Synowa nie chce chrzcić wnuka

Wnuczek ma dwa latka a młodzi nadal nie podjęli decyzji o ochrzczeniu dziecka tłumacząc, że oni nie chodzą do kościoła to mały też. Myślę, że to zasługa Synowej, ponieważ ona ma decydujące zdanie w ich małżeństwie. Jesteśmy religijną rodziną, wstyd mi za syna, że odstaje od tradycji i religii pod wpływem żony. Poradźcie mi jak go przekonać? Dziecko pójdzie do szkoły a inne będą go miały za "inne" jeżeli nie przystąpi do komunii jak wszyscy.

oni sa rodzicami, ty nie masz nic do gadania

I bardzo dobrze, że nie chce. Wnuk jak dorośnie to sam zdecyduje czy chce być związany z kościołem czy nie. Po, co szopka na siłe- "bo co ludzie powiedzą"

Nie można generalizować, że to wina tylko synowej, ale prawdopodobnie może tak być. Dziecko musi być ochrzczone i proszę skutecznie przekonać do tego syna. Może ktoś jeszcze mógłby porozmawiać z synem w imieniu Pani. Radzę spróbować też do tego rodziców synowej, by porozmawiali z córką. Proszę odwiedzać syna i synową oraz okazywać pełną życzliwość im. Na nic tu zdadzą się awantury. Radzę poszukać przyczyny takiego zachowania spokojnie rozmawiając z młodymi.

I bardzo dobrze robią, religia to zabobon i patologia!

Nie wina, tylko decyzja, i nie synowej, ale syna i synowej, wspólna, do której mają prawo, tak jak Ty miałaś prawo decydować z mężem o waszych dzieciach. Tak ciężko uszanować fakt, że Twoje dziecko jest odrębnym człowiekiem i może mieć inne potrzeby niż Ty? Że mogło się zmienić od czasu, kiedy wisiał Ci u piersi?

20.54 A dlaczego MUSI być ochrzczone? Bo Pani tak się wydaje? Autorka napisała, że oboje rodzice nie chodzą do kościoła, czyli są niewierzący. A Pani mówi że MUSZĄ ochrzcić. Bo co?

Kolejna zacofana stara matrona,to samo miałam ze swoją teściową, nie chrzcimy dzieci bo jesteśmy niewierzący ale takie mochery nigdy tego nie pojmą. Ludzie przecież to nie średniowiecze odpuśćcie biednym młodym. Ich dziecko ich sprawa.

Popieram też religia to zabobon ja tam nie chodzę bo po co ? potrafię samodzielnie myśleć i nie wierzę w te bajki co ks gada

Jak będzie trwoga, to do Boga Nie bądźcie młodzi tacy hop do przodu

dziecko należy do rodziców, tak samo jak jego wychowanie oraz wychowanie we wierze, bądź nie. jeżeli rodzice nie wierzą, nie praktykują i nie uczęszczają do kościoła, to znaczy że nie mają takiej potrzeby, aby chrzcić dziecko. kto ma się z niego śmiać? dzisiaj niewiara nie jest niczym złym dla młodszych pokoleń. dziecko dojrzeje, dorośnie to samo podejmie decyzję o tym, aby przyjąć chrzest, komunię, i inne sakramenty. może Pani jedynie mówić, ale awantury nic nie wniosą, bo kluczową decyzję podejmują rodzice.

Jak będzie trwoga, to do Boga Tak bo podświadomie mamy zakodowany strach przed chorobą, śmiercią. Żyjemy w katolickim kraju i na codzień spotykamy się z praktykami religijnymi. Gdyby o Bogu nikt nie mówił to byśmy nie wiedzieli nic o nim. To wymyślili ludzie.

Nie przejmuj się głupią synowa.Wez kiedyś dziecko pod byle pretekstem czy do parku czy na plac zabaw .A tak naprawdę idz do kościoła powiedz ksiedzu jaka masz porabana synowa i ksiądz na pewno ochrzci maluszka

Bóg to wymysł ludzi słabych psychicznie którzy nie są w stanie sami poradzić sobie z problemami. Ja jestem agnostyczką i jestem z tego dumna. A dziecka tez nie chrzciłam, najlepsze jest to że nawet mój mąż kiedyś zagorzały katolik dzięki mnie dzisiaj już nie wierzy w te bzdety.

gość dziś Porada godna nagrody Nobla

Godna każdej nagrody.Jak matka glupia to babcia musi być madrzejsza

jak ksiądz będzie mądry to na pewno nie ochrzci tego dziecka

haha tak, przyjdzie jakas obca baba, bez dokumentow, bez zgody rodzicow a ksiadz ochrzci dziecko;D

Znam dużo takich osób jak Twoja synowa i syn.Nie chodzili do kościoła, nie chrzcili dzieci. Dwóch tych niewierzących poważnie zachorowało.Jeden na raka płuc , po pół roku drugi na marskość wątroby. Nieoczekiwanie prosili o księdza i zaczęli gorliwie modlić się.Jak trwoga to do Boga????

Taaaaa mądrzejsza inaczej. Jakby tak zrobiła to niech zapomni o rodzinie. Ksiądz po takim czynie nie powinien być księdzem. Jak rodzice mogą poddawać nieświadome dziecko obrzędom religijnym? Dorośnie to same zdecyduje.

Jakie to przykre dziś Jakby wcześniej nie słyszeli nic o Bogu to do kogo by się modlili?

"zabierz dziecko i cichcem ochrzcij" No durniejszej porady w życiu nie słyszałam. Gdyby moja teściowa tak zrobiła, w życiu więcej wnuka by nie zobaczyła. I policję bym wezwała albo podała ją do sądu. Może jeszcze cichcem obrzeza? No pojęcie przechodzi :( Może niech jeszcze dzieci sąsiadów porwie i zrobi to samo :(

Syn i Synowa wzięli ślub cywilny. Za moich czasów nie dopuszczano do chrztu bez ślubu kościelnego. Czy Ksiądz pozwoli na chrzest a tym bardziej bez ich zgody/wiedzy? Skoro tak czasy się zmieniają.

Autorko, widocznie źle wychowałaś syna, skoro ty taka religijna a jemu tego nie przekazałaś. On od religii się odwrócił, więc nie potrafiłaś przekazać mu swoich wartości. Ty już swoje dzieci odchowałaś, więc nie masz prawa wychowywać pod tym względem wnuka. A to, czego ty chcesz, jest najmniej ważne. Skoro z własnym synem sobie nie poradziłaś, to daj spokój wnukowi. I nie zwalaj winy na synową, bo to twoja "porażka"

Wszyscy teraz urządzają chrzciny, komunie na ponad 10 osób a czasem 30, urządzają w restauracjach, liczą na prezenty dla dzieci a wszystko mija się z dobrym wychowaniem, bo uczy się dzieci posiadania rzeczy a nie wiary.

Religia nie niesie z sobą wartości. To ludzi albo ja mają lub nie i nie ma to nic wspólnego z bajdami i bogu zmartwychwstaniu i innych bzdurach tumańskich.

Babcia ma prawo ochrzcic wnuka.A idiotka która napisala ze teściowa nigdy by wnuka nie zobaczyla myli się. Każdy sad w tej sytuacji przyznał by dziadkom prawo spotykania sie z wnukiem

idiotką to jesteś ty, bo przyznałby piszemy razem :D

odwal sie od rodzicow stara qrwo dziecko nalezy do rodzicow do 18 roku zycia i jest wychwywane tak jak oni chce a nia jak jakas stara posrana baba ktora wp*****la sie do wszytskiego, stara k****, gdybys mi tylko moje dziecko zabrala do chrztu bez mojej wiedzy to bys juz go suko nie zobaczyla nigdy upierdliwe stare babska

Tylko tak ci się wydaje.Sad na pewno dal by mi prawo do widzenia się z wnukiem a ty bys miala gowno do gadania.A wnuka ochrzcila bym po cichu.Zalatwila bym to z jakim księdzem na pewno.A syna urobila bym by sie z taką czarownica jak ty rozszedl i zabral ci prawa rodzicielskie. Poszukal by sobie normalnej dziewczyny a ciebie kopnal w d**e