Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pyskata90

Czy zdrada na prawdę przychodzi Wam tak łatwo?

Polecane posty

Gość gość
My w zwiazku bylismy,jestesmy i bedziemy wylacznie dla siebie w seksie nie wycieramy sie jak te ciuchy w lupeksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego się nie rozstaniecie i wtedy nie zaczniecie szukać innej kobiety/faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
gość 12:44 Właśnie tego próbuję się dowiedzieć i jak widać żadne z nich nie ma odwagi odpowiedzieć szczerze na to pytanie, a ja myślę że to wygoda. Wracają do ciepłego domku po skoku w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem dziewczyne 5 lat - wiedziałem, że ma na koncie zdrady w poprzednich związkach, ale zawsze ją tłumaczyłem jakąś samotnością, bo miała ciężko w życiu, rodzina częsciowo patologiczna, związki też nie zawsze udane. Kochała mnie tak na zabój, że do glowy mi nie przyszło, że mogłaby mnie zdradzać - a jednak, najgorsze że jak sie dowiedziałem, to nic jej nie powiedziałem, o tym że coś wiem, ale spytałem, czy mnie zdradza, czy mnie kocha - nawet głos jej nie zadrżał jak mi odpowiadała. Kłamała jak z nut. Nigdy jej nie powiedziałem, że wiem, po prostu zerwaliśmy z innego powodu. Po prostu czułem jakbym spijał słodki jad. Dlatego, to prawda, kto raz zdradził, nie czuje już specjalnie granic i wyrzutów... przychodzi mu to o wiele łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
gość dziś "myślisz że od razu się decydujesz najpierw dajesz szansę ale potem zaczynasz też myśleć o sobie ile można się umartwiać czas cały czas płynie czy zawsze trzeba robić coś dla kogoś nie masz potrzeb moralizują tylko ci co ich nie mają bo wtedy nic nie poświęcają " Uważasz że kobiety i mężczyźni którzy są wierni swoim partnerom/kom niczego nie poświęcają? Uważam inaczej sądzę że poświęcam więcej niż Ty. Daję całą siebie, swoje wsparcie, wierność przede wszystkim. Decyzja o spędzeniu życia z jedyną osobą to JEST POŚWIĘCENIE. A na "dzielenie się " swoim ciałem z kim popadnie jest odpowiednie nazewnictwo. ( "zawód" stary jak świat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
gość 13:40 Współczuję. Mam nadzieję że ci się ułożyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Pyskata, na razie się "leczę" i koncentruję na sobie :) I Oby Tobie nic podobnego się nie przytrafiło - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie klimaty - nie dotyczy mnie to bezpośrednio, bo jestem sama, ale mam kolezankę, która jest tak "szczęśliwa" w małżeństwie. Wiem, że mąż ją zdradza, ale ona nawet nie ma cienia podejrzenia - zawsze się chwali jak mąż ją kocha, jaki jest rodzinny. Kiedyś gadaliśmy o zdradach i mówiłam tak ogólnie, że dużo jest zdrad, a ona mówi, że na szczęscie są wyjątki takie jak jej małżeństwo - myslałem, że zakrztuszę się, kiedy to sluchalam - szkoda mi było i strasznie smutno, bo biedaczka żyje w błogiej nieświadomości i myśli, że jej to nie dotyczy. Nie zamierzam jej informować, to nie moja sprawa - ale kiedyś jak się dowie, to martwię się, że może nawet zrobić sobie coś złego, a idea idealnej milości zazna nienaprawialnej szkody. Niestety takich przypadków jest więcej.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, zdradzic pierwszy raz jest trudno, myslisz, masz dylematy, ale potem już łatwizna - nie da sie cofnąc. To jak z dziewictwem, raz stracone, to nie do odzyskania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda - nie cofniesz się już. Ale sami sobie robimy krzywdę - wiemy, że to co się dzieje, jest na swój sposób brudne, choć może wygodne. Z czasem ma się samemu do siebie lekkie obrzydzenie, choć zawsze porównujemy się do innych i poprawiamy swoje samopoczucie, że inni są podobni lub jeszcze gorsi. I to tłumaczenie, że błądzić jest ludzką rzeczą i takie p********ie. Sam taki trochę jestem - mam 45 lat, zdradzałem często, ale nie jestem z tego dumny teraz, po prostu nie chcialem tracić radości życia i korzystałem na boku, ale teraz po czasie mam przygnębienie, nie było warto... to się kumuluję jak toksyna z czasem, choć w danej chwili smakowało jak ambrozja, ech czasu nie zawrócisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rewelacja morały slogany a życie sobie być wierny kwiaty uwielbienie niewiedza nawet jak ta koleżanka się dowie to będzie szczęsliwsza a zadałaś sobie pytanie dlaczego on szuka pocieszenia gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy kobiety wiecie co robicie jesteście świadome a potem macie pretensje że mąż zdradził mało który mężczyzna potrafi się oprzeć normalnej kobiecie są na forach takie tematy odmówiłem teraz żałuję a dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
Zrzucanie winę za zwyczaj na kobiety a wy nie jesteście winni? Myślę że zawsze ale to zawsze wina leży po obu stronach, tyle że jedna robi jeden krok za daleko i to w przeciwnym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
gość wczoraj 14:11 Widzisz sam po upływie czasu, że nie warte grzechu były te wyskoki. Nie wiem co mogłeś stracić, bądź co straciłeś...? Ale sądzę, że każdy kiedyś dojrzeje do tego aby się przyznać przed samym sobą że takie igraszki to jedna wielka pomyłka. Zobaczyłam właśnie tutaj na kafe ilu jest ludzi którzy mają słaba wolę walki o swoje małżeństwa, prawdziwe miłości i idą na skróty, bo tak jest wygodniej, łatwiej. Uświadomiliście mnie a raczej daliście odpowiedz na pytanie: CZY ZDRADA NA PRAWDĘ PRZYCHODZI WAM TAK ŁATWO? Teraz wiem że TAK. Że łatwiej jest zdradzić ni jeżeli wytrwać w wierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wydaje mi się , że ludzie zawsze się zdradzali i będą zdradzać. Pewnie są takie związki , które nie mają takich problemów i idą w małżeństwie w wierności. Teraz po prostu są inne możliwości znalezienia kochanków internet na pewno ułatwia to, a kto szuka ten znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
Tylko po co to wszystko? sami zdradzają ale gdyby to Oni byli zdradzani to nie byłoby tak różowo? wtedy płacz i lament bo on/ona mnie skrzywdził/ła. Zdrada to podłość na którą żaden człowiek nie zasługuje szczególnie wtedy gdy kocha nas bezwarunkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyskata nie do końca jest to takie proste . Wg mnie to troszkę bardziej złożony problem , czasami jest tak , że wina lezy po dwóch stronach. Człowiek jest słabą istotą i czasami ulega pokusie tym bardziej jak mu czegoś w domu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
A więc nie różnimy się zbytnio od zwierząt. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałem , że to napiszesz. Nie do końca się z Tobą zgadzam , choć niektórzy na pewno tak robią. Rozumiem , że Ty masz inne zdanie na ten temat . Jesteś w związku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
Tak jestem mezatka. Nie zdradzam i nie wybaczam zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie jesteś szczęśliwą mężatką , która nie ma problemów z drugą połówką. Ja też nie zdradziłem a tym bardziej bym nie wybaczył . Choć nie dam sobie ręki uciąć , że kiedyś nie będę miał takiego kryzysu , że mnie skusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reguały kobieta nie odchodzi od męża bo straciłaby koryto i zostałaby z niczym. Mężuś nieświadomy z********a na rodzine, p****** raz na ruski rok, a żonka puszcza sie na boku. Głupi ten który nie zdradza, bo puszczalstwo wśród kobitek jest ogromne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zarażeńców nie tylko na hiv ile jest, bo jak sie k***i to roznosi syf. rzyg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety =torby na sperme :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszam na to ramionami
"Czy zdrada naprawdę przychodzi Wam tak łatwo?" Ja bardzo przepraszam, ale to naprawdę głupie pytanie. Przecież to oczywiste, że zdrada przychodzi łatwo, a wierność trudno. Zdrada to poluzowanie, zerwanie pęt (samemu sobie świadomie założonych wbrew potężnej sile biologii), a wierność to często bolesna WALKA samego ze sobą, coś porównywalnego do walki z głodem nikotynowym. Dziewczyny nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że męska "zdrada" w rozumieniu seksu pozamałżeńskiego najczęściej NIE JEST zdradą w rozumieniu chęci zerwania, wyboru innej towarzyszki życia. Boleśnie tego doświatczają "te trzecie" mamione kłamliwą obietnicą porzucenia Dożywotniej Towarzyszki Życia. Faceci NA OGÓŁ to rozumieją i toczą wewnętrzną walkę z własną biologią, bo wiedzą, że ich Ukochane odczuwają to jak UDERZENIE w nie! I cóż z tego, że nieprawdziwie. Tu akurat nie prawda jest najważniejsza, a subiektywny odbiór. Cywilizacja chrześcijańska (lub postchrześcijańska) odmiennie te sprawy ustanowiła niż islamska i nie mamy możliwości z tym "dyskutować". Oczywistym jest związek popędu płciowego z możliwościami rozrodczymi. Krótszymi u Was, a dłuższymi u nas. Biologia niemoralnie, ale naturalnie oczekuje od nas zapładniania wielu kobiet, a od kobiet zapładnienia przez jednego mężczyznę. Dysonans w tym względzie między Wami i nami wymaga wyrzeczeń naszych a nie Waszych. Potępiacie facetów, których nie stać na takie wyrzeczenie. Jednak jakoś nie słychać słów uznania za męską wierność ("przecież po prostu oczywista!") choć biologicznie jest ona bardziej oczywista dla kobiet niż mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam za byka: doświaTczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii, wielkich ideologii. Ale moim zdaniem to pytanie nie jest głupie. Jestem pewna że wielu ludzi je sobie zadaje, a jak zostało już tutaj wcześniej napisane przez nie jednego uczestnika dyskusji iż zdrada nie przychodzi łatwo, szczególnie za pierwszym razem. Sam/sama widzisz że zdania są podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada nie przychodzi łatwo
"zdrada nie przychodzi łatwo, szczególnie za pierwszym razem" Na szczęście nie wszyscy idą na łatwiznę. Słabeusze rezygnują, ale ludzie o silnej woli przezwyciężają swą słabość, zaciskają zęby i ZDRADZAJĄ choć to "nie przychodzi łatwo". Po prostu NALEŻY dla wyższych celów podejmować zadania nawet niełatwe. Dla dobra Ojczyzny Dla dobra Społeczeństwa Dla dobra Ludzkości a jeśli nie z wymienionych powodów, to z JAKICH? Z jakich, do cholery, powodów NALEŻY zdradzać, choć to "nie przychodzi łatwo, szczególnie za pierwszym razem"? Przecież łatwiej, dla takiego Bohatera, by było zrezygnować z "trudu zdradzania"? Widzisz, jak łatwo popaść w absurd bez odrobiny intelektualnego wysiłku, tych jak to nazwałaś "wielkich ideologii".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
Dla Ciebie zdrada to przezwyciężanie swoich słabości. A dla mnie ulec pokusie ( zdradzie) to jest właśnie słabość. Wytrwać w związku bez względu na trudy to jest heroizm, pozostanie przy swoim, aby nie być jak cała reszta "bohaterów" z penisem w obcej pochwie i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×