Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Moja teściowa w sumie przyszła jest kobieta dwulicowa... Nie jesteśmy jeszcze rodzina a już daje się we znaki. Decyduje o tym kiedy mam brać ślub z jej synem ile ma być gości na uroczystości i wgl. Gdy spędzam urlop u swego narzeczonego zawsze jest dla mnie miła. Mówi że traktuje mnie jak corke a gdy wracam do siebie zaczyna pisać listę skarg i zażaleń! Potem dyktuje ja mojemu s. I jest Wielka afera. Tyram jak Wol. Sprzatanie gotowanie noszenie opalu pracę w ogrodzie zakupy (robione za własne pieniądze) bo jego wypłatę trzyma mamusia!!!ale i tak wychodzę na zolze a moj facet nie chcąc klocic się z mamusia bierze jej stronę. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukać sobie takiego, co nie jest uzależniony od matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak liczysz, że narzeczony po ślubie się zmieni to jesteś naiwna. Uciekaj jeśli nie odpowiada Ci taki układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
Z jakiej racji mamuśka trzyma lapę na pieniądzach Twojego faceta bo jakoś ciężko mi znaleźć racjonalne wytłumaczenie...? Kolejna sprawa to dlaczego o wszystkim chce decydować co do ślubu? To Ty wychodzisz za mąż i to Ty będziesz o wszystkim decydować, JEJ CZAS JUŻ MINĄŁ miała swoje 5 minut jakieś pół wieku temu :) Nie pozwól sobie na takie rządzenie i faceta ustaw do pionu, skoro razem żyjecie i pracujecie to macie wspólne obowiązki i wydatki co za tym idzie finanse także!!! Takie tesciówki to złowieszcze czarownice nie daj się i bądź twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkacie razem? czy on mieszka z nia? bo jedynym wyjsciem jest wspólne zamieszkanie bez teściowej i separacja ekonomiczno-emocjonalna-inaczej nie ma szansy na udany zwiazek bo zawsze bedziecie we troje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ona uważa że rodzina jej zmarłego męża odwrocila się od nich a to ona nie chce utrzymywac z nimi kontaktu. Ja spotkałam ich kilka razy i to naprawdę porządni ludzie. Tak więc moja zgrana rodzina to ok 70osób ( mam dużą rodzinę) u niego na liście zrobionej przez teściowa jest 15 osób! A kasę on sam jej oddaje bo ona uważa że wyda na głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po łśubie będzie tylko gorzej,z astanów się czy chcesz takiego życia , ja sobie nie wyobrażam tak tyrać za frajer, ale jak to mówią, głupich nie sieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zajęła 2 pokoje na piętrze my mamy 3 na parterze kuchnie i łazienkę. Do tego na piętrze swoje małe mieszkanko ma jego siostra i jej rodzina. Więc sprytna teściowa nagadala że nie prowadzimy sobie z niczym. I" z serca" oddała nam parter. Niby możemy robić co chcemy niby to nasze ale ja tam nie zamieszkam. Ciągle jest lazenie po naszych 4 katach pytania co na obiad. Nawet muszę spowiadac się z tego że idę do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wy jestescie wszyscy jacys niedorozwinieci i z tesciowymi- starymi babami nie umiecie sobie poradzic?:O Ja tez mam tesciową i juz na poczatku jej wytlumaczylem co jej wolno a czego nie. A jak nie bedzie sluchac to sama sie bedzie odwiedzac. Kto rzadzi w rodzinach stare pokolenie czy raczej mlode? Chyba mlode nie? Starzy maja nie podskakiwac i tyle. A Wy jakbyscie w pieluchach jeszcze byli sie zachowujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnijcie sie ludzie,zakladacie rodziny ale jednoczesnie przejmujecie "paleczke" Wasze matki i tesciowe tez w przeszlosci przejely ale ich czas minal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ja też nie chce takiego życia. Dlatego powiedziałam że muszę się zastanowić. I pytam was forumowiczki. Ps. Moi rodzice chcą pomóc nam finansowo jeśli chodzi o ślub. Jego mama powiedziała że ani grosza nie da. Moi rodzice zaproponowali aby zamieszkał u mnie przed ślubem bo mieszkamy od siebie ok 100km (wiecie przygotowania zakupy itp) niestety ten pomysł tesciowej też się nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W koncu i tak pozostana na waszej lasce jako staruchy i jak beda podskakiwac to albo do domu starcow albo sami beda sobie wode podawac. To proste jak drut,moze trzeba im pomoc to zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumcie że ona twierdzi że obiady wymyslne takie jak zapiekanki z makaronem nie sprawdzaja się jeśli chodzi o jej syna a on je uwielbia! Do tego to że sama chce zrobić obiad albo posprzątać uważa za samolubstwo! Tak w moim towarzystwie to jest slodkopierdzaca a za plecami to mnie obgaduje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma sie Wam podobac kolezanko a nie tesciowej. To wasze zycie i radze nie zamieszkiwac z rodzicami a samemu. Nowe malzenstwo=nowa rodzina= niezaleznosc. Na pewno chcialabys sie urzadzic po swojemu prawda? Na pewno nie chcielibyscie byc cicho podczas zabaw? Itd,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna rada dla takiej to odciac sie i moze wtedy zrozumie. Ludzie chyba nie jestescie juz dziecmi albo osobami ubezwlasnowolnionymi? Nie musicie nikogo sluchac ani robic jak kaze. Za to musicie robic tak jak sami chcecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezy Chryste, w co Ty się dziewczyno pakujesz, straciłaś resztki instynktu samozachowawczego? Co Ty wogóle robisz z tym facetem (chociaż nie wiem, czy można go tak nazwać)? Wychodząc za niego na własne życzenie pakujesz się w kłopoty. Jego matka w 100% zaanektowała jego życie, a Ty wychodząc za niego wejdziesz w ten niewolniczy układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13:50 Przyszły staruchu, wchodź już do duuupy swoim dzieciom, bo nie zdążysz się podlizać i wylądujesz w domu starców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm tam nawet znajomi gdy przyjadą muszą przestrzegać ciszy nocnej od godz 22 bo siostra zmęczona tak samo późne kąpiele są zabronione bo woda dudni w rurach! Chory układ. A mieszkanie z moimi rodzicami tylko przed ślubem. Max miesiąc potem coś swojego. Ciasne ale własne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sam do tego domu starcow pojde i juz na to zbieram. Jak juz bede staruchem to nie bede dzieciom d**y trul o ile bede je mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu poszukała bym sobie mieszkania do wynajęcia.Po co męczyć się z teściową? Nie jesteście rodziną, i już są nieporozumienia, a co będzie pózniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 To sa wlasnie chore sytuacje,nie ma co sie na nie narazac. My z zona po slubie zarabialismy razem 3000 a placilismy za wynajem 2k bylo biednie,czasem brakowalo na buty,spodnie itp ale niezaleznosc jest nieoceniona. No i czlowiek nauczyl sie kombinowac tak,ze dzis juz nie musi za bardzo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Twój facet potrafi się jej postawić w jakiejkolwiek kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem nie jest tu przyszła teściowa, ale absolutnie Twój partner. Nie trzyma Twojej strony, nie wspiera, nie broni, nie stawia na swoim. Nie teściowa jest winna, a jej syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tacy niby wszyscy wierzacy. Toc przeciez ksiadz mowil lub bylo na naukach przedmalzenskich,ze po slubie najwazniejszy dla zony jest maz a dla meza zona. Mamy i taty sie odstawia na bok. Zreszta nie trzeba byc wierzacy aby to wiedziec, nikt ani niczyje zdanie nie powinno byc wazniejsze niz zony/meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to wydaje sie byc bardzo logiczne(jak niewiele z nauk koscielnych) bo gdy tworzy sie nowa rodzine to tylko jej zalozyciele wiedza co dla niej najlepsze! I tylko oni powinni decydowac o kierunku jej podazania. Ale ja pisze o samodzielnych,autonomicznych i potrafiacych myslec ludziach. Nie wiem ilu was takich tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moją teściową nie idzie się dogadac! Ona więcej przeżyła. Takie tłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie gadaj z nia tylko postaw ultimatum. Albo bedzie spokoj albo mamusia bedzie sama czy tam bez dzieci. Odwrocicie sie od niej. I powiedz jak Ci tak nastepny raz wypomni,ze ona wiecej przezyla cos takiego. Taak a w jakich czasach? Bo chyba dawno to bylo,wychowala sie mama w czasach komuny a to byl inny swiat,inne realia,tamto doswiadczenie nijak sie ma do dzisiejszej rzeczywistosci. Nic nie daje,byliscie oszukiwani,oklamywani i lykaliscie propagande. Ta wiedza niedosc,ze jest mizerna to nieprzydatna. Widzi mama dzisiejszy swiat? Internet,zakupy online,inne zwyczaje,inne zarobki,sposob zycia. To mamowe doswiadczenie i te przezycia nic dzis nie znacza tak jak to,ze na wojnie zginelo ilus tam polakow. Bylo minelo,zyje sie terwzniejszoscia. Jak jej dobrze cos podobnego wylozysz to moze sie zamknie albo przynajmniej obrazi. Czyli nie beddie truc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jestem ciety na tych starych i te ich teksty. Pokonczyli szkoly wieki temu gdzie nauka nie byla tak rozwinieta,przeciez ile nowinek,ile mozliwosci, ile nowych rzeczy odkryto od tego czasu ?a mysla,ze wszystkie rozumy zjedli. Tak naprawde jestesmy madrzejsi od nich w pien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam na mysli wyksztalconych ludzi bo wiadomo,ze w kazdym przedziale wiekowym są glupole z poziomem wiedzy sardynki w puszcze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×