Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

5 letnia córka szwagierki wiecznie na "nie", fochy itp

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to ,że córka szwagierki ciągle jest na "nie" jak do nas przychodzą. Ja bym to miała daleko gdzieś, bo nie będę się przejmowała 5 letnią focharą, ale chodzi o mojego synka który ma niecałe 3 latka. On lubi dzieci, jest wesoły, lubi się bawić, itp.Za to 5 latka ciągle ma takie komunikaty: " nie lubię ciebie"." nie lubię cioci, nie lubię wujka, nie lubię waszego jedzenia, pluje jak coś jej nie pasuje, a wszyscy koło niej skaczą, jak chce mus truskawkowy do loków, to lecą na ogród i już zaraz ma, itp., itd. Raz jej powiedziałam ,ze synkowi jest przykro, kiedy tak mówi, to powiedziała, przecież go nie lubię. Mały to przeżywa, smutno mu, mówię, mu że go kochamy, lubimy itp, źle znosi takie zachowanie kuzynki. Jej rodzice nie widzą w tym niczego nie stosownego, nie reagują, przychodzą do nas jak przyjeżdżają do teściów, bo mieszkamy w tym samym mieście, nie są to częste kontakty, ale jednak dla mnie uciążliwe. Nie chce tej małej ani wychowywać, ani ingerować, ale mojego dziecka mi szkoda, to ta krytyka spada na niego cały czas, jak sensownie zareagować, jakoś logicznie, nie chcę wchodzić w jakieś kontakty z ta mała, bo to takie wiecznie nabzdyczona i niezadowolone dziecko. Nie chronię synka przed krytyką bo sama tłumacze jak robi coś źle, dzieci też różnie do siebie mówią, ale nikt tak wiecznie dziecka nie krytykuje i wiecznie jest” nie lubię” np. na pytanie zadane przez teściową” kiedy porozmawiasz z ciocią” jak rozmawiała ze mną przez Tel, i odpowiada ”nigdy”. Co mam jej mówić, jak mi mówi, "nie lubię ciebie", tez do mnie., jak tak czły czas wali mi do dziecka, Wszyscy zaraz jej gadają, jak to ja bardzo kochają, a mnie ona wali, chcę tylko aby mi dziecka nie męczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym powiedziała że jej też nie lubie i mam dość jej sfochowanej mordy...nic nie zrobisz skoro sami rodzice nie widza zadnego powodu do zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogranicz kontakty dzieci do zera. Znajdź mu inne towarzystwo. Tyle. Nie ma tu co roztrząsać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz tej malej terorystce, ze tez jej nie lubisz, bo jest wredna. Zobaczymy jak zareaguje. Wolno jej mowic prawde to wolno i Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziala zeby syn jej powiedzial ze jej nie lubi i niech sie z nia nie bawi a na drugi raz jakby przyszla poszla bym z synem gdzie kolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, ze jej nie lubisz, bpo jets niemila, slozsliwa i rozpuszczona. I ze prawda jest, ze w czyims domu powinna szanowac jego mieszkancow. Powiedz to dobitnie i glosno, zeby uslyszeli to jej rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, jakoś niekoniecznie chcę sie równać poziomem z 5 letmim dzieckiem, tak byłoby najprościej i czasem właśnie mam tak ochotę powiedzieć. Nie mogę zabronić przychodzenia, bo to siosta męża, ale chyba tak pokombinuję, że my ich u teścoów będziemy odwiedzali, wtedy kilka takich akcji i wychodzimy z dzieckiem i po problemie. Tylko,że onai czasem wpadają bez zapowiedzi, ale i na to znajdę sposób. No męcząca jest dla mnie taka sytuacja, gdzie cały czas musze ingerować w ich zabawy, bo ta jej krytyka wszystkiego jest męcząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wiesz, kiedy mają wpaść oddaj na ten czas swoje dziecko mamie, czy koleżance. Jeśli szwagierka będzie miała pretensje, że jej fochara nie ma się z kim bawić, to powiedz, że specjalnie pozbyłaś się dziecka z domu, bo mała go nie lubi, więc nie chciałaś jej denerwować jego obecnością. Też jej mów, że jej nie lubisz. Jeśli nie masz gdzie oddać synka, to wytłumacz mu, że są niegrzeczne dziewczynki na tym świecie i że ona do takich należy i że ich (tych dziewczynek) nikt nie lubi. Zamiast zajmować się goścmi baw się z synkiem, żeby mu nie było smutno, a jak czegoś będą od Ciebie chcieli, to powiedz im spokojnie i z uśmiechem, że zaraz, bo teraz jesteś zajęta, bo przecież dziecko jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze jdna kwestia, jak ona tam mówi" nie lubię ciebie " itp to zaraz babcia, tatuś, mausia , no wszyscy zapewniają ją jak bardzo ją kochają, i mówią" a my ciebie bardzo kochamy" tak jest za każdym razem. Moze ona myśłi, że to jest sposób na otrzymanie zapewnień o miłości?Sama nie wiem, ale pierwszy raz widzę dziecko tak nastawione do życia.Ja jej nie będę mówic, o kochaniu, bo to nie moje dziecko i nawet i dosć trudno ją zwyczajenie nawet lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogranicz z nia kontakt powiedz ,mzecwszysykomu jej nie lubisz i nikt jej nie bedzie lubił bo jest wstrętnym dzieckiem Wcale nie musisz byc miła, ona ma 5 lat a nie 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego autorka ma oddawać dziecko , bo smark przychodzi, niech dziecko będzie w swoim domu, tylko ogranicz możliwosc takiego zachowania.Jak zacznie koncert na 'nie" odeślije do matki, bo skoro tak wszystkiego i wszystkich nie lubi, niech mamusia się nią zajmnie. Nie chce jesć, nie je, pluje, niech po sobie sprząta, zabieraj co dałaś, jak nie lubi, niech wyjdzie z pokoju gdzie jest twoje dziecko.Każde zachowania na nie, i reakcja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz , ze moga was odwiedzać ale bez tej małej wredoty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty z 11:00 chyba cie poyebao ze ona ma swoje wlasne dziecko z wlasnego domu oddawac i jeszcze takie teksty walic, bo jakies male gowno jej sie panoszy w domu :o juz ja bym jej tak dogadala ze by jej w ta malo zlosliwa doope wlazlo, bo ktos chyba musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze nalezaloby pogadac z mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.00 to chyba najgłupsza rada jaką mozna napisać, po co autorka ma swoje dziecko gdzie wywozić, latać po rodzicach, koleżankach, bo 5 latka niewychowana ma przyjść?Co za absurd. Powiedz tej szwagierce, że nei życzysz sobie takiego zachowania u jej córki, bo to źłe odbija się an twoim dziecku, albo to jakoś rozwiaze, bo to jej córka, albo niech z nią nie przychodzi.Powiedz,że masz na uwadze wychowanie i dobro swojego dziecka, wiećcne będziesz ingerowała w zachowanie jej córki, no chyba,że one nie zareaguje, to wtedy przerwiesz sama to zachowanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz synkowi zeby ja kopnal albo dal jej w pysk jak tak bedzie mowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie: wyjdz na spacer z synkiem, a oni niech posiedzą z twoim mężem. W końcu to nie twoja rodzina, a ty w miarę dyplomatycznie znikniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób z siebie 2 pięcioletki i nie odpowiadaj jak ona, porozmawiaj z matką dziecka i powiedz,że takie zachowanie nie ma prawa bytu w twoim domu.Jak zacznie 5 latka mówić," nie lubie" itp, przerywsz taką akcję, odsyłasz do matki, finał. Zajmujesz się dzieckie, olewasz takich gości, ty decydujesz jak będzie wyglądałą spotkanie, a nie 5 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Powiedz synkowi zeby ja kopnal albo dal jej w pysk jak tak bedzie mowila. Xxx Mam nadzieje, ze takie kreatury jak ty nie maja ani nie beda miec dzieci. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kopaniem to przesada ale mozesz go nauczyc zeby gdy ona powie ze go nie lubi to on powie to samo jak ona ma prawo to on tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma uczyć swoje dziecko złego zachowanie, niech ich izoluje, tak ta mała zacznie swoje, rodzielić dzieci, zajć się synkiem porozmawiać z jego matką.Nie ta mała ponosi konsekwencje dwoich sóó ma 5 lat, wieć już powinno to rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym jej powiedziala, ze jej nie lubie i jak ma fochy to niech spada, bo fochac to sie moze do rodzicow a nie mnie. Takie dzieciaki potrzebuja czasem szoku. Ograniczyla bym rowniez wizyty jej rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli powiesz tej dziewczynce "też cię nie lubię za to jak się zachowujesz" to moim zdaniem wcale to nie będzie zniżanie się do poziomu 5-latki. Będzie to malutki elemencik wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze mala czuje ze jej nie cierpisz? Dzieci tak reaguja, czuja jak ktos ich nie lubi. Nie bronie jej ale to w koncu tylko 5 letnie dziecko. To troche absurdalne robic z tego powodu wielkie halo. W koncu to rodzina, kuzynka twojego syna. Zachec ja do siebie, okaz jej troche sympatii a nie zakladaj z gory ze jest "zla". To nasza rola, my jestesmy dorosli. Dzieci to tylko dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uważam. że trochę przesadzasz autorko. Dzieci nie są głupie. Możliwe, że podświadomie wysyłasz jej sygnał że jest niemile widziana w twoim domu i jest nabzdyczona jak to określasz. Trochę empatii, twoje dziecko to nie pępek świata. Pięciolatka to nie potwór tylko małe dziecko......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A moze mala czuje ze jej nie cierpisz? Dzieci tak reaguja, czuja jak ktos ich nie lubi. Nie bronie jej ale to w koncu tylko 5 letnie dziecko. To troche absurdalne robic z tego powodu wielkie halo. W koncu to rodzina, kuzynka twojego syna. Zachec ja do siebie, okaz jej troche sympatii a nie zakladaj z gory ze jest "zla". To nasza rola, my jestesmy dorosli. Dzieci to tylko dzieci. " Czyja rola? :D Może najbliższych, co? Niedługo do teściów przyjeźdza brat mojego, z rodziną i dzieckiem. Jak dzieciak będzie chciał ze mną się bawić, rozmawiać- spoko. Jak nie to nie mam zamiaru na głowie stawać i zabiegać o uwagę. Nie trzeba być matka teresą dla każdego, a od wychowywania sa rodzice czy dziadkowie, a nie jakieś ciotki piata woda po kisielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, pięciolatki to potrafią być małe potworki. Jak kiedyś się zniżyłam do poziomu takiej pięciolatki, która też mówiła, że wszystkich nie lubi, a jej rodzice obskakiwali ją z każdej strony. Na następne "nie lubię" odpowiedziałam coś w stylu "ja ciebie też nie lubię, moi rodzice też nie, zawsze tak mówią jak wychodzisz od nas". Płacz był taki, że dziecko się zrobiło purpurowe i wizyta się skończyła w mgnieniu oka. To duży szok dla takiego nienawidzącego wszystkich dziecka, które w zamian za fochy i okazywanie nienawiści dostaje całusy i przytulasy, ale może potrzebny? Tyle, że ja wtedy miałam jakieś 8 lat, teraz na pewno czegoś takiego bym nie zrobiła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spytaj jej sie dlaczego do wasm przychodzi, jak nic nie lubi i nic jej nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie czyju,zawsze bylam miła, dostawała nawet symboliczny prezent. Jestem raczej cierpliwą osobą, zaraz po wejściu pierwsze słowa" nie lubię ciebie" do synka, do nas, ani dzień dobry, ani cześć. Nie będę stawałą na głowie, aby to dzieko mie lubiło, to nie moja córka, mam swojego syna i jego wychowuję, a nie każde dziecko w rodznie.Sa też inne dzieci, z nimi nie ma takich problemów.Niczym jej też zachęcać nie beda, chę jak wyrażnie napisałam, tylko tego, aby mó synek nie był przez nią smutny, a ona sama w sobie to mnie wali, ma swich rodziców,dziadków niech sie z nia mecza jak chcą, ja nie potrzebuję wychowywać całego świata, jak zapragne kolejnego dziecka do wychowania, to porozmawiam o tym z meżem:) Porozmawiam onkretnie z jej matką, bedę przerywała takie akcje, nie bedę sie licytować ze smarkiem kto kogo bardziej nie lubi, przecież to niepoważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla kazdej matki jej dziecko jest najważniejszse, to normalne.Nie dziwię się autorce, że chce chronić syna przez fochami i takimi odzywkami.Powiedz jej matce, że skoro ta dziewczynka niczego u was nie lubi, to niech nie przychodzą z nią, bo to dla ciebie jest uciążliwe i koniec. Jak na wejsciu powie " nie lucie itp" powiedz,że więcej nie przyjdzie i finał. No jeszcze zabiegać o względy rozkapryszonego dziecka ma autorka?Was chyba całkiem powaliło.Ja bym ignorowała, nie to nie, zero wdawania się w rozmowy, niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×