Kocham ją i chcę wrócić! :(

Kocham dziewczynę z klasy,ona jest najpiękniejszą, najmądrzejszą i najbardziej wyjątkową kobietą jaką znam :( Byliśmy razem przez rok, mamy po 18 lat. Zaczęło się od tego że ona pomagała mi z matmą, bo miałem nie zdać na półrocze. Zaczęliśmy być razem i bylo cudownie ale skończyło się przeze mnie i moją głupotę :( Miałem już nie jarać, taka była umowa a stało się tak że zjarałem się z kolegami i od razu się do tego przyznałem, przeprosiłem.. ale nic z tego :( Odeszła ode mnie. Odkąd ze sobą zerwaliśmy nie miałem blanta w ustach czyli jakieś 3 miesiące. Najdłuzsza moja przerwa od dawna. I nie mam zamiaru do tego wracać, chcę jej pokazać że się zmieniłem, ze jakby wróciła to już wszystko byłoby dobrze.. ale za poźno, ona ma już innego, mojego znajomego w dodatku. Spotkaliśmy się ostatnio na jednej imprezie i musialem patrzeć jak się calują i przytulają. Jest mi z tym strasznie ciężko, bo ona była moją pierwszą i ja też byłam dla niej pierwszym. Dzień po naszym pierwszym razie przyjechałem do niej z bukietem konwalii i kartonem ulubionych żelek. Popłakała się bo stwierdziła że nie spodziewala się czegoś takiego. Zawsze starałem się ją zaskakiwać. A teraz nie jesteśmy już razem.. jestem załamany i bardzo tęsknię :( po powrocie z tej imprezy wybilem szybę, bo nie mogę sobie jakoś z tym poradzić że ona już nie wróci, wciąż ją kocham :(

przyjechałem do niej z bukietem konwalii i kartonem ulubionych żelek :D :D Zatrudnij się w pudelku

współczuję ci. skoro jednak tak łatwo przyszło jej związać się z następnym, może podchodzi do związku jak nastolatka: będzie mieć kilku chłopaków, może kogoś na stałe. ja bym nie umiał tak łatwo związać się z następną dziewczyną. przygodne znajomości też nie są dla mnie takie hop-siup. jointy to nic szczególnego, no ale to zależy od osoby. może lepiej nie palić jak "okazyjnie" palić co drugi dzień.

hm szkoda mi Cb... nie wiem co Ci doradzić, może spróbuj zawalczyć!

Próbowałam, byłem pod jej domem i nic.. Powiedziała że mnie nie kocha ale popłakała sie więc może to jednak coś znaczy?