Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wierze,ze nie krzyczycie na dzieci

Polecane posty

Gość gość

Oczywiscue wiem,ze sie nie powinno,ale mnie zdaza sie krzyczec jak jestem juz totalnie wyprowadzona z rownowagi i nie jestem zadna patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś więc kobietą małej wiary. Ja nie krzyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie strasznie dre,mam 4 latka który ma wszystko i wszystkich w d***e:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 1,5 roczniaka wcale, raz podniosłam głos ostrzegawczo to gapił się. zdziwiony i zaciekawiony o co go na starszego czasem krzyczę, bo niczym innym go nie zmuszę, jest uparty jak osioł i nie ma siły, żeby było inaczej, taki ma charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 2latke w domu i owszem zdarza mi sie krzyczeć-nie bije dziecka ale unoszę głos bo inaczej czasem sie nie da ale jak ktoś ma stado przymulkow w domu to sie nie dziwie ze nie krzyczy-bo to takie zahukane ze nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Nadmiar krzyku przyzwyczaja dziecko do tego i nie robi żadnego wrazenia. W pewnych sytuacjach podbramkowych trzeba podnieść glos i przybrać mocy w tonie , bo inaczej dziecko na ciebie nawet nie spojrzy. Nie uważam ze zawszy i wszystko da się zalatwic słodko pierdzacym glosem, czasami trzeba huknąc ale z rzadka najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×