Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak w związku na odległość rozpoznać, że facet ma inną?

Polecane posty

Gość gość

W miejscu, w którym obecnie mieszka? Jakie mogą być oznaki działania na dwa fronty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadnych oznak, jakbyś mu rogi przyprawiała on też by sie nie połapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteem w takiej sytuacji właśnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, jakie oznaki Cię niepokoją? Po czym zaczęłaś podejrzewać, że może kręcić na dwa fronty? A myślicie, że zapytać go wprost to zły pomysł? Wiadomo, że się nei przyzna, ale może po jego reakcji coś da się rozpoznać. Np. zacznie się miotać, głupio tłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja właśnie myślę, ze mój kogoś może mieć :( bo : nie odbiera czasem cały dzien co mu sie nigdy nie zdarzało, stał sie drażliwy i nieprzyjemny... Wiec nie wiem sama ,ale wlasnie sie boje, ze mogl sobie kogos znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
--nie ma czasu,wiecznie zajety,oziebly,nie odbiera telefonow,a najlepiej sluchac wlasnej intuicji,a tak zapytam po co Ci zwiazek na odleglosc?nie lepiej miec kogos blisko?zwiazki na odleglosc rzadko koncza sie happy endem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ten Twój ma po prostu gorsze dni, jakieś kłopoty w pracy? Mój często łazi z kolegami na imprezy, np. wczoraj :( Boję się, że mogł na jednej z nich kogos poznać.. Nigdy w ciągu dnia się do mnie nie odzywa, zawsze tylko wieczorem. A dzisiaj milczy, nawet teraz się nie odzywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:56 - oznak hm ? Pracuje za granicą, tydzien temu wyjechał na 3 tygodnie .. i tak prawie w kółko.. Oznak ? Nic sie nie zmienia, ciągle jest taki sam. Ale... no właśnie, nie wiem czy to erotoman gawędziarz czy chce mi zrobic na złość, ale ciagle komentuje inne kobiety, na brzydkiego paszteta ( bez urazy ) potrafi powiedzieć, że jest ładna..i tu mam obawy, boję się, że moze coś tam za tą granicą być. Z tym, ze u nas jest tak, ze On jest zazdrosny tylko nie umie tego okazać. A no i dodam,ze jesli chodzi o pisanie to bardzo dużo do mnie pisze, właściwie kiedy tylko moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nadal ja z 20:56 i 21:08 , do goscia wyzej wiesz.. na imprezach ? Moj na imprezy w ogole nie łazi a widzisz mam takie obawy, bo przez to, ze oglada sie jak burak za innymi to mi sie czasem wkręca. Chociaz powiem Wam, że przejrzalam raz telefon, i ani jednego kontaktu do kobiety. Ma tylko mnie i moją kuzynkę ( bo sie znamy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:13, moim zdaniem nie masz się czego obawiać... To na pewno tylko gawędziarz, chce po prostu sprowokować Twoją zazdrość. Okaż mu, że jesteś zazdrosna, to się pewnie uspokoi ;) Gorzej z tym moim... Zawsze się odzywał codziennie, kiedyś to i w ciągu dnia pisał, a teraz nie mogę na to liczyć. Chyba nie wytrzymam i zapytam go wprost :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz, okazuje mu zazdrość, bo czasem wybucham, jego dobry kumpel tez mi mowil,że On nawet nie jest pewny czy kogos przede mną miał, nikt go z zadna dziewczyna predzej nie widział ( a młody nie jest ) Co do pisania, to wiesz.. z czasem to powoli ustaje jak w kazdym związku, emocje też opadają, ale to nie jest oznaka, że nie zalezy. Zalezy tez ile jestescie razem, my 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę myślę, że w Twoim przypadku jest wszystko ok :) U mnie w sumie ciężko wykryć moment, od którego jestem z tym swoim oficjalnie w związku :D znamy się ponad dwa lata, to można powiedzieć, że dwa lata razem. Wiem, że z czasem pisanie powszednieje, ale mimo wszystko w związku na odległośc to ważna sprawa, bo jak inaczej podtrzymywać kontakt i więź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia EnEn
Pisałam właśnie też temat o strachu przed wyjazdem chłopaka za granicę. Jestem w podobnej co WY sytuacji - chłopak gawędziarz. Jestem z nim 4 lata, nigdy mnie nie zdradził, to wiem na pewno, ale jawnie i niejawnie flirtuje z innymi. Pisanie "jakie piękne zdjęcie, wyślij mi jeszcze jedno ;*" , albo "wpadłbym do Ciebie na kawke", albo wszelkiego rodzaju jakieś "co tak mało do mnie piszesz, nie pamiętasz już o mnie?", dla mnie to jest chore! Dopóki nie zrobiłam awantury tak było często. Teraz nie ma kiedy tego robić, bo praktycznie ze sobą mieszkamy, więc musiałby się bardzo kryć - albo robić to raz w tygodniu, kiedy się nie widzimy. Powinnyśmy ufać, prawda? Ale wystarczy coś, co nie da spokoju, co wydaje się nienaturalne, dziwne, "nietakie", i już ziarno zasiane w głowie.. Nie wiadomo, czy ma gorszy dzień, czy zdradza, czy co..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalia - zgadza się, też tak mam. Ale dobrze, ze przynajmniej mieszkasz ze swoim to raczej możesz skontrolować czy kogoś ma na boku. A w związku na odległość to ciężko naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 21:23 .. no z czasem wszystko jakby osiada i to normalne z bylym też tak miałam,mniej pisal..rzadko a okazalo sie, ze nie bylo obaw do niepokoju, a to ze jest byłym to inna sprawa. Co do pisania do innych to chyba moj az tak nie pisze ale .. znalazl byłą na fb i komentował jej zdj '' super :) '' lajkował kazde, i mimo, ze nie jestem małolatą zrobilo mi sie przykro, a On twierdzi, ze to nic takiego. W ogole Ci faceci są tak lekkomyślni, że sie w głowie nie mieści. Albo jestesmy w towarzystwie ktos wspomni jakąs dziewczyne a On 'no ona jest ładna, chodzilem z nią '' jakby tak wyliczyc to naliczyłam sie z 15 conajmniej.. :O A pozniej powiedzial, ze najdluzej był w zwiazku dwa tygodnie :D :D No to faktycznie zwiazek.. ahh ciezkie zycie z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzruszyla nas twoja historia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim byłym wyglądało to tak ze zaczął rzadziej przyjeżdżać, zdarzało sie ze nie odezwał sie przez ok dwie doby nie odbierał nie pisał ani nic, albo ze niby ma duzo pracy lub wyjazd jakis i tylko smsy dwa czy trzy na cały weekend napisał, jak dzwonił to coraz krócej rozmowy trwały, wiecznie zabiegany, zazwyczaj dzwonił jak miał przerwe w pracy albo szedł gdzies - rzadko rozmawialiśmy długo i na spokojnie zeby po prostu siedział w domu i dzwonił, jak był u mnie to raz odwalil jakas szopkę ze musi wracać nagle, no i najważniejsze: wiedzieli o mnie tylko jego najbliżsi kumple, a tak to nie chciał ze w ogole afiszowac niby jakies tam miał powody i mi tez nie zależało na chwaleniu sie ale im dluzej to trwało tym bardziej zaczynało przypominać ukrywanie. Oczywiście to wszystko sie stopniowo nakładało na początku było pięknie cudnie potem sie zaczęło psuć i oczywiście na wszystko miał sensowne wymówki az sie wlurzylam i kazalam mu sie określić to sie okazało ze juz mu tak jakos chyba nie zależy. Wszystko spoko tylko nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie nie mogą takich rzeczy wprost mowić tylko wola szopki odstawiać i łudzić kogoś w nieskończoność. Dodam ze o lasce mi nie powiedział ale sama sie pozniej zorientowałam i wtedy wszystko mi sie poskladalo w całość, dopiero zobaczyłam jaka byłam naiwna. No cóż, nauczka na przyszłość. Przede wszystkim intuicja, od początku mi cos smierdzialo ale tak mnie czarował tak sie angażował ze stwierdziłam ze muszę w koncu wrzucić na luz i przestać szukać dziury w całym jak wreszcie ktos mi sie spodobał. Cóż jednak trzeba było szukać tej dziury..dosłownie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×