Nie ma nic gorszego niz brak urody dla kobiety

Chyba tylko śmierć pozostaje z wyboru. Faceci patrzą tylko na wygląd. Zawsze podobalam się tylko tym którzy mnie się nie podobali. Ten którego kochałam nic nie zrobił żeby mnie zdobyć. Umawilam się z nim w przekonaniu że podobam mu się tak jak on mi. Ale nie mial czasu, a to znowu coś mu wypadało. Żałuję w ogóle że się tak ponizylam i poszlam na te kilka spotkań. Gdybym miała broń zastrzelilabym siebie.

To schudnij to on pewnie zmieni zdanie.

pustakowato zabrzmiala ta twoja teoria. facet cie nie chciec mogl z miliona powodow

Jestem chuda, a w ogóle daruj sobie takie porady

No co to sie ciesz i tak masz lepsze wziecie od wszystkich grubasek.

Oni oceniają tylko wyglad. Zawsze tak było. Coś na co człowiek nie ma żadnego wpływu. Kobieta ocenia charakter a oni tylko wyglad. Wcale nie był piękny ale myślałam że ma duszę.

a ty sobie daruj takie teorie, one kompletnie nie maja sensu. mozesz byc super laska a facet stwierdzi ze nie jestes w jego typie i spusci sie na drzewo. ma prawo? ma. wiec nie tworz jakichs chorych teorii, znam mase przecietnych z wygladu kobiet w szczesliwych zwiazkach

I tak masz lepiej ode mnie przynajmniej nie jestes gruba.

Też mam raczej słabe branie i jak już komuś na serio przypadnę do gustu, to on mi niekoniecznie... Uważam, że urodę mam, przynajmniej jeśli chodzi o twarz (bez rewelacji, ale nie jest źle), z ciałem już gorzej. Nie jest to ciało na miarę XXI wieku, a bardziej XIX, w związku z czym panowie nie rzucają się na mnie jak wygłodniałe wilki, co czasem bywa korzystne. ;) Jakby poważnie doskwierał Ci brak urody, to chyba nie byłoby żadnych amatorów Twoich wdzięków, co? Może tak jak ja, po prostu jesteś nie w typie większości, ale fakt że generalnie nie jest to szczególnie komfortowa sytuacja. To mocno ogranicza pole manewru. Fajnych facetów i tak nie ma jakichś ogromnych ilości i jak się nie jest typową pieknością lub przynajmniej typową ładną tzw. dziewczyną z sąsiedztwa, to prawdopodobieństwo spodobania się takiemu + że będzie się nadawać na tych samych falach (podobanie się to nie wszystko) jest małe. Zwłaszcza jak się ma nieco więcej niż 20 lat.

Nie miał prawa mnie zwodzic. Rozczarowalam się ,spodziewalam się chociaż uczciwosci.

ja od dawna sie pgodziłam z tym że miłosc nie istnieje dla wszystkich,i mam malutkie szanse przy rozm.42.

No właśnie, mam podobną sytuację ładna twarz ale już mini nie założę. A on chyba na to czekał żeby kumple z krzesel pospadali. Żałuję że zakochalam się w takim pustaku.

ale nie oszukujmy się ich męzowie nigdy nie beda do końca spełnieni.

Problem w tym że to była moja połówka i nadawlismy na tych samych falach ale jak widać nie zasługuje na miłość bo nie mam tylka jak modelka

Dla mni liczy się, żeby dużo lubiła się seksic, była otwarta w tym względzie, miała w miarę fajny tyłek, czy ciało, twarz w miarę, nie musi być nie wiadomo jaką pięknością i to wystarczy.

Obawa, że ktoś wstrząśnie naszym światem i nas zaneguje może wytwarzać wiele mechanizmów obronnych. Może sprawiać, że pomimo iż deklarujemy iż czegoś chcemy, robimy wszystko, aby to się nie wydarzyło, bo strach przed potencjalnym odrzuceniem jest większy niż pragnienie potencjalnej nagrody. Dlatego pomimo tego, że chcemy być w związku - nie chcemy się umawiać na randki, bo komuś możemy nie przypaść do gustu. Dlatego pomimo tego, że obecna praca nas nudzi i wkurza - nie staramy się o nową, bo to by oznaczało rozmowy kwalifikacyjne i nie wybranie nas. Dlatego pomimo tego, że wiemy iż mamy wykonać telefon do klienta – nie robimy tego, bo możemy się spotkać z jego odmową. Dlatego pomimo tego, że ledwo dajemy radę – nie prosimy o pomoc, bo ktoś może powiedzieć nie. Dlatego pomimo tego, że mamy marzenia - nie robimy nic, aby je zrealizować, bo jak coś nie wyjdzie to odbierzemy to osobiście jako zanegowanie nas samych. Za każdym z tych zachowań stoi strach przed odrzuceniem. Przed tym uczuciem, którego kiedyś doświadczyłaś, które tak zabolało, że postanowiłaś robić wszystko, aby za wszelką cenę go unikać. Nawet za cenę nie dostania tego, czego tak bardzo chcesz.

Kobiety nie oceniaja tak restrykcyjnie wyglądu.

On widocznie cenił bardziej nogi niż twarz i osobowość.

Znaczna część z nas szuka miłości i potrzebuje jej, by odczuwać prawdziwe szczęście. Niektórzy mają większe powodzenie, inni mniejsze, ale po wielu trudach zwykle udaje się trafić na tego jedynego/tę jedyną. Jednak co wtedy, gdy należymy do grupy ludzi, których trudno pokochać? Psychoterapeutka Zofia Milska-Wrzosińska w wywiadzie udzielonym dla magazynu Pani opowiedziała o ludziach, którzy mają pecha w miłości: Myślę, że taka osoba nie ma siły, a poza tym musiała się jakoś do tego przyczynić. Często słyszę: "To nie był mój wybór, po prostu znowu źle się zakochałam. Skąd mogłam wiedzieć?". Ale miłość nie zdarza się bez naszego udziału, a wejście w związek nie jest przypadkowe (...). Rzeczywiście, niektórzy nie budzą w innych pragnienia bliskości, zaciekawienia, chęci zażyłości. I nie chodzi tu o atrakcyjność - jest przecież mnóstwo przykładów na to, że osoby postrzegane jako mało atrakcyjne są kochane, mają udane związki. Atrakcyjność powoduje po prostu, że jest się łatwiej zauważanym, więc ma się więcej propozycji (...). Osoby, które nie wzbudzają w innych chęci zbliżenia się do nich, są bardzo zajęte sobą. Niekoniecznie są egocentryczne, tylko tak skupione na swoich wewnętrznych sprawach, że zamykają się na kontakt z drugim człowiekiem. Według niej, miłości nie wzbudzają osoby niedostępne emocjonalnie. Ta emocjonalna niedostępność w odniesieniu do różnych osób może różnie się przejawiać. Zwykle są to osoby: 1) Sparaliżowane lękiem, które ciągle martwią się, że coś zrobią nie tak. Są skupione na własnym strachu, nie potrafią nawiązać bliskiej więzi z drugim człowiekiem. 2) Takie, które ciągle myślą co wypada, co powinno się zrobić, czego nie wolno robić itp. 3) Skupione na przeszłości (tutaj zaliczają się też ludzie nadmiernie związani ze swoją rodziną, np. maminsynkowie). Musi być wzajemne zainteresowanie uczuciami, przeżyciami, pragnieniami drugiej strony, jej planami na przyszłość. Jeżeli ktoś tego nie umie, jego oferta miłosna jest bardzo słaba. Może obudzić zainteresowanie, ale prędzej czy później jego partner doświadczy pustki. Poczuje, jakby się ciągle odbijał od ściany. Sam fakt, że kogoś kochamy, nie przesądza, że się do siebie zbliżamy, że coś z siebie dajemy.

Moj znajomy kiedys opowiadal o nowej dziewczynie ,ktora mu sie podobala,mowil "ladna ,ale co z tego jak nie jest seksowna" Sa tez typy facetow ktorzy musza miec taka ladna,chcac zrekompensowac braki swojej urody,a to co kumple powiedza,jak bedzie mial taka to kumple beda mu zazdroscic,bedzie czul sie taki wielki - wzrosnie samocena cool takie typy tez istnieja

bycie /ladnym nie jest wyznacznikiem sukcesu do udanego zwiazku,ludzie naprawde bardzo" brzydcy zakladaja rodzine ,maja meza,zone,dzieci.A fajna zadbana kobieta jest samotna,czasami i SEKSBOMBA. Ale ktos GLUPI z mala wyobraznia,ograniczony stwierdzi ze jak ktos nie ma partnera,to znaczy ze nikt ja nie chce bo brzydka itp..

Ale dlaczego kobieta ma brac faceta niezbyt ladnego,niezbyt przystojnego nic szczegolnego? na korzysc faceta? Faceci chca fajne zgrabne,a my kobiety brzydkich mamy chciec ?-na korzysc faceta. CALY CZAS faceci wmawiaja kobietom,ze on -facet to moze byc niezbyt ladny,a kobieta musi byc fajna "Doopa" -oczywiscie na korzysc faceta.. Glupia,naiwna desperatka niewiele wymaga.. To samo mozna by powiedziec,ze "mezczyzna wizytowka Kobiety" Ladny+Przystojny+madry+zaradny+kulturalny+dobra praca+dobre zarobki+silny-meski+odwazny,a nie tchorz,dretwy sztywniak, slaba"-pipa" - FACET.. badz Burak-cham

SLABY,zakompleksiony BOI sie "Brzydkosci",niedoskonalosci i zostawi...

Róża ma już czasu coraz mniej tęskni do młodości swej dziwi się, że z bujnej urody tylko zapach został jej. Kwiaty więdnące w noce gorące pachną śmiertelnie pięknie,aż anioł ze wzruszenia klęknie..Róża ma już czasu coraz mniej..

Mezczyzna musi sie kobiecie podobac ! a nie brac sobie brzydkiego nic specjalnego faceta desperatka nie wymaga wiele i bierze brzydkiego nic szczegolnego faceta ,udajacego bogatego smile Kobieta pewna swojej atrakcyjnosci bierze faceta:Przystojny+ładny+madry+zaradny+inteligentny,taka prawda. Dlaczego facet ma prawo zwracać uwagę na atrakcyjność fizyczną i spotyka się to z waszym pełnym zrozumieniem i akceptacją, za to kiedy kobieta chce przystojnego faceta to budzi to w was jakieś dziwne oburzenie? Co każe wam sądzić, że atrakcyjna kobieta powinna się interesować facetem nic szczegolnego- szarym Zdzislawem.. udajacym bogatego z kasa

Tak byl zakompleksiony,sparalizowany lekiem nie był super piękny a mimo to miał wymagania chociaż byłam wręcz ladniejsza od niego. Ale co z tego. Czasem wolałbym mieć brzydka twarz i super nogi.

Kobiety rowiez chca zdrowe ladne potomstwo,kobieta 9 miesiecy nosi dzidziusia w brzuchu,a ona okazuje sie podobna do tatusia ,a jak tatus brzydki ,niezbyt ladny? Ale dlaczego kobieta fajna zgrabna,seksbomba mialâby sobie brac faceta nic szczegolnego? jest matka milosierdzia?,ma problemy emocjonalne? inteligentna inaczej? NIESTETY Prawda wyglada tak ze WIELE Kobiet nie wymaga wiele od mezczyzny,godzi sie na zbyt wiele,bo nie chce zostac sama BOI SIE..A facet taki obrasta w piorka..Czesto facet doskonale o tym wie i wykorzystuje to sad manipuluja nia,dokucza.Ma w domu służącą, terapeutkę, kochankę – i z tym mu wygodnie.ALE ona nie moze od niego zbyt wiele wymagac!

Sa tez faceci z charakterem ,madry przystojny naprawde,a nie pseudoprzystojny lol cool I coraz czesciej mozna spotkac tych pseudoprzystojnych z zbyt wysoka samoocena zawyzona

"ale nie oszukujmy się ich męzowie nigdy nie beda do końca spełnieni." A czy każdy facet to wysoki, przystojny brunet z dobrą pracą że musi mieć modelkę żeby czuć się spełnionym? większość kobiet też musi zadowalać się przeciętnymi i nikt się nad nimi nie rozczula że nie są spełnione

Moja znajoma spotyka sie facetem o ktorym mowi,ze brzydki jest,nic szczegolnego,ale nadrabia kasa,dobrym autem big_smile Czesto wlasnie tacy niezbyt ladni faceci nadrabiaja kasa,autem itp Tacy faceci szczegolnie bardzo pragna fajna kobiete,wiele zrobia,by taka go chciala.