Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zgadzacie się z twierdzeniem, że kto nie lubi zwierząt jest złym człowiekiem

Polecane posty

Gość Host
kto nie lubi zwierząt,to prawdopodobnie nie lubi także dzieci,mimo że udaje że lubi,bo tak działa. Człowiek szanujący inne życie,z empatią i wyrozumiałością dla czyichś potrzeb,ten pochyli się także nad zwierzęciem. A jeśli tego nie ma wyuczonego od najmłodszych lat,to już się nie nadrobi i np taki facet może świetnie sobie radzić z kobietami,ale gdy przyjdzie wychowywać dziecko,to już nie jego bajka i bedzie to robił na siłę ,albo z ciągłą zachetą. A zwierzęta najchętniej by wymordował(np myśliwy). Są takie rodziny,pozornie przyzwoite ,tylko dzieci jakieś skrzywione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka jest definicja pojęcia "lubić zwierzęta" - to znaczy CO konkretnie trzeba ROBIĆ? pogłaskać? nie znęcać się? szanować ich potrzeby? Moi sąsiedzi "lubią" zwierzęta - dlatego sprawili sobie pieska. Piesek jest sam w domu całymi dniami, bo państwo pracują, ba - kiedyś wyjechali NA TYDZIEŃ zostawiając psa samego w domu i tylko przysyłając kogoś, żeby go wyprowadził 2 razy na dzień. Urocze, prawda? Osobiście wolę, jeśli ktoś LUBI i SZANUJE ludzi - wtedy szanuje też wszystko co go otacza, w tym i zwierzęta. Odwrotnie to nie działa. Są ludzie mający świra na punkcie zwierząt, którzy innych ludzi mają w głębokim poważaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie zwierzat u siebie w domu. Moze jestem sztywna ale nie lubie siersci, wlosow, szczochow, kup, sliny, tarzania sie w kanapach, poduszkach, lozku, w dywanach, lamzania pod stolem, skakania na gosci, szczekania, pisku i ten z****** obowiazek na dwor, na spacer. Mieszkam w bloku. Ale nie przeszkadza mi to u kogos, bo nie jestem u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Toteż to napisałem:ten co NIE lubi zwierząt ,ten nie lubi tez dzieci. Ale ten co kocha dzieci,ten lub także wszytko co go otacza ,w tym zwierzęta. To musi być prawda. Ale np niektóre starsze panie które lubią zwierzęta wcale nie muszą lubić ludzi,wręcz przeciwnie,ale jedno z drugiego nie wynika,może być ale nie musi. To takie prawa logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się. Znam kobietę, która kocha zwierzęta, szczególnie koty i psy, a nienawidzi ludzi , nie lubi dzieci , nawet swoich, krzywdzi innych ,jest złą egoistką. Ja nie przepadam za cudzymi zwierzętami,sama nie mam bo ciężko byłoby się jakimś zajmować (małe dzieci,praca) ,a pomagam innym i staram się być dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubie i zwierzęta i ludzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle że ktoś kto nie lubi zwierzat moze być dobrym człowiekiem,a ten kto lubi zwierzęta moze być człowiekiem złym. Zepsutym,cynicznym,jak ja... Kocham zwierzęta,pomagam im,mam 4 psy i 2 koty. Ludzi natomiast nie znoszę ,jestem pamietliwa,wredna,złośliwa i szukam zemsty. Kompletnie nie ruszaja mnie ludzkie tragedie. Więc mimo całej miłości i oddania zwierzętom jestem złym człowiekiem.I nie nic z tym nie zrobię,mnie to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez znam jedna taka, ktora ma dwa psy, a dla wszystkich dookola jest opryskliwa, niemila, wredna. Raz ja wkurzyl ten jej york to nim na schodach rzucila. Ale przy wszystkich udaje, ze taka kochajaca zwierzeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak pełno takich co udają teoria ze jeśli ktoś nie lubi zwierząt to nie lubi ludzi trochę ma sens bo znajoma mi babka nie narodzi zwierząt ni w domu ni na podwórku, nie ma przyjaciół a nawet koleżanki na plotki, wnuczki t są dobre jak siedzą w drugim pokoju i się jej na oczy nie pokazują A i ze swoimi dziećmi nie ma dobrych kontaktów. Najlepsze jest to że jej dzieci są identyczne bez przyjaciół kota czy psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.31 no wlaśnie mnie żadne zwierze nie wkurzy,a miałam na tymczasie mnóstwo,nie raz nie dziesięc ,pogryzły mnie po rękach,pozjadały buty,jeden amstaf zeżarł drzwi od pokoju. I nic,zero nerwów,natomiast człowiek jest mnie w stanie wyprowadzić z równowagi samym wyglądem. Ja nie udaje ,faktycznie kocham zwierzęta i faktycznie nieznoszę ludzi. To widać ,obie te cechy widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z tym kochaniem zwierząt,to dokładnie tak wygląda.Są osoby które robią sobie schronistko dla zwierząt w domu,jednocześnie odcinają się od ludzi. Oczywiście w różnym stopniu,ale może być to skrajny przypadek.No i taki ktoś raczej nie przepada za ludźmi a szczególnie za dziećmi. Ale jak ktoś uwielbia dzieci,to nie ma opcji by nie lubiał zwierząt,to się nie da rozdzielić.No chyba że kocha ale w nieco inny sposób i raczej nie odwzajemniony,ano to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Futro z kota jest dobre na korzonki podobno. Mnie nie bolą ale tak słyszałem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musze ktoregos upatroszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się z tym, że osoba która lubi dzieci musi i zwierzęta. Ja bardzo lubie dzieci, czesto się nimi zajmuje, ale zwierząt nie trawie. Kłaki lataja po domu, wszedzie syf nawet jak odkurza się 5 razy dziennie. No w życiu nie zgodze się na zwierzę w domu. Moj narzeczony kocha futrzaki. Od początku związku wiedzial ze nienawidzę zwierząt. Nie krzywdze ich ale nie chce ich miec. Nie uwazam się za złego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie moze pogodzic arden. Czystosc w domu i obecnosc zwierzat. Nie pisze o sterylnosci podobnej do szpitalnej izolatki ale o zwyczajnym porzadku. Mam kilka zwierzat domowych w mieszkaniu. Tez nie wyobrazam sobie aby pies zaraz po spacerze wchodzil brudnymi lapami na tapczan. Nasz po spacerze czeka na umycie i wysuszenie lapek. Jest juz tak nauczony ze po prostu wie ze spacer konczysie myciem lapek albo calosci zalezy jak bardzo sie ubrudzi . Dywanu nie mam ze wzgledu na zwierzata. Panele ladnie wygladaja bez dywanow a od razu problem siersci jest mniejszy. Kot to chyba jedno z najczystszych zwierzat na swiecie . Sam G myje sie moze 15 razy dziennie. Moze czasem przebiegnie po stole ale ma czystsze lapki. A czy czlowiek nie kladzie na stole torby z zakupem. Wlasnej torebki.? A gdzie wczesniej siatka byla. Czy nie wiecej na niej bakterii niz na lapkach kota? Zwierzeta sa czystsze niz uchwyty w autobusach, klamki w drzwiach, wozki sklepowe i inne tam. A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś lubi albo nie lubi zwierząt nie jest wykładnikiem czy jest się dobrym człowiekiem czy nie.A.Hitler bardzo lubił swojego owczarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra.... Przeczytalam.czesc wypowiedzi autorki bo juz z nerwow nie moge az nie napisac Tak mam.zwierzeta w domu! Mam 3 koty niewychodzace ! Jeden ze schroniska a dwa koty zostaly znalezione połamamne, wziełam, wyleczylam bo schronisko chcialo us pic i kocham te zwierzeta nad zycie. Spia nawet ze mna w lozku chociaz zaraz uciekaja bo jest nam ciasno. Mam to gdzies co inni mysla. Moj dom jest domemm dla tych zwierzat. Jak kogos to razi to niech nie przychodzi choc na szczescie jeszcze nikogo takiego nie spotkalam. Zapewniam cie ze w domu mam czysto i nie smierdzi. Jedyne czego nie pozwalam od poczatku moim kotom to wchodzenie na blat w kuchni i po stole wiec tam juz nie wchodza bo mysla ze przykleja sie ddo tasmy...tak je oduczylam. Po komodach i polkach moga sobie chodzic. Ja sie ciesze ze moglam dac zwierzatkom dach nad glowa i milos. Sa bardzo kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Jesli nie jest wrogo nastawiony i nic złego im nie robi to chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie jelsi ktos nie lubi zwierzat w domu z powodu czystosci, to jest zle wychowany, tzn zapewne mu wpojono przesadne - obsesyjne dbanie o tzw "higiene". w Polsce, jako kraju cywilizacyjnie zacofanym, z higiena sie przesadza, na skutek akcji w komunie typu sprawdzanie czystosci w szkole, itp, byc moze wpływ maja reklamy srodkó czystosci... Obcowanie na co dzien ze zwierzetami jest tez całkiem zdrowe, mozna poczytac wiecej na ten temat. Nie bez powodu sie leczy niektóre schodzenia np. dogoterapia, hipoterapią. Ja z kolei nie rozumiem ludzi, którym rpzeszkadza czysty kot, pies z krotka sierscia. Co innego pies z długa, która potem bedzie wszedzie. Jedna starsza pani co jest u mnie przyjacielem rodziny, to psa trzeba było przed nia chowac, najpierw myslałam, ze sie boi, a ona nie chciała zeby sie ocierał o nia. Pomyslałam, jak ona jest w stanie chodzic na co dzien bez parasolki, bo co zrobi jak ptak jej nasra na łeb, za przeproszeniem, jak ma horror ze pies sie raz otrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie u siebie w domu zwierzat ale tak poza tym to lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie wkurfwiaja i ludzie i zwierzeta. Heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zarzekalam ze nie bede miec zwierzat.Po za tym czesto jezdzilismy na wakacje ale bedac wlasnie na wakacjach znalezlismy kota wychudzonego w ciezkim stanie bo mial rane juz taka powazna i tez jak ktos wyzej napisal - schronisko nie chcialo go zabrac bo stwierdzili ze nie maja pieniedzy na leczenie. Kotek byl milutki mimo ze wiedzielismy ze cierpi. To byla krotka decyzja ze go zabieramy. Sumienei nie pozwoliloby mi zostawic tego zwierzecia na pewna smierc. Mimo wszystko nie krytykuje kogos za to czy ma zwierze czy go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki Nie jestes za zwierzetami w cyrku ale jak wp********lasz mieso to jest w porzadku? Takim czyms tez zadajesz cierpienie zwierzetom ktore hoduja khodujabyle czym i przetrzymuja w okropnych warunkow po to zeby zabic bo ty musisz zjesc szyneczke albo kurczaczka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×