Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak najprościej się zabic?

Polecane posty

Ludzie się pytają - czy po śmierci zobaczę boga? A do boga nie prowadza jedne drzwi śmierci tylko wiele, wiele, wiele... Ludzie umierają w sobie i kolejny poziom jaki widzą to religia, a co jest po religii tego nie chcą wiedzieć bo to im wystarcza. I tak wychodzą takie stworki jak z fabryki oszołomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cała reszta ma odwrotnie? No nie wiem, mnóstwo ludzi napędza złość, choć pewnie zupełnie innego rodzaju i źródła, niż Twoja. A miłość - nie znoszę tego słowa, w ogóle nie pasuje do pojęcia - ostudza Cię to już coś, ale normalnie to powinna rozpalać jeszcze bardziej - nie napędzać, tylko spalać po kolei wszystko, aż sama zostanie i nie musi już nic napędzać, bo nic prócz niej nie ma. Nie wiem czy to jasne, ale nie umiem tego właściwie napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wszystkie byty typu bandyci, kryminaliści i cała reszta żyją teraz we mnie" x Nie zrobili nic prócz uśmiercenia ciał, zahamowali trochę bytów, a te, które im umknęły i świadków wynieśli ponad poziomy, których w innej sytuacji zapewne nigdy by nie przekroczyli. Zło tak bardzo chce niszczyć, że zapomina przy okazji o skutkach ubocznych - i tylko w tym masz rację, że wszystko albo nic, bo wtedy nie ma skutków ubocznych. No, ale to marzenie o unicestwieniu nigdy się nie ziści, bo miłość na wszystko pozwala prócz unicestwienia samej siebie, więc tak czy inaczej nie można zniszczyć wszystkiego. Muszę sobie wymyślić nowe słowo na miłość, bo to jest beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość to kit przyjemności dla baterii ludzkich. Czy morze odczuwa miłość? Czy Jowisz coś czuje? Wątpię. Gadasz jak kiedyś ja, a ja już nie jestem na tym poziomie - to powinno być dla ciebie straszne i dać do myślenia. W sumie nie wiem, może rzeczywiście można już się nie wcielać w ciało? Kurwa czy ta projekcja j****a jest tylko na wcielanie się w ciała zaprojektowana? A co z opcją niewcielania? Gadasz jakbyś chciała być powietrzem a to kit, trzeba se wybrać p********e życie już teraz za życia, czy się to podoba czy nie bo to zrobi Matrix za ciebie na siłę - kiedy to poznasz znienawidzisz go za to tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poloz leb na szynie ,wczesniej z kad doad ten pocjag jedzie . Bedziesz nim jezdil do koncw swiata bedziesz widzal wszystko i nic niebedziesz mogl :-P dowiesz sie jak pipka wyglad dopiero jak dasz d**y temu kosmicie z rogami:-P pamietej te madre slowaLITOSĆ TO ZBODNiA idz gin i nielicz na aprobate . Jestes z przypadku rozumie .komu laske robisz ze zyjes? Cza by cie zamknac w stodole enzynom oblac i podpelkc :-P usmiech nie na miejsu . A huj oblej sie podpal swiat uszyszy o tobie .jak masz tylko popitolic to pitol posucham ci gupi ciulu wystrachany:-P . Nagraj to rodzina zarobi jak frajer .to za darmo zd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieszanie tp zerwanie karku ,zyjesz i dusisz sie ,topilem Sie jak uczyle sie plywac tesz dusilem sie i zygale wodo m . Ja wiesz gdzie sa miny a sæ takie miesca to udaj ze saper jestes wyjedziesz bez bolu z tego swia .pamietaj ze litosc to zrodni . Oficer szczela se w leb .zruv to ak zeby tlko Hitler po tobie zaplakal:-Pspiertalaj nawiet niewiesz ile pistolet warzu:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wierzę że można zapaść w taki głęboki stan wnętrza i już z niego nie wyjść. Wyjść poza linię całkiem naturalnie ale to jest zarezerwowane dla wybranych, wy będziecie umierać w miarę boleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychodelirium_
To dla mnie nie jest straszne, kompletnie mnie to nie przeraża, i owszem moim zdaniem morza też kochają tak samo jak inne twory tylko to nie jest miłość jak ludzka tylko pewne naturalne więzi oparte na harmonii z resztą bytów ale taka harmonia wymaga właśnie innego instynktu niż nasz i innego "kochania". Chcę Ci tylko przypomnieć, że kiedyś też mówiłas, że wiesz wszystko i jestes na najwyższym poziomie mimo to twierdzisz, że teraz dopiero masz rację. Prawda jest taka że absolutu nie osiągniemy, bo nam nie pozwala ludzki umysł a jeśli już to się możemy zbliżyć w rozumieniu mniej lub bardziej, ja jestem spokojna i wiem że to samo do mnie przychodzi jeśli pozwolę a Ty miotasz się i nie masz w sobie pokory chociaz sama widzisz, że sie myliłaś. Równie dobrze za rok może sie okazać, że przyznasz mi rację albo jeszcze inaczej będziesz rozumować ale póki co udajesz, że wiesz wszystko, bo tak podpowiada Ci pycha. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że wściekasz się, gdybyś wiedziała chociaż większość z tego wszystkiego byłabyś spokojna i nie potrzebowalabyś się buntować. Strasznie mnie to boli, że nie widzisz tego, mogłabyś być kimkolwiek i robić cokolwiek ale sama świadomość że wiesz tyle i tyle pomijasz mnie smuci, nawet w sumie nie wiem dlaczego, bo to jest czysto indywidualne i powinnam mieć to w du/pie a nawet mieć satysfakcję z sensownych dyskusji. Muszę się powstrzymać i skończyć poruszać z Tobą takie tematy, bo się i tak nie zgodzimy nigdy najprawdopodobniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś chora Psychusiu :D Poważnie chora i robisz się tak jak ci katolicy. Ależ ja mogę robić co chce co ne znaczy że muszę bo zależy mi na własnym tyłku, kiedy zbliżysz się do granicy o której pisałam tu - czyli albo być dalej w ciele albo iść dalej - możesz robić wszystko. Myślisz że ci psychopaci tego nie wiedzą? Wiedzą :D I tych którzy nie żyją już ciało nie ogranicza, nie ma czegoś takiego jak miłość - jest tylko własny egoizm doznań - wszelkich, duchowych czy fizycznych i jakimkolwiek i czyimkolwiek kosztem. Tak właśnie wygląda twój "kochający" wszystko wytwór absolutu którego może i nie dosięgniemy ale poznać tu jego działania możemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"że wiesz wszystko i jestes na najwyższym poziomie" x Bo można być dopiero pewnym zwycięstwa i jeszcze go nie osiągnąć. Ja byłam wtedy już pewna że jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te bzdury o harmonii i ładzie w naturze, we wszechświecie to podlega jeszcze pod te programy o miłowaniu i ty jeszcze do nich należysz (czy też zawsze będziesz należeć). O, jak mi nie jest przykro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś No jasne, tylko szkoda, że byłaś święcie przekonana swojej wiedzy wtedy, a nie tego, że dowiesz się wszystkiego jeszcze z czasem. I taak, z pewnością moje podejście to choroba i egoizm, oczywiście zawsze można tak powiedzieć o wszystkich przekonaniach. Prawda jest taka, że szukasz wyższości i w pewnym momencie "programy o miłowaniu" Ci nie wystarczyły, więc teraz uważasz je za bzdurę, ale Twoja wiedza jest wciąż taka sama, a wszystko o czym piszesz wiąże się z tym i jest niespójne wewnętrznie, nawet osławiony matrix musi kierować się jakimś rodzajem selekcji, wyboru i przychylności, jeżeli pozwala na rozwój jednych programów, a innym w ogóle nie daje takiej możliwości. Ale już nie chce mi się tego roztrząsać, żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"'A zgadnij kretynie":-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żuber
Najlepiej nożem jest taki zimny i bezwzględny heh. A tak na serio to żyj dalej. Cheers

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×