Wyjścia chłopaka z kolegami

Jestem już z chłopakiem od dłuższego czasu. Ma on nawyk ciągłego wychodzenia na osiedle i picia piwa z kolegami na ławce. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale odkąd pojawiła się tam koleżanka jednego z nich, denerwuje mnie fakt, że z nimi tam siedzi. Nie chcę mu niczego zabraniać, ale nie potrafię też pohamować złości, zwłaszcza, że ta dziewczyna jest już dziewczyną drugiego chłopaka z tej paczki.

Jakie macie zdanie na ten temat?

Ale czego się obawiasz?

Trudno powiedzieć, zdarza się ostatnio, że nawet tych wyjść na piwo nie mogę znieść (kilka razy w tygodniu), chociaż staram się to zwalczyć. Jakoś nie lubię sobie wyobrażać, jak ona tam z nimi siedzi i robi wokół siebie szum. Kiedyś, jak z nim gadałam przez telefon, to słyszałam jej śmiech i wiem, że ją tam uwielbiają

Ja to bym się tam wprosiła. :D Ona może być, a ja nie? A tak serio.. Cóż, to po prostu zazdrość, ale jeżeli to dziewczyna jednego z tamtych to nie sądzę, abyś musiała się martwić. Co z tego, jak ją mogą bardzo lubić. Twój chłopak za to Cię kocha. :>

A przede wszystkim, nie powinnaś dusić w sobie tego, co Cię trapi. Powinnaś powiedzieć mu o swoich uczuciach. Nie ma nic gorszego od zatajonego bólu.

Wiem, ale doprowadza mnie do szału fakt, że ona tam siedzi, a ja na przykład jutro idę do pracy na rano i nie mam możliwości z nimi tam siedzieć. Zresztą nie jest dla mnie rozrywką siedzenie z piwem na ławce...

Mówię, ale on nie rozumie, czemu jej nie lubię, skoro z nią nie rozmawia i jest to dziewczyna kolegi. Ale zdarzało się, że zapraszała ich do siebie do domu, ale na szczęście mój nie szedł...

Są takie dziewczyny, które bardzo lubią męskie grono. Na razie się nie denerwuj. :> To taka babska zazdrość. Każdą, inną kobietę widzimy jako potencjalną konkurentkę. :D Spędzasz z nim dużo czasu?

Dwa, trzy razy w tygodniu, ale poza tym mamy cały czas kontakt. Ale on ma właśnie ten nawyk siedzenia z kolegami na osiedlu, więc bywało, że siedział z nimi do 4...i oczywiście w każdy weekend do nich pędzi

Uważamy ze tylko patologia siedzi na ławce i pije piwo. To takie społeczne dno. Ludzie bez wykształcenia, zwykli robotnicy, ludzie bez przyszłości. Wiec co nas ma obchodzić co twój konkubent robi?

On jest mężczyzną więc wolno mu chodzić gdzie i kiedy chce .Takie są prawa natury

Wiesz.. Moim skromnym zdaniem, trochę za często. Rozumiem, że kumple też są ważni - oczywiście. Też nie uważam, że powinno się kogoś trzymać na smyczy. Może uświadom mu delikatnie, że chcesz spędzać z nim więcej czasu? Może wtedy nie będzie tak często tam chodził?

Z tą ławką to się zgodzę. Bez urazy.. Ale piwo lepiej sobie wypić w domu.

Tylko moim zdaniem dorosły facet i siedzenie na ławce z piwem, to trochę dziecinne...

to wcale nie jesttak, skoro jestescie w zwiazku to 'on" ie jest taki samotny ptak i powinien respektowac twoje zdanie, wychodzcie razem albo wcale. Ja z mezem jestem 12 ;laty, tez wychodził sam czesto ale potem zaczasł mnie zabierac i nie miałąm czego sie doszukiwac\

oliwia27l dziś Ale też jest zwykłym człowiekiem, który nie jest czyjąś własnością. :) W związku powinny być jakieś zasady, aby nikt nie czuł się pokrzywdzony.

Większość facetów, których znam, kolegów i innych w życiu, by nie siedziała na ławce z piwem, bo to trochę takie poniżej ich godności

gość dziś Kojarzy mi się trochę z takimi pijusami spod monopolowego. :x

Często chodzą do monopolowego obok, bo mają całodobowy...

Jego koledzy do niego prawie codziennie wydzwaniają, żeby wyszedł z nimi. W większości przypadków, jak jest ze mną, to też dzwonią i pytają, kiedy wróci, bo czekają...

to fajnego masz chlopaka . zostaw go to zrozumie... tylko takie cos dziala na facetow. i przy okazji sie przekonasz czy mu zalezy. powiedz ze potrzebujesz dojrzalszego faceta ktory nie bd siedzial na osiedlu przy piwie ze mierzysz wyzej i tyle....jezu naprawde istnieja takie laski jak ty naiwne i ze akceptuja cos takiego?masz lat 15 zgadlam?to o czzym tu mowic....

Nie, kończę za niedługo 19

dziecko ile masz lat?

Dziecko? Jestem pełnoletnia, on ma 21

To już jest przesada, serio.. Rozumiem, wyjść parę razy, ale tak? Kto jest ważniejszy? Takich kolegów to.. Ech.

konczysz 19 a piszesz jakbys miala 15.. jak mozesz byc taka naiwna?> tak sie sklada ze tez mam 19 lat. a wiesz czym sie roznia nasi faceci?> ze moj pracuje i nie wie co to wyjscia na piwo chyba ze ze mna raz za czas i nigdy nie stal pod blokiem czy sklepem.. dnooooooooo.. albo jestes taka sama patolka jak on albo mierzysz nisko nie wiem;D zostaw go i tyle albo sie mecz dalej

gosia samosianjdhf Nie wie co to wyjście na piwo? To szkoda mi Twojego chłopaka, skoro trzymasz go na smyczy i zrobiłaś z niego swoją własność. :)

Właśnie wszyscy są przeciwko temu związkowi, bo dla mnie takie siedzenie pod blokiem jest trochę niecodzienne i nigdy wcześniej nie miałam takich kolegów/chłopaków. On ogólnie taki nie jest, tylko Ci koledzy...rozmawiałam z nim o tym, sam przyznał, że nie dojrzał do zerwania z nimi kontaktu

a mi szkoda ciebie ze jestes taka naiwna i glupia wychodze stad bo trace wiare w ludzkosc