Gość pp87 Napisano Czerwiec 20, 2015 Jakis czas temu w pewnej klotni z matka powiedzialam, ze nasza rodzina jest patologiczna. Podniosla krzyk i stwierdzila, ze jak nie ma w niej zlodziejstwa i k*restwa to to zadna patologia... Pominela fakty,ze kiedys wyzwiska i bicie kazdego z kazdym to byl standard. Teraz bicie zdarza sie rzadko, ale wyzywiska, wysmiewanie i brak szacunku to codziennosc. No i ojciec ma ciagoty do akoholu. Jak dla mnie to alkohoilk tyle, ze narazie nie pije. Jakis czas temu ucielam kontakty z najblizszymi do minimum i wysluchuje z tego powodu ciagle jakis pretensji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach