oszukuje faceta ciezko mi z tym

witajcie spory czas temu poznałam faceta na potalu randkowym... Zaiskrzylo miedzy nami...jest madry,stateczny,ulozony,meski,odwazny,czarujacy,Kawaler:D no i taki dzentelmen,kulturalny.Moglabym wymieniac pozytywnych milion cech. Dla mnie jest idealem faceta.Skonczyl trudne studia,jest inzynierem.(mowi ze te studia to najpiejknieszy okres w zyciu:( ) Jest bardzo praowity,ambitny,co chwila zapisuje sie na jakis kurs...czy to zwiazany z pracą,czy pasjami.(kursy jezykowe,kurs karate,teakwondo,wspinaczka,tanca). Spotkalismy sie w realu juz kilka razy...Nic sie nie zmieniło. Jestesmy sobą oczarowani zafascynoani.Przynosi kwiaty,mowi czule slowka,i wcale mu nie chodzi o seks. ZLe mi z tym ze ja go oklamuję od poczatku... Chcialam zrobic dobre wrazenie i powiedzialam ze skonczylam studia i pracuje w pewnej firmie... Prawda jest taka ze skonczylam zawodówkę i pracuję jako sprzątaczka.Tak bardzo sie boję ze to sie wyda i ze go stracę:( Nie chce poznawac jego znajomych,ani rodziców...choc on proponował...nie wiem co dalej sciemniac bo nie mam pojecia o tym co sie robi w takiej pracy:( co tu robić?

Powiedz mu jak najprędzej prawdę, przeproś, powiedz, że się wstydziłaś itp.

nastepnym razem powiedz mu wszystko. lepiej teraz niz za 2 lata, nie? a ze sie kiedys wyda, to bankowo. lepiej zrobic to od razu, oszczednosc czasu i jasnosc w temacie.

k***iko:(

Ile się znacie?

PS jezeli ma odejsc to i tak odejdzie. A jezeli nie ma, to lepiej ze sama mu to powiesz, niz mialby sam to odkryc, i miec cie jak na widelcu za kłamczuche.

na tym portalu randkowym....zaden normalny facet nie zwrocilby uwagi na sprzatczakę...:( Pisalismy 3 miesiace...a teraz w realu znamy się kilka tygodni. Nie mogę mu powiedziec.Wysmieje mnie. Nawet sobie nei wyorbazam jak ktoś tak madry,ambitny,i na poziomie moglby zadawac sie ze sprzataczką:) Pytal pare razy o szczegoly...ale powiedzialam zeby zmienil temat bo teraz mam czas wolny od pracy i sa przyjemniejsze tematy :)

On na pewno jest stróżem nocnym na budowie.

i nie wyobrazam sobie ze on sie dowie...ze markowe ciuchy ktore mam są z Sekondehndu,a moje mieszkanie po dziadkach nie bylo 30 lat remontowane:( Boshee ,gdyby on wiedział w jakiej norze ja mieszkam... Tak bardzo mi na nim zalezy...ale wiem ze to bylby koniec, on jest na poziomie i kazda jego Ex była z jego sfer... przy tym jest bardzo towarzyski i chce mnie zapoznac ze swoim towarzystwem:(((

Skoro chciał Cię przedstawić rodzicom i kolegom to traktuje Cię poważnie. Musisz mu powiedzieć i to szybko. Możesz zawsze się wyedukować :)

:D nie mam nic do strózów....juz lepsze to niz mycie kibli,i latanie z mopem przy klientach w polistrowym spoconym fartuchu,za 7 zł na godzinę :(

to co,że ex był z jego sfer..ale jednak są to eks,czyli czegoś w ich relacji brakowało. normalni ludzie nie oceniają po wykształceniu,ja bym sie wkurzyła za kłamstwo

ktoś musi sprzątać,gdyby nie było sprzątaczek żylibyśmy w syfie więc należy sie wam szacunek,nie jesteście gorsze żadna praca nie hańbi

Powiedz mu że jesteś konserwatorką powierzchni płaskich :)

i tak sie kiedys dowie a tak dodatkowo ma argument, ze go oszukiwalas. ja bym sie wsciekł, i to nie na to ze jestes sprzataczka, tylko ze mialas zamiar latami z premedytacją robic w konia. bedzie co bedzie.

notabene, sprzataczki cenie wyzej od prawnikow i tfu, polityków. one przynajmniej sa pozyteczne, a ich dzialania nie szkodzą ogółowi i nie wypaczają prawdy, jak czesto robią oba ostatnie.

dzięki za slowa wsparcia...nie przezyję tego ze on sie dowie....nie moge mu powiedziec.to zbyt upokarzajace....chyba predzej zakoncze znajomosc:( (choc czasami gdy 2-3 dni milczę...to on bezprzerwy dzwoni...pisze "co sie dzieje,przepraszam,jesli cie czyms urazilem,kiedy sie zobaczymy ".

Powiedz mu że studiujesz szprzątactwo

Powiedz mu prawdę ;) Musisz liczyć się z tym, że prędzej czy później prawda i tak wyjdzie na jaw, bo kłamstwo ma krótkie nogi, więc im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla Was obojga ;) Jeśli Cię faktycznie kocha, to nie masz się o co martwić - nie powinien Cię zostawić ;)

Powiedz mu prawdę ;) Musisz liczyć się z tym, że prędzej czy później prawda i tak wyjdzie na jaw, bo kłamstwo ma krótkie nogi, więc im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla Was obojga ;) Jeśli Cię faktycznie kocha, to nie masz się o co martwić - nie powinien Cię zostawić ;)

daj mi jego nr to zadzwonie i mu powiem prawde, wyręcze Cie. Daj GG i tam podasz mi numer. Albo, napisz mu list, ręcznie. Wszystko wytłumacz w nim, powiedz CAŁĄ PRAWDE, i napisz że jak po przeczytaniu chce dalej się spotykać to niech zadzwoni i tyle. Nie rozumie dlaczego kobiety tak kłamią i oszukują, to zawsze wyjdzie kiedyś i po prostu nie warto to robić. Jesteś kim jesteś i z tym musisz żyć. Pisz ten list i to szybko, i zobaczysz czy mu naprawde na tobie zależy czy nie. Co do zawodu, zawsze moża zmienić w każdym wieku, trzeba tylko chcieć. Nie powinnaś wstydzić się swojej biedy, bo jak przysłowie mówi... prawdziwych przykaciół poznaje się w biedzie. Miej to na uwadze.