Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Każdy w domu traktuje mnie pogardliwie

Polecane posty

Gość gość
Chociaż dalej nie czuję się w 100 % gotowa na wyprowadzkę. Dalej mnie to przeraża. Ja się czuję jak dzieciak nadal, w*****a mnie to. Wśród ludzi mimowolnie nadal zachowuję się jak głupia. Ale nie będę już o tym pisać, bo zaraz zostanę zwyzywana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno. Idz na te studia i je ukoncz. Bedzie ci prosciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bój nic, teraz różne fobie są modne. I są naturalną kontynuacją wszystkich wczesnoszkolnych "dysmózgowii". Uczyć się nie trzeba, pracować też nie, za to można się spokojnie nad sobą poużalać. Ciesz się że cię rodzice nie wywalili za drzwi. Im też należy się na starość trochę spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dawna się nad sobą nie użalam w domu. Pewnie dlatego robię to tutaj :). Za to moja mama jest w tym specjalistką :) Tak jak myślałam, masz takie nastawienie, dlatego ta dyskusja nie będzie do niczego prowadzić. . Fobie modne? Można nie pracować dzięki nim ani się nie uczyć? Czyli robię to celowo? Ty piszesz to na poważnie? Szkoda mi słów na twoje poglądy. Ale twoja sprawa, nie moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dysmózgowii? Byłam wzorową uczennicą i wygrywałam w wielu konkursach. Ale to nieistotne. W liceum mi się to nasiliło bardzo mocno, chociaż od prawie zawsze byłam lękliwa i wycofana. Dzieciaki się naśmiewały. nieważne zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do fobii. Od dawna nie mówię, że jestem 'fobiczką'. Tutaj napisałam skrótowo dla zobrazowania, co do tej pory odczuwam. Mam za to kumpla, który się odcina od ludzi, argumentując że jest pojebanym fobikiem. Boi się grup, boi się zagadywać do kobiet. Mówię mu; no ale musisz próbować, wychodzić, testować! Albo idź na terapię (nie pójdzie: był u paru psychologów i pierdolą od rzeczy). Teoretycznie ma waszą ulubioną cechę - jest zaradny i zarabia kupę kasy zagranicą :). Jak widać, nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też prawda. W końcu to nie ja wiszę w wieku ...dziestu lat na rodzicach. Od siebie mogę dodać tylko to że kiedyś życie szybko leczyło z takich "fobii". Gdybyś żyła w innym środowisku szybko byś się z tego wyleczyła. Tam gdzie jest bieda tam nie ma fobii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, nie wyprowadzenie się przeze mnie w wieku 18 lat świadczy TYLKO o tym, że mam ochotę wisieć na rodzicach co najmniej do 40sti i wyciągać z nich kasę (tylko szkoda, że tylko jeść mi dają, a i to nie zawsze, jak więcej zarobię to sama sobie kupuję). My też jesteśmy biedni. Mamy długi, których nawet nie spłaca osoba, które je zaciągnęła. Za to wykorzystuje inne osoby... niektóre nie mogą się nawet przez to wyprowadzić (jak mój starszy brat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gratuluję Ci wyprowadzenia się z domu. Naprawdę, kurczę. To jest takie osiągnięcie... inni sierotowaci ludzie mogą ci pyłek ze stóp ścierać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietaj ze ludzie zawsze beda cie upokarzac, smiac sie, wytykac ci bledy. Ale ty masz byc silna, isc dalej swoim tempem, nie przejmowac sie ich opinia bo zawsze znajdzie sie ktos kto zechce cie upokorzyc, a w tej grze chodzi o to, zeby nie dac sie zlamac. Po prostu - idz, rob swoje i zyj dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dojdź najpierw do tego momentu, potem się mądrz bo na razie to cianko to wygląda. tobie na pewno nikt do stóp nie będzie padał za to że z łóżka wstałaś i wyszłaś z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrzebuję łaski. A tym bardziej nie potrzebuję o tym słuchać od takich osób jak Ty. Ważne, żebym ja doceniała samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się zdecyduj, albo się użalasz nad sobą albo pyszczysz na innych. Bo widzę że jak chcesz to siły przebicia Ci nie brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam nie mieć siły przebicia, jak ktoś mnie wrzuca do jednego worka z ludźmi żerującymi na innych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pfff do mnie nikt by tak nie powiedział. Rob co chcesz. Znajdz sobie prace, miej swoje pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę się wyleczyć i to możliwie jak najszybciej. Dzięki temu co teraz robię motywacja mi naprawdę mocno podskoczyła. Na niektóre rzeczy mam wpływ, i one się powoli już od jakiegoś czasu zmieniają, ale te ataki paniki i lęk, biegunki ze stresu mam już automatyczne i nie da się tego pozbyć (może to ostatnie sporadycznie tak, ale tylko czasami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę się wyleczyć i to możliwie jak najszybciej. Dzięki temu co teraz robię motywacja mi naprawdę mocno podskoczyła. Na niektóre rzeczy mam wpływ, i one się powoli już od jakiegoś czasu zmieniają, ale te ataki paniki i lęk, biegunki ze stresu mam już automatyczne i nie da się tego pozbyć (może to ostatnie sporadycznie tak, ale tylko czasami, a ostatnio dziadostwo się nasila i nie wiem czemu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę się wyleczyć i to możliwie jak najszybciej. Dzięki temu co teraz robię motywacja mi naprawdę mocno podskoczyła. Muszę po prostu "być w formie" Na niektóre rzeczy mam wpływ, i one się powoli już od jakiegoś czasu zmieniają, ale te ataki paniki i lęk, biegunki ze stresu mam już automatyczne i nie da się tego pozbyć (może to ostatnie sporadycznie tak, ale tylko czasami, a ostatnio dziadostwo się nasila i nie wiem czemu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ważne zebym doceniala sama siebie" - zenujace! A co takiego osiagnelas ze chcesz miec o sobie dobre zdanie? Chcesz opinii bezstronnych odbiorcow posta, a gdy ja dostajesz to sie obruszasz :O Przyjmij do wiadomosci, ze tak jestes postrzegana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swoje pieniądze, tylko nadal za mało. Będę mieć niedługo wypłatę, ale tylko 5 stów. Odkładam też na prawo jazdy, więc tym bardziej by się przydało więcej pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale może trochę mniej agresji i zarzucania komuś, że celowo sobie wymyśla choroby, co? To że się czujesz lepsza, nie obliguje cię do tego. Bo na razie się zachowujesz, jakbyś wszystkie rozumy zjadła. Nie zjadłaś, przykro mi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwie sie, ze rodzice jeszcze cie utrzymują! I nie wciskaj tu kitow o tym ze masz wlasne pieniadze, bo z tego co mowisz to za wiele nie zarabiasz. Daja Ci dach nad glowa, zywia, a ty jeszcze sie dziwisz ze cie krytykują! Studiuję dziennie, a weekendami pracuje - nie mam czasu na uzalanie sie nad soba i wymyslanie fobii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawo jazdy ci rodzice nie dali? To słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie napisałam, że chcę opinii. A może założyłam sobie wątek, żeby się poużalać i ewentualnie posłuchać POZYTYWÓW a nie jak zawsze negatywów i wyzwisk, na przykład historii osób, które wyszły z czegoś takiego i teraz dobrze sobie radzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu mieliby mi dawać? jeszcze z taką sytuacją. Choć i tak brat, który się wyprowadził, stwierdził, że mi się dorzuci trochę jak prawie uzbieram całość :P choć nie wiem czy skorzystam. Jeszcze kochanie mam kolegę, który proponował mi pomoc finansową, aż po wynajęcie mi pokoju! (nie za seks, zresztą on i tak za granicą siedzi). No i popatrz, nie skorzystałam nigdy z niczego, a pieniądze raz w życiu od niego pożyczyłam. Zdumiewające, przecież powinnam ciągnąć, nieprawdaż? On mi ją proponował, bo ja mu kiedyś sporo pomogłam (nie finansowo) i chciał się odwdzięczyć, więc w teorii nie powinnam mieć skrupułów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać bieda w domu. Idź do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież chodzę. Załatwiłam sobie teraz dwie dorywcze :P bieda może nie... ale cała kasa jest wyliczona na konkretne wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierz sie w garsc i wyprowadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×