nowy facet mojej matki

Wprowadził się jakiś czas temu nie daleko nas . Po kilku dniach oczywiście wyznawał miłość, od razu pisał smsy , że ją kocha... Zadziwiające jak szybko oczarował moją matkę. Zawsze tolerowałam i byłam miła dla jej facetów, ale przy tym nie wytrzymuje psychicznie. Zawsze jest pijany ( a to był głowny powód dla którego się rozwiodła) , przy tym jest to najwyraźniej zaleta. Kiedy wypije... czasem jest tak , ze nie pije sam , moja matka zaczeła pić razem z nim , w domu pojawiły się puste butelki. W domu nikt nigdy nie palił , ojcu nie pozwalała , nikomu z rodziny. A jemu pozwala na wszystko. Za każde ostrzejsze przewinienie z jego strony mama dostaje coś od niego i już jest w porządku , kiedy ją zwyzywał dostała kwiaty , kiedy na randke poszedl i wracał z nią pijany , wywalał się - dostała czekoladki. Nie mogę patrzeć jak obcy facet poniża moją matkę. Spotyka się nie tylko z nią , wczoraj się dowiedziała , że chodzi jeszcze do swojej sąsiadki . Chodźbym nie wiem jak próbowała nie potrawie go tolerować. Kiedy przychodził na obiad jego pierwsze pytanie to ,, zapakujesz mi dla kolegów? ,, kiedy pierwszy raz zobaczył mojego chłopaka powiedział ,, trzeba mi laptopa naprawić,, . Facet ma w sobie niewyobrażalnie dużo chamstwa w sobie. Kiedy probuje rozmawiać z matką , mówi , że on ma dom , a ona zawsze chciała mieć dom. Przy obcych ludziach krzyczy na nią , wyżywa się na niej, doprowadza do płaczu. Pare dni temu zostawiła go samego w domu a on ją okradł. Ten facet ma w sobie wiele zła , którego nie potrafie przeżyć. Proszę niech każda z was napisze , co zrobiłaby na moim miejscu i na miejscu mojej matki , czy wg was to ja mam coś z głową? Matką za wszelką cenę go broni , a ja nie mogę wiecznie gryźć się ze swoimi myślami.