moj 9 letni synek mial same 2 na swiadectwie

i tylko dwie 5 z angielskiego i wf wczoraj strasznie plakal z tego powodu , powiedzial ze bardzo sie staral a i tak jest najgorszy w klasie bardzo bylo mi go zal , przytulilam i powiedzialam ze za rok bedzie lepszy ze wezmiemy kogos do pomocy a on mi na to ze to nic nie da bo mial dodatkowa pomoc w szkole i ze on i tak zawsze bedzie najgorszy powiedzialam mu ze dla mnie zawsze jest najlepszy i ze trzeba troche potrenowac , zrobilam ku goraca czekolade i sie troche uspokoil jak mu pomoc ??

Dopiero się obudziłaś? nie widzialaś w ciągu roku jakie oceny przynosi? nie byłaś zaniepokojona? a może udawałaś ze jest wszystko ok Tyle dwój, to jest już niepokojące

tak dopiero sie obudzilam bo w kraju gdzie mieszkamy jest inny system nauczania i informowania rodzicow o postepach dziecka w szkole

dodam dla wyjasnienia ze nauczyciel zawsze mowi pozytywnie odziecku , dzieci nie maja prac domowych bo to stresujace i nie nosza ksiazek do szkoly , podreczniki i zeszyty zostaja w szkole w szafkach jesli mi nauczyciel mowi ze ok z matematyka moze nie jest super ale da rade i za to z angielskiego jest bardzo dobrze to czym mam sie zamartwiac????

A to z własnym dzieckiem czasu nie było, żeby porozmawiać? :| Współczuje mu, jak ma takich rodziców co się nim nie interesują :/

oczywiscie ze rozmawialam , codziennie pytalam sie jak tam w szkole

ewiedentnie się nie interesowałaś. praco domowych nie mają "bo stresujące", sprawdzianów żadnych też nie? biedne dziecko, matka nawet nie wiedziała, że miał dodatkową pomoc w szkole - to ewidentnie pokazuje jak bardzo w d***e miałaś syna. I sam fakt, że jeszcze nie poszłaś do nauczycieli porozmawiać, ustalić plan jak pomóc, jak ogarnąć zaległości w wakacje (jak ma zaległości z matmy to MUSI je nadrobić bo nie na sobie rady później). Wielka, troskliwa mamusia :O Żenada, tylko dziecka żal

Autorko, olej te żmijki, one tak lubią. Jest jedna rzecz, którą jakby zupełnie pominęłaś, a jest ważna - w tej powodzi klęski są dwie piątki. A to znaczy, że dziecko jest w czymś bardzo dobre. Jest dobre z angielskiego (bardzo ważny przedmiot) i z wf, czyli jest sprawne fizycznie. Staraj się rozwijać z dzieckiem dziedziny, w których jest dobre. Można zostać w przyszłości świetnym nauczycielem literatury, będąc kiepskim matematykiem i też świetnie się spełniać zawodowo. To przykład. Inwestuj w dziedziny, w których dziecko jest dobre. Na przykład sport może? I zwracaj uwagę dziecka na to, że jest w czymś dobre. Wspieraj, chwal, tłumacz, że nie ze wszystkiego może być świetne. Że czasem tak się zdarza, że się jest uzdolnionym z niektórych rzeczy, a z innych nie i nie warto się przejmować. Oczywiście zadbaj ile możesz, żeby dzieciak nie dołował aż tak z innych przedmiotów, bo teraz już wiesz. Wynajmij korepetytora, a może jakieś badania psychologiczne/pedagogiczne, w czym jest problem. Bo nie piszesz, by dziecko było umysłowo jakoś niesprawne. Zresztą z angola ma pięć. Powodzenia.

och nie spinaj sie tak oczywiscie ze wiedzialam ze ma dodatkowe zajecia w poniedzialki i czwartki tak nie maja sprawdzianow , jakiekolwiek testy zaczynaja sie od 6 klasy , wczesniej sa zabronione no coz troche na kafe jestem wiec jedna szczekaczka w tym temacie mnie nie rusza

no i znów pchać :O

Jeśli 9-letnie dziecko ma same dwóje to ewidentnie ma jakieś zaburzenia. Z matematyki sobie nie radzi? No to sorry, ale na tym etapie matematyka to są PODSTAWOWE umiejętności i nawet nauczyciel literatury musi mieć je opanowane.

To myślałaś, że te dodatkowe zajęcia po co są? dla frajdy? Może czas zmienić szkołę, skoro ewidentnie jej standardy nie sa korzystne dla Twojego dziecka, bo najwyraźniej ono musi być sprawdzane po to by monitorować postępy. A sama na to nie wpadłaś... x I to gadanie o tym "przynajmniej jest w czymś dobry" to dziecku można powiedzieć, a nie matce która się nie zorientowała, że dzieciak dodawać nie umie czy nie zna tabliczki mnożenia. Bo jego braki musiały być widoczne w codziennym życiu, w pierwszych klasach same podstawy są.

No cóż - masz synka tumana i pewnie zrobi karierę przy łopacie albo zostanie alkoholikiem. Tacy też są w społeczeństwie.

noz k***a mac wiedzialam ze orlem z matematyki nie jest , ze wolniej czyta i bazgroli bo przeciez w domy z nim czytam i nawet licze na kulkach ale skoro od nauczyciela nie wyszla jasna informacja ze jest az tak zle to wlosow z glowy nie rwalam , nie kazdy jest super zdolny

No cóż - masz synka tumana i pewnie zrobi karierę przy łopacie albo zostanie alkoholikiem. Tacy też są w społeczeństwie. x no coz mam nadzieje ze ci ulzylo , troche powietrza z d**y zeszlo

TWÓJ SYN TO TWOJA ODPOWIEDZIALNOŚĆ Kurwa, Ty zwalasz wszystko na szkołę. Stworzyłaś życie i to TY nim kierujesz. Nie szkoła, nie nauczyciel, nie filmy etc. Tylko TY. I póki tego nie zrozumiesz Twoj dzieciak będzie miał co chwila problemy. A mówienie "9latek orłem nie jest" jest smieszne, bo dzieciak musi znać podstawy. Zawaliłaś? To kombinuj plan na wakacje, jak go podciągnąć. Szukaj spotkania z nauczycielem, pedagogiem. Idź na badania (czasami wada wzroku przeszkadza np.) Matma najważniejsza bo jak się nie ma podstaw to potem będzie coraz gorzej, a w szkole nie zniknie do tego 18 roku życia. x Zamiast płakać na kafe "bo mi nauczyciel nie powiedział, że jak dzieciak nie potrafi odejmować to źle"

Jestem tą, która próbowała zobaczyć pozytywy w dziecku. Nie będę się tu wykłócać. Powiem tylko na koniec: Autorko, jeśli nie znajdziesz w dziecku dziedzin, w których się wyróżnia (mogą być pozaszkolne, ważne by dziecko doznawało sukcesów też), to koszty psychologiczne będą nie do uratowania - poczucie niższości, niska samoocena, depresja, niewiara w siebie, unikanie wyzwań, brak poczucia kontroli nad życiem. To już się u Twojego dziecka dzieje. Może być tak, że nie jest zdolny i niewiele osiągnie w dziedzinie nauki i zawodowej. Ale musi mieć cokolwiek, bo inaczej potem sam to sobie znajdzie (np. patologiczne środowisko rówieśnicze, gdzie nie będzie odstawał i wszystko, co się z tym wiążę).

ZAKONCZENIE ROKU W JEST 26!!!!!!! Prowokacja, jeszcze ie było nigdzie zakończenia roku szkolnego 9 latkow!!

Zawaliłaś? To kombinuj plan na wakacje, jak go podciągnąć. Szukaj spotkania z nauczycielem, pedagogiem. Idź na badania (czasami wada wzroku przeszkadza np.) Matma najważniejsza bo jak się nie ma podstaw to potem będzie coraz gorzej, a w szkole nie zniknie do tego 18 roku życia. x wlasnie tak zamierzam zrobic , na badanie wzroku bym nie wpadla

jeszcze nie rozdawali świadectw. W następny piątek dopiero dzieci otrzymają. Autorko zbyt pospieszyłaś si z prowokacją :D

Prowokacja, jeszcze ie było nigdzie zakończenia roku szkolnego 9 latkow!! x ale my glabie nie mieszkamy w Polsce i zakonczenie roku bylo 10 czerwca a szkola zaczyna sie w pierwszej polowie sierpnia swiadectwa ( jesli tak to mozna nazwac ) przychodza poczta!

Ty idz na badania mózg TROLU! Koniec roku wydala 26 czerwca tumanie i to jest ustawowa data w wszystkich szkołach z wyjątkiem klas maturalnych

wiem ze w polsce rok szkolny konczy sie pod koniec czerwca

W jakim kraju mieszkacie?? w zagranicznych krajach NIE MA ocen 2!!!! tylko albo alfabetyczne symbole A,B C,D,E, albo opisowe . Krecisz i matasz się ' Wpadla s zprowokoacją. W jakim to niby kraju wystawiają 2 czy 5 dziwwieciolatkom??

Tez jestem ciekawa w jakim kraju mieszkacie ? za granica są opisowi , lub alfabetyczna notacja

To nie kłoć się tutaj, bierz odpowiedzialność na klase i szukaj rozwiązania. Szybkość pisania też ma wpływ - jak dzieciak wolno pisze to nie nadąża, ma braki w zeszycie, jak się stara szybko to tak bazgroli, że nie jest w stanie się rozczytać samo (a tym bardziej nauczyciel). Więc nawet jak ma coś przeczytać z zeszytu nie da rady. Przy wadzie wzroku zwyczajnie może nie widzieć, przy astygmatyzmie pewnych fragmentów może nie widzieć, mogą mu się plątać linijki. Psycholog może stwierdzić czy łatwo się rozprasza (i wtedy dzieciak będzie miał lepsze oceny tam gdzie nauczyciel dba o porządek w klasie, gdzie nie ma rozmów, śmiechów itd). Sporo da się przyczyn znaleźć. Ale nie daj dzieciakowi odczuć, że jet "nienormalny", przedstaw to jako badania okresowe może, żeby nie pogłębiać jego poczucia bycia "gorszym i innym".

Zgadza sie nie ma 2 i 5 ale rozumiem ze jak napisalabym ze moj maly ma 4x otillräkligt godkänd to byscie oczywiscie zrozumieli??

Autorka pewnie mieszka w Norwegii. A wy głupie baby poszerzcie horyzonty

To po szwedzku, ale taka ocenana w SE nie istnieje, tylko F. Jesli dziecku grozi F chocby nawet z 1 przedm. to dziecko i rodzice brani sa na rozmowe do szkoly i dostaja opis (na pismie) jego postepow i brakow, plus plan pomocy. Poza tym to nie jest dwoja tylko jedynka (niedostateczny). Dwoja to by jest tillrackligt (E), a nie otillrackligt. Nie istnieje cos takiego, ze rodzice i dziecko dowiaduja sie pod koniec roku i nikt z nimi nie ma na ten temat pogadanki. Albo jest to slabo przygotowana z nudow sciema, albo autorka nie umie sie porozumiec w zadnym jezyku z nauczycielami, albo (najmniej realna opcja) zostala olana przez szkole i powinna pojsc na skarge do komuny. A z tych 2 przedm. to musial dostac B, bo A to jest celujacy (szostka).

Mowie dobrze w danym jezyku a na 2 wywiadowki ktore byly poszedl mij maz ktory jest szwedem wiec chyba nie mial problemu ze zrozumieniem . Ostatnie spotkanie z wychowawczynia sama wychowawczyni odwolala bo powiedziala ze maly misi przyjsc z namu a ze byl chory to nie kazala przychodzic wcale