Przespałam się z przyjacielem.

Mam dobrego przyjaciela z którym już bardzo długo się znamy bo 5 lat. Od 2 lat wynajmujemy wspólnie mieszkanie. Ja jestem studentką, a on już pracuje. Jest ode mnie trochę starszy. Jakiś czas temu on dowiedział się, że mam problemy. Nie chciałam mu o nich opowiadać, przez przypadek się dowiedział i teraz usilnie stara się mi pomóc. Kilka dni temu leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o tym wszystkim. Powiedział mi, że nie chce stracić ważnej dla niego osoby.. I zaczął mnie wtedy tak głaskać, masować, przytulać.. W końcu daliśmy się ponieść emocjom i doszło między nami do seksu. To był mój pierwszy raz. Wcześniej nie dochodziło między nami do podobnych sytuacji.

Kochasz go?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Jest mi bliski, byłoby mi przykro gdyby go nie było ale czy to jest miłość? Nie umiem odpowiedzieć, nie wiem czy to to.

To znaczy, że nie kochasz. Dlaczego to zrobiłaś?

Tamtego wieczoru miałam chwile słabości, potrzebowałam bliskości, on był przy mnie obok.. To wyszło bardzo spontanicznie, nawet nie wiem dokładnie kiedy i jak..

i co w tym złego? oboje j esteście dorośli i sami. Jak chcesz więcej to podtrzymuj znajomość jak nie to go olej i tyle.

Obawiam się, że ten incydent zrujnował nam znajomość. Unikamy się...

Twoje obawy są słuszne. Nic już nie będzie tak samo. Chyba lepiej będzie zejść sobie z drogi, wyprowadzić się itd. Tak mi się wydaje.

Nic złego się nie stało, seks jest zdrowy i potrzebny, tylko nie zajdź w ciąże