czy on zachowuje się jeszcze neutralnie

?? mam kolegę na studiach. Studiuję zaocznie - w mojej grupie są ludzie w różnych przedziałach wiekowych. Na samym początku jakoś skumplowałam się z nim bo myślałam, że jesteśmy w podobnym wieku. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się, że jest 11 lat starszy. Ogólnie fajny z niego facet, niestety na tych studiach szło mu tak średnio. Często prosił mnie o pomoc w związku z tym nasz kontakt nie ograniczał się tylko do weekendów zjazdowych. Czasami dzwonił do mnie i pytał czy się spotkamy bo trzeba mu coś potłumaczyć, pomóc itp. Bardzo koleżeńsko do tego podchodziłam..z resztą staram się pomagać każdemu kto mnie o to prosi. W ogóle jak mamy zajęcia to w przerwach zawsze prawie zaprasza mnie na kawę/obiad itp. Odwozi mnie do domu prawie zawsze po zajęciach bo twierdzi, ze ma po drodze - on jest z innego miasta. Ogólnie stara się mi pomagać, ostatnio nawet mi powiedział, ze to dla niego przyjemność :) Znamy się już 1,5 roku i on mnie tak traktuje od początku znajomości prawie. Ostatnio często niby przypadkiem mnie dotyka albo nawet nie przypadkiem tylko celowo - złapie za ramię, pogłaska po włosach...Sam mi trochę o sobie opowiadał - wiem, że obecnie ma dziewczynę. Nic o niej nigdy nie mówił - ja też się nie pytałam. Ja jestem słaba w relacjach damsko-męskich ale czy myślicie, że on to wszystko tak 'neutralnie'...??

trochę mało składnie to napisałam - wybaczcie ;)

Myślę, że nie. Ja tak dotykam tylko bliskich przyjaciół i osoby, w której jestem zakochany.

czasami zastanawiam się nad tym...może on ma taki styl bycia po prostu? z drugiej jednak strony w stosunku do innych koleżanek tak się nie zachowuje chyba...

nie, ewidentnie nie jesteś mu obojętna :)