wiem jak to wygląda, ale nasze rozstanie boli mnie do tej pory. A teraz pojawiła się możliwość bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odmow, koniecznie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgadzaj się .najpierw poboli,bedziesz tesknić a potem przejdzie.nie warto,mówię z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz za grosz szacunku do siebie samej. Ciekawe jak on ma miec do ciebie jakikolwiek szacunek. Lubisz dostawac ochłapy, twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WITAM, jestem w podobnej sytuaji. Znam Karola jakieś 7 lat- wtedy się rozwodził. ja mam 25lat, on 32. Poznałam go przez ojca - chodź jesteśmy z tej samej miejscowości - dorywczo zaczął do niego chodzić pracować. tak mijały lata a my byiśmy zwykłymi przyjaciółmi. ja byłam sama, a Karol wpadł w szał podrywania lasek, co rusz to inna, seks i do widzenia. Opowiadał o tym wszystkim mojemu ojcu - ten tego nie popierał no ale... Karol przychodzil do nas coraz częściej. WEEKEND, ŚWIĘTA, IMPREZY RODZINNE - zawsze był. bYŁ W PAŹDZIERNIKU ubiegłego roku u mojego brata na 18- przetańczyliśmy całą noc razem. Następnego dnia napiał, że super tańczę i w ogóle, pogadaliśmy i tyle. kolejna impreza - tym razem rocznica slubu rodziców - Karol był sam (miał być z jakąś koleżanką). ja bawiłam się świetnie - tańczyłam ze wszystkimi, ale on był jakiś smutny -myślałam, że to przez tą dziewczynę, ale... Podszedł do mnie wujek i mówi że Karol jest zazdrosny że tańcze ze wszystkimi , tylko nie z nim, że chce iść do domu i w ogóle. Ta informacja doszła do mojego ojca, poszedł do Karola - uspokoił go, pogadał i było ok. potem tańczylam już tylko z nim, dotykał mnie, całował w policzek, szyję itp. koniec imprezy, każdy poszedł do swojego domu. Szybkie spanie i poprawiny. wiadomo był alkohol - trochę więcej oboje wypiliśmy i zaczęliśmy się całować i obmacywać. następnego dnia Karol pisze, że przeprasza za wszystko, że mało co pamięta (co okazało się późiej nieprawdą) od tego momentu przychodził codziennie aż do sylwestra, chodź spędziliśmy go osobno. zaczęliśmy do siebie coraz wiecej pisać - na wszystkie tematy - nie było tabu. W walentynki karol przyszedł niby do mojego ojca - ale miał dla mnie wino, przegadaliśmy pół nocy, ale do niczego nie doszło. kilka dni później sytauacja się powtarza - tym razem z całusami i tulaskami i zaproszeniem do niego do domu na noc - odmówiłam. następnego dnia przepraszal . taka sytuacja miala miejsce jeszcze pare razy. w maju 1 komunia najmłodszej siostry, Karol oczywiście był. po imprezie wszystko ogarnięte, więc wyszłam na ogród, a tam w samochodzie siedzi Karol i dwóch kumpli, zawołali mnie, pogadaliśmy, posmialiśmy, oni byli lekko wstawieni, wzięłam Karolowi kluczyki, dosiadłam się do nich, Michał - jeden z kumpli wyznał mi że mnie kocha. spojrzenie Karola było niezapomniane. nigdy tego ie zapomnę.myślam że go zabije wzrokiem. niestety ten facet w ogóle mnie nie kręcił, powiedział, że go nie pokocham itp. Karol jakby odżył, do tego stopnia ze znowu byliśmy blisko - ale do seksu nie doszło. odprowadziła go kawałek do domu i tyle. następnego dnia pzyszedł, rozmawiamy, aż tu nagle telefon - jego koleżanka, której ja nie trawię. napiłam się i wygarnęłam mu wszystko co mi leży na sercu, byłam tak wstawiona że go pobiłam. i znowu - tylko tym razem ja przepraszałam. powiedział, że nie jest w stanie do końca mi wybaczyć i w ogóle czuł się bardzo urażony. trudno. napisał że nie będzie więcej przychodził - to bolało najbardziej bo naprawde przyjaźni się z moim ojcem. ale jeszcze tego samego dnia zawitał do nas. było normalnie, rozmawiał ze mną, żartowaliśmy itp. kamień spadł mi z serca ;) kolejna impreza - moje urodziny, zaprosiłam go ale nie informowałam że mam urodziny, przyszedł - początkowo wcale się nie kapął że mam urodziny, potem złożył życzenia, toasty z rodziną i te sprawy, nocny spacer, on poszedł do domu, 24:00 sms - spotkajmy się teraz, pójdziemy do mnie. hmm. co zrobić? chciałam pójść,ale oststecznie zostałam w domu. 4 dni późnie on znowu u nas na grilla, sam przygotowywał. był też ten Michal, na chwilę wyszłam - po przyjściu atmosfera była jakaś napięta między Michalaem a karolem. spytałam się mamy na oobności co się stało -a ona mówi, że się pobili ale nie wiadomo o co. spoko, postanwiłam nie wnikać w szczegóły tej dzieciniady. wszyscy się rozeszli, poszłam z kumpelą na spacer, sms - musimy pogadać, czekam tam i tam. OK. postanowiłam pójść. karol czekał. poszliśmy do niego na budowę. pokazał mi cały dom, ogród, było bardzo sympatycznie. usiedliśmy na kanapie, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, była pełnia, atmosfera piękna, no i stało się kochaliśmy się całą noc. rano odprowadził mnie do domu, wzięłam szybki prysznic i do pracy. wcale nie spałam ale czulam się zrelaksowana. w niedziele pojechałam ze znajomymi nad jezioro. telefon dzwon - karol. hej gdzie jesteś\ jest u mnie twój ojciec, przyjedź. no i zawieżli mnie, zostałam chociaż nie wiedzialam jak się po tym wszystkim zachować, le było ok. odprowadził nas. w ostatni weekend byłam na 18stce u kuzyna. ledwo weszłam na salę a już sms - jak impreza? odpisałam że szału nie ma, a on na to , że czeka na mnie na budowie. postanowiłam zostać na imprezie. wracam do domu, sms - przyjdę po Ciebie, napisała ok. i sytuacja się powtarza, on jest cudowny. tylko najgorsze jest to ze nie wiem o co tak naprawde chodzi Karolowi, czy traktuje mnie poważnie, czy chce się tylko mną zabawić. mój ojciec nie wie ze spotykam się z jego przyjacielem na budowie. obawiam się że jak się dowie to może być ostro. zależy mi na Karolu. bardzo!!! ludzie pomóżcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×