Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 2 letnia córka wogóle nie chce jeść

Polecane posty

Gość gość

Błagam, już nie wiem co mam zrobić. Do roku nie było problemu, była wręcz nawet mała kluską, jadła wszystko i bardzi chętnie. Teraz jest istny dramat. Menu mojego dziecka to mleko modyf. sucha buła czasem parę kęsków jabłka, chrupek, pół parówki. Oczywiście słodycze jakby mogła (ale jej nie dajemy) Jest chudziutka, bledziutka, ma anemię. Kupa raz na kilka dni, często zaparcia. Od kilku miesięcy nie przybiera na wadze. Już nie mam sił. Na nic nie dają kolorowe zdobione pięknie kanapeczki, czy obiadki, nawet włączam ja w przygotowanie posiłków i nic. Wogóle nie je mięsa ani warzyw. Wszyscy do mnie mają o to pretensje ale ja już naprawdę nie wiem co mam robić. Próbowałam ja ostatnio przygłodzić i nic to nie dało. Obiadu nie zjadła tylko wygrzebała w koszu trochę starej bułki. Te wszystkie trany, witaminy czy apetizery też nie działąją. Wszystkie poradniki, piszą te samą modłę ze jak nie schudnie powyżej kg to nie ma sie czym przejmować. Robiłam badania, nie ma pasożytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co lekarz na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj kochana, wiem co przechodzisz. Mój synek też z głodomora nagle, z dnia na dzień, przemienił się w niejadka, i też miał wtedy 2 latka. Żywił się powietrzem, potrafił zjeść pół banana w ratach przez 3 dni. Zdarzały się też takie dni że przez tydzień tylko pił, a zjadł może 2 gryzy suchej bułki. Ale przez cały ten kres normalnie się zachowywał: szalał, biegał, fikał i w ogóle nie tracił na wadze. Ten okres "postu" trwał u niego 1,5 roku!!! A na bilansie 4latka wyszystkie wyniki miał OK. Lekarz powiedział że dziecko ma takie okresy niejedzenia, po prostu i już i nie mam się martwić. I tobie też radzę, bądź cierpliwa i nie karm na siłę dziecka, tak jak ja próbowałam, bo tylko pluł a i tak nic nie zjadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś przeczytałam o takiej metodzie, że np. nie pytasz: "czy jesteś głodna?" tylko " czy Twój brzuszek jest głodny? może dasz mu jeść?". Podobno działa lepiej przy buncie dwulatka, jeśli nie zadajesz mu pytań/nie dajesz poleceń wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczyny z powietrza się nie biorą a na pewno nie należy tego nazywać jak inni niejadek i olać na pewno nie na sile często a małe ilości itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz ze nie ma pasożytów ? A pani w laboratorium powiedziała ze bardzo ciężko je wykryć ? Ja badalam 15 razy i nic nie wychodziło podkrazone oczy problem z snem nadpobudliwość agresja spadek wagi anemia bladosc brak apetytu laborantka kazała odrobaczyc kilka razy wszystkie objawy znikły ! 15 razy badalam pasożyty i w różnych laboratoriach. Pasożyty lubią cukier w tym laktoze gluten i cały system jaki rodzice serwują dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syf a.nie system miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasożyty były badane w kilku próbach w odstępach kilkudniowych i nic nie wyszło. Nie wiem co mam zrobić. To może też wynikać z niechęci. Mlek może pić cały czas, suchą bułę czy banana zje. Ale kotleta czy zupy już nie. O tym "czy brzuszek nie jest głodny" nie próbowałam, może to coś zmieni. Ona nie chodzi do żłobka, a zastanawiamy się jakby to było. Jednak gdy jest w towarzystwie innych jedzących dzieci, też odmawia jedzenia. Fenomenem jest to że chętnie je rzeczy które są niezdrowe. jak pizza, frytki, kebab. Nie trzeba namawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj książkę Moje dziecko nie chce jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co dajesz do picia? ile pije? nie zapycha sobie żołądka sokami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze ile dajesz mm? może nim się najada i nie czuje już głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj znać, czy przeszedł numer z brzuszkiem. Sama jestem ciekawa, czy to działa. Wszystko przede mną - młody ma rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz, że lubi syfne żarcie? Żaden problem! Po prostu sama rób jego zdrowszą wersję. Córka moich znajomych ma 3 lata i potrafi przetrwać dzień na jednym batonie. Ale jej strajk głodowy to akurat wina rodziców, którzy wolą flaszkę niż zajmować się dzieckiem. Dziewczynka próbuje prawdopodobnie zwrócić na siebie w ten sposób uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak niestety daje mleko modyfikowane, ale dostaje je dlatego, ze nic innego nie zje. jak nie dawałam przez cały dzień mleka to nic innego nie chciała jeść. Przeczytałam książkę"Moje dziecko nie chce jeść" i się zawiodłam, bo wynikało z treści, ze jeśli nie chce to niech nie je. Pewnie tyle jedzenia ile je pewnie mu wystarcza. I jeśli nie straciła więcej niż kilogram to nie ma się czym przejmować. Pije sporo, zazwyczaj wodę albo herbatkę oczywiście bez cukru. Nie dostaje soków ani napojów gazowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwulatki tak maja. Dziecko moze nie jesc nawet i 5 dni wazne, zeby pilo. NIe rpzejmuj sie. W koncu zacznie jesc. NIe cuduj z posilkami, zapros ja do stolu , kirdy wy jecie, mzoe cos tam skubnie. jesli nie, nie dramatyzuj. W dodatku dwulatki sa charakterne i czesto jest to okres buntu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn 23 mce też tak miał. U dziadków coś skubnął a w domu prawie nic. Teraz je obiad u dziadków, u nas i drugiej babci i tylko woła "mięsio "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewelina
Może niechęć do jedzenia wynika z niechęci oddawania stolca? Co prawda jest raczej zbyt mała żeby zrozumiała taką zależność. U syna zastosowałam dicopeg junior i znacznie się poprawiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnga
Niektóre dzieci już tak mają, trzeba to przeczekać. Oczywiście nie "paść" chrupkami i słodyczami nawet w nagrodę. To może skończyć się zaparciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zero podjadania i może próba pokazania, że jedzonko dobre i smaczne? Mam na myśli - skoro rodzice jedzą, to może to nie takie złe? Unikać pytań "czy jesteś głodna?" raczej "czy wolisz banana czy jabłko?". Ostatecznie - może zestaw sztućców i naczyń, kolorowych i prodziecięcych? Np takich: https://realde.al/MamaZen?utm_source=affiliation&utm_medium=link&utm_campaign=ad-82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to mm dajesz przez butlę? Ile go wypija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość famka9
Tak jak pisze mnga , zaparcia mogą tutaj bardzo szybko wystąpić. Warto kupić dicopeg junior w nagłych wypadkach może się bardzo przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×